profil

Analiza i interpretacja pieśni IX Jana Kochanowskiego

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-16
poleca 81% 3374 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pieśń IX jest próbą odpowiedzi na pytanie intrygujące największych myślicieli, pisarzy, a także zwykłych ludzi. Pytaniem tym jest – Jak żyć, żeby być szczęśliwym?

Utwór ten zawiera w sobie kilka rad jak szczęśliwie przejść przez życie, w początkowych strofach nawiązuje on do epikureizmu ale po chwili następuje napomnienie i przywołanie to stoicyzmu, do złotego środka.

Z tekstu można wywnioskować, iż osoba mówiącą jest wykształcona, filozof, poeta. Możemy przypuszczać, że jest nią sam Jan Kochanowski. Podmiot liryczny w pierwszej części utożsamia się z odbiorcami zaś w dalszej części występuje w pierwszej osobie jako „Ja”. Mamy tutaj do czynienia z liryką bezpośrednią. Sytuacja panująca podczas wypowiedzi osoby mówiącej ma charakter biesiadny.

Wypowiedź ta ma charakter monologu. Nawołuje ona człowieka do zachowania spokoju i właściwego, rozsądnego dystansu do przewrotnych pomysłów Fortuny. Trzeba umieć "szczęście i nieszczęście znosić", nie popadać w euforię, gdy los okazuje się nazbyt szczodry, nie rozpaczać, gdy doświadcza okrutnie. Pogoda ducha, równowaga wewnętrzna, godność to jedyne postawy, jakie można przyjąć wobec zmiennej i szyderczej Fortuny. Człowiek jest bowiem tylko bezwolną marionetką w teatrze świata, rolę, jaką ma odegrać wyznaczył mu Bóg - wielki reżyser, stąd nie należy złorzeczyć losowi, przeklinać przeznaczenia, bo i tak nic nie jest w stanie odmienić biegu wypadków. Będąc niewolnikami ślepego, nieprzewidywalnego losu, możemy przynajmniej nie być więźniami własnych namiętności. Tylko człowiek, który potrafi wyzbyć się emocji, z obojętnością, a nawet pogardą spojrzeć na własne nieszczęścia, jest panem samego siebie. Nic go nie ogranicza i nic go nie przeraża. Zabiega natomiast o "szczęście stateczne", rozumiane zgodnie z epikurejską zasadą jako brak cierpień i poprzestanie na małym. Żeby mieć wszystko, trzeba się wszystkiego wyrzec, a w życiu zachować umiar. Dlatego, "...Szafuj gotowym bacznie" - ostrzega poeta - wyważ proporcje, gdy korzystasz z zabawy, przyjemności, bogactwa. Wartości życia doczesnego, ziemskie przyjemności są bowiem złudne. W świeci poddanym nieuchronnym prawom przemijalności tylko cnota ma naprawdę trwałą wartość i nakazuje "w równej fuście" płynąć "przez morskie rozruchy". Utwór ten posiada wiele środków stylistycznych, lecz według mnie najważniejszą jest przenośnia zawarta w dwóch ostatnich strofach tej pieśni. Opowiada ona o człowieku który przezwycięża koleje losu i żyje pełen szczęścia. W przenośni tej człowiek utożsamiony jest z łodzią, świat z rzeką, a wiatry z przeciwnościami losu.

Podsumowując uważam, iż ta pieśń jest bardzo dobrą „receptą” jak przejść życie będąc szczęśliwym człowiekiem. Posiada ona wiele mądrości starożytnych filozofów takich jak Seneka, Marek Aureliusz, Cyceron, Epikur, które są aktualne do dnia dzisiejszego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie