profil

Ten obcy

poleca 85% 985 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Akcja powieści rozgrywa się w osadzie Olszyny. Obok tej wsi płynęła rzeka Młynówka, na której po powodzi powstała wyspa połączona brzegiem jedynie poprzez przewrócone drzewo. Wyspa stała się miejscem czworga dzieci: Mariana Pietrzyka, Julka Milera (ciotecznych braci) oraz Pestki Ubyszówny i Uli Zalewskiej.O kryjówce na wyspie nie wiedział nikt z mieszkańcóe wsi. Dlatego też z najwyższym zdumieniem dzieci któregoś dnia odkryły, że ktoś tam był, palił ognisko, biwakował. Pierwsze nieznajomego zobaczyłydziewczyny - spał w ich namiocie. Pestka pobiegła po chłopców, natomiast Ula obserwowała śpiącego. Był nim kilkunastoletni chłopiec: wyraźnie zmęczony, wychudzony, w podniszczonym ubraniu. Niebawem obudził się i Ula zaoferowała mu pomoc. Okazało się, że nieznajomy jest ranny w nogę, ma gorączkę. Tajemniczy przybysz nie chciał niczego mówić o sobie, każdą informację uzyskiwano z największym trudem. Zenek, bo tak miał na imię, powiedział, że przyjechał do Olszyn autostopem, podróżuje zaś do Strykowa, gdzie przy budowie mostu pracuje jego wujek.W następnych dniach Zenek nie był bardziej skory do rozmowy. Pogarszał się też stan jego nogi, którą, mimo oporu chłopca, opatrzył ojciec Uli, miejscowy lekarz. Zenek wyruszył w dalszą drogę, ale niezagojona rana zaczęła krwawić i wrócił na wyspę. Czteroosobowa "załoga" wciąż opiekowała się nim, dzieci wynosiły z domów pożywienie, zbudowały szałas, były wobec Zenka bardzo troskliwe. Ten ostatni wciąż niewiele mówił, unikał kontaktów z kimkolwiek, czasami sprawiał nawet wrażenie opryskliwego. Pewnego dnia Marian i Julek pojechali na rowerach do Strykowa, by odszukać wujka Zenka. Niestety, okazało się, że pana Antoniego Janicy tam nie ma, że w tej miejscowości nie budują mostu i nikt nie wie, gdzie on aktualnie pracuje. W międzyczasie Zenek powiedział nieco więcej o sobie: mieszkał we Wrocławiu, jego matka nie żyje, natomiast ojciec jest dla chłopca zły, nie chce go -- stąd ucieczka z domu. Wiadomość o nieobecności wujka załamała "obcego".Mijały dni. Zenek wciąż mieszkał na wyspie, a "załoga" nadal opiekowała się nim. Któregoś dnia Zenek dał dowód niezwykłej odwagi, ratując dziecko od śmierci w wypadku drogowym. Jednak bezpośrednio po tym pięknym czynie kradł jabłka i namówił do tego część grupy. W końcu, dzięki pomocy ojca Uli, udaje mu się odnaleźć wujka.
Jestem przekonany, że książka ,, Ten obcy ” uczy nas przyjaźni i życzliwości.
Jest ona dla dzieci i dorosłych. Zenek dzięki tej przygodzie zyskał przyjaciół, którzy zawsze mogą mu pomóc. Książka nie zawiera obrazków, ale za to ma zaskakujące i wciągające przygody. Dzięki niej zrozumiałem co to jest oddana przyjaźń.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty