profil

Interpretując wskazany fragment utworu, przedstaw literacki portret prześladowanych w III cz. Dziadów Adama Mickiewicza.

poleca 87% 105 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Po upadku powstania listopadowego rozpoczął się jeden z najcięższych, najnieszczęśliwszych okresów w historii Polski – wprowadzone zostały liczne represje, narastał ucisk polityczny,
a zniewoleni Polacy ulegali powszechnym prześladowaniom. Właśnie w tym czasie (rok 1832) powstaje III część Dziadów Adama Mickiewicza, która jest nie tylko próbą rehabilitacji autora po nie wzięciu udziału w zrywie narodu, ale przede wszystkim przejawem nadziei na odzyskanie wolności oraz wyrazem otuchy kierowanym do wszystkich Polaków. W dramacie tym poeta tworzy literacki portret prześladowanych, którzy pomimo cierpienia, pozostają oddani ojczyźnie i wierni ideałom.
Martyrologia Polaków najpełniej zostaje ukazana w I scenie utworu, którego akcja rozgrywa się w wileńskim więzieniu w wigilię 1823 roku. Fragment ten jest także zilustrowaniem odwagi, szlachetności, niewinności ofiar zaborów. W nim to poeta przyrównuje cara do Heroda, a dzieci - ofiary uwydatniają jego okrucieństwo. Pojawia się też sarkastyczny opis bezdusznych żołnierzy carskich, dla których przepisy są usprawiedliwieniem każdego bestialstwa. Bezwzględność oprawców uwypukla męczeństwo Polaków.
Mickiewicz przedstawia więźniów jako ludzi smutnych, pełnych troski o swój kraj, ale jednocześnie potrafiących z ironicznym dystansem spojrzeć na własną sytuację. Wywozy na Syberię, aresztowania, tortury, znęcanie się nawet nad dziećmi nie były w stanie złamać młodych patriotów, utwierdzały ich one tylko w nienawiści do cara i podsycały pragnienie zemsty. Ból, rozpacz i strach o najbliższych mieszają się tu ze szlachetnością i heroizmem.
Przykładem takiej postawy jest postać Janczewskiego, opisana w monologu Jana Sobolewskiego. Janczewski to jeden z aresztowanych, przeznaczonych na zesłanie. Pomimo bólu i żalu stać go na dodanie otuchy innym – „To lud żegnał uśmiechem, gorzkim, lecz łagodnym, jak gdyby im chciał mówić: nie bardzo mię boli.”. Jego ostatni gest, trzykrotne zakrzyknięcie „Jeszcze Polska nie zginęła” przywraca wiarę i zaufanie w zwycięstwo. Wzniesiona ręka i „głowa niezawstydzona, dumna, z dala widna, co wszystkim swą niewinność
i hańbę obwieszcza” są symbolami honoru i walki do samego końca. Dzielność młodego więźnia jest ogromnym pocieszeniem dla innych, dodaje nadziei i odwagi. Takie obrazy przywracały dumę z bycia Polakiem, sprawiały, że nie zapominano o najwyższych wartościach - miłość do ojczyzny, gotowość na poświęcenie się za nią, szlachetność i wierność ideałom.
Kolejną, wspomnianą przez Sobolewskiego postacią jest Wasilewski, który został okrutnie skatowany na śledztwie. Nieludzkość nałożonej na niego kary porusza nawet carskie wojska – „Żołnierz przyszedł i podjął z ziemi jego ciało, niósł w kibitkę na ręku, ale ręką drugą tajemnie łzy ocierał…”. Staje się on personifikacją martyrologii, męczeństwa carskich ofiar
i równocześnie pobudza poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. Stężałe z bólu ciało wydaje się „jak z krzyża zdjęte”. Mickiewicz, nawiązując do postaci Chrystusa, gloryfikuje, dowartościowuje cierpienie prześladowanych. Ostatnie słowa Sobolewskiego – „Przyjm tę spod sądów cara ofiarę dziecinną, nie tak świętą, ni wielką, lecz równie niewinną” są usakralnieniem poświęcenia patriotów.
Podsumowując, scena ta nakreśla bardzo wyrazisty portret nękanych, dyskryminowanych Polaków. Mickiewicz wykreował tu obraz mesjanizmu i martyrologii. Ukazał ludzi przepełnionych bólem i rozpaczą, ale mimo to ciągle ufnych w zwycięstwo, gotowych na każde wyrzeczenia dla dobra własnego kraju. W swoim dziele przedstawił postawę całego społeczeństwa, pragnącego buntu, żadnego działania, nieskłonnego do pogrążenia się
w bierności. Jednocześnie zobrazował bezduszność zaborców, ich bezmyślne okrucieństwo
i nieludzkość.
Poprzez takie pokazanie narodu, Mickiewicz utwierdza w przekonaniu, że cierpienia Polaków po klęsce powstania listopadowego nie są bezcelowe, mają głęboki sens i w końcu zostaną wynagrodzone. III część Dziadów jest wyrazem ogromnej miłości do ojczyzny i nadziei na „zmartwychwstanie” Polski.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury