profil

Walka o kształt państwa polskiego w latach 1944 - 1947

poleca 85% 2163 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Polska była jednym z krajów zniewolonych przez komunistyczny reżim totalitarny. Padła ofiarą dwóch najeźdźców - we wrześniu 1939 r. napadły na nią Niemcy z zachodu oraz Związek Radziecki ze wschodu. Państwo polskie straciło w czasie II wojny światowej ponad 6 milionów obywateli na skutek eksterminacji przez totalitaryzm Niemiec i ZSRR. Pod koniec II wojny światowej Polska, podobnie jak inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej, za zgodą mocarstw zachodnich została przekazana pod strefę wpływów Związku Radzieckiego. Straciła tak ciężko wywalczoną wolność i niepodległość. Pozbawiono ją suwerenności, narzucono komunistyczny ustrój i rząd, będący pod ścisłą kontrolą ZSRR. Represjami, zabójstwami, fikcyjnymi procesami politycznymi, przemocą i terrorem władze komunistyczne starały się przełamać opór Narodu Polskiego przeciwko totalitarnemu zniewoleniu. Naród polski jednak nie pogodził się z tym zniewoleniem. Toczył przez długie dziesięciolecia samotną walkę o elementarne prawa człowieka, o prawo do wolności, prawo do życia w godności, sprawiedliwości i bezpieczeństwie.
Z chwilą zerwania stosunków pomiędzy rządem Rzeczpospolitej a władzami Związku Radzieckiego, przyszłość ziem polskich stała się przedmiotem uzgodnień przywódców Wielkiej Trójki. Stalin oraz przystający na jego warunki Churchill i Roosevelt mieli wytyczyć granicę i współtworzyć polski rząd. Tym samym, władze RP utraciły wpływ na treść uzgodnień sojuszników dotyczących kwestii polskiej. Już na konferencji Wielkiej Trójki w Teheranie w dniach od 28 listopada do 1 grudnia 1943 roku doszło do zawarcia wstępnych decyzji odnośnie dalszych losów Polski. Uzgodniono, że powojenne państwo polskie znajdzie się pomiędzy „Linią Curzona”, przebiegającą wzdłuż rzeki Bug a linią Odry z włączeniem w polskie terytorium Prus Wschodnich i prowincji opolskiej. Tym samym Polska znalazła się w radzieckiej strefie wpływów, zaś zachodnie granice państwa polskiego przesunięto w kierunku zachodnim.
W styczniu 1944 roku oddziały Armii Czerwonej wkroczyły na terytorium II Rzeczpospolitej. Rząd polski, pomimo mediacji i nacisku ze strony Churchilla odrzucił roszczenia Stalina odnośnie ziem wcielonych do ZSRR w 1939 roku. Mikołajczyk uznający, że rezygnacja z części terytorium uratuje niepodległość kraju, był skłonny zaakceptować linię demarkacyją na wschód od Lwowa i Wilna. Niebawem Moskwa uzależniła wznowienie stosunków z rządem RP od spełnienia nowych żądań dotyczących odrzucenia konstytucji kwietniowej. W połowie 1944 roku ruszyła letnia ofensywa Armii Czerwonej a już na początku sierpnia Rosjanie osiągnęli linię Wisły. Stalin, widząc ustępliwość Lodynu i Waszyngtonu, zdecydował się na powołanie zależnego od Kremla ośrodka władzy – Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, administrującego ziemiami polskimi na zachód od „Linii Curzona”. Istnienie dwóch głównych polskich ośrodków władzy skomplikowało rozwiązanie kwestii polskiej i osłabiło pozycję Mikołajczyka, dążącego do porozumienia z ZSRR.
Kryzys w stosunkach polsko-radzieckich i rozwój podziemia komunistycznego związanego z ZSRR oznaczały, że Polskę nie będzie wyzwalać armia sojusznika, lecz siła wrogo nastawiona do Polskiego Państwa Podziemnego. W lutym 1944 roku, rząd polski nakazał realizację akcji sabotażowo-dywersyjnej pod kryptonimem „Burza”. Akcja ta pomyślana jako swoista manifestacja praw Polski do ziem zabużańskich rozpoczęła się na Wołyniu. Tu od lutego do kwietnia walczyła kilkutysięczna 27. Dywizja Piechoty AK pod dowództwem Jana Kiwerskiego. Po okresie współpracy z Rosjanami nastąpiły represje: część żołnierzy wcielono do Armii Berlinga a oficerów wywieziono w głąb ZSRR. W lipcu siły wileńskiego i nowogrodzkiego okręgu AK podjęły walki w ramach operacji „Ostra Brama”. 13 lipca Polacy przy współudziale Armii Czerwonej zdobyli Wilno i wówczas zaproszono polskich oficerów na rozmowy. Po przybyciu zostali oni jednak aresztowani przez władze radzieckie a żołnierze AK rozbrojeni. Podobnie zakończyła się akcja we Lwowie w lipcu 1944 roku. Polscy partyzanci dowodzeni przez Władysława Filipkowskiego opanowali miasto a następnie zostali aresztowani przez władze radzieckie. Akcja „Burza” na Kresach Wschodnich zakończyła się polityczną klęską Polaków. Władze radzieckie przystąpiły do rusyfikacji, ateizacji i sowietyzacji społeczeństwa, mordując przy tym i deportując w głąb ZSRR tysiące Polaków. 1 sierpnia 1944 roku Komendant Główny AK gen. Komorowski podjął decyzję o rozpoczęciu powstania w Warszawie. Powstanie warszawskie było wydarzeniem bezprecedensowym w dziejach II wojny światowej. Słabo uzbrojeni powstańcy bronili się 63 dni przed jedną z najpotężniejszych armii świata, zadając jej duże straty. W walkach poniosło śmierć około 25 tys. hitlerowców, jednak Polaków zginęło o wiele więcej, gdyż aż około 200 tys. Powstanie zakończyło się nie tylko klęską militarną, ale także polityczną. Ta próba odzyskania niepodległości była nieudana, a Polska znalazła się w radzieckiej strefie wpływów.
Na początku sierpnia 1944 roku doszło do spotkania Mikołajczyka i Stalina w Moskwie. Stalin żądał przyjęcia „Linii Curzona” za wschodnią granicę Polski oraz uznania nowych komunistycznych władz. Rozmowy zakończyły się fiaskiem, a dodatkowo Mikołajczyk nie uzyskał żadnego realnego wsparcia dla trwającego w Polsce powstania warszawskiego. Po upadku walk w stolicy, Mikołajczyk ponownie odwiedził Stalina w Moskwie. Jednak i tym razem rozmowy nie dały żadnych rezultatów. Wówczas obecny na miejscu Churchill rozpoczął starania o przyjęcie „Linii Curzona” za wschodnia granicę Polski i oddanie połowy miejsc w rządzie komunistom. Rosjanie obiecali popierać granicę polsko-niemiecką na Odrze i Nysie Łużyckiej w zamian za zaakceptowanie granicy polsko-radzieckiej i zrzeczenie się rejonu Królewca. Ostatecznie Mikołajczyk zgodził się przyjąć stalinowskie żądania, lecz wkrótce pod wpływem sytuacji panującej w kraju złożył dymisję. Rząd ZSRR oficjalnie uznał PKWN jako legalną władzę i tym samym rozpoczął się nowy etap w kształtowaniu powojennej Polski.
Na początku lutego, dokładnie w dniach od 4 do 11 lutego 1945 roku, odbyło się kolejne spotkanie Wielkiej Trójki, tym razem w Jałcie na Krymie. Jednym z głównych tematów konferencji jałtańskiej była sprawa polska. Churchill próbował przeforsować koncepcje powołania w Polsce nowych władz, będących połączeniem rządu emigracyjnego z komunistycznym Rządem Tymczasowym. Stalin natomiast zgadzał się jedynie na wejście do Rządu Tymczasowego demokratycznych przywódców o polskim pochodzeniu. Ta koncepcja też wygrała i utworzony został Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. Wielka Trójka na obradach w Jałcie określiła również ostateczny kształt polskiej granicy wschodniej. Zgodnie z decyzjami miała ona przebiegać wzdłuż „Linii Curzona” z odchyleniem od 5 do 8 km na korzyść Polski. Niestety odrzucono propozycję brytyjskiego premiera o przyznaniu Polsce Lwowa. Jednak zrekompensowało ją podjęcie decyzji dotyczącej północnej i zachodniej granicy państwa polskiego, która miała zostać przesunięta tak, aby zapewnić znaczny przyrost terytorialny. Jednak jej ostateczny kształt pozostawiono do ustalenia na konferencji pokojowej, gdyż szefowie dyplomacji Wielkiej Brytanii i USA uzgodnili, iż nie należy dążyć do rozszerzenia Polski na zachód i północ, jeżeli powstanie tam rząd komunistyczny. Uchwały jałtańskie w odróżnieniu od porozumień z Teheranu były jawne, co wpłynęło na odrzucenie ich przez polski rząd emigracyjny i porównanie do kolejnego rozbioru Polski.
Uchwały konferencji krymskiej dopuszczały przywódców polskiego podziemia do rozmów w sprawie powołania jednolitego rządu polskiego. Wiosną 1945 roku stopniowo rosło społeczne poparcie dla rządu. Obok apatii, poczucia klęski i rozczarowania pojawił się entuzjazm wynikający z możliwości podjęcia normalnej egzystencji. Już 28 czerwca 1945 roku powołano Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej kierowany przez Edwarda Osóbkę-Morawskiego, uznawanego za jednego z najwybitniejszych polskich działaczy politycznych tamtych czasów. Jednak nadal kwestią otwartą pozostawała sprawa zachodniej i północnej granicy Rzeczpospolitej. W trakcie konferencji Wielkiej Trójcy w Poczdamie, w dniach od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 roku, postanowiono przyznać Polsce ziemie na wschód od Odry (ze Szczecinem) i Nysy Łużyckiej, obszar byłego Wolnego Miasta Gdańska i południową część Prus Wschodnich. Ziemie uzyskane po pokonanych Niemcach częściowo rekompensowały straty, jednak w sumie terytorium RP zmniejszyło się o około 20%.
Zgonie z ustaleniami jałtańskimi w Polsce miały odbyć się wybory demokratyczne. Komuniści zwlekali z przeprowadzeniem wyborów, gdyż obawiali się dotkliwej klęski a nie dysponowali odpowiednimi siłami do sfałszowania wyników. Ostatecznie wybory zostały przeprowadzone 19 stycznia 1947 roku, a udział w nich wzięło około 90% osób uprawnionych do głosowania. Wybory do Sejmu Ustawodawczego okazały się ogromnym sukcesem Bloku Stronnictw Demokratycznych i Związków Zawodowych, którym przypadły w udziale aż 394 mandaty poselskie. Jak się później okazało wyniki wyborów zostały sfałszowane a większość elektoratu w rzeczywistości głosowała na Polskie Stronnictwo Ludowe. Sejm Ustawodawczy zebrał się 4 lutego 1947 roku i następnego dnia wybrał na prezydenta jedynego kandydata, Bolesława Bieruta. Ten misję tworzenia rządu powierzył Józefowi Cyrankiewiczowi.
Na mocy postanowień Jałcie i Poczdamie znaleźliśmy się w radzieckiej strefie wpływów i wyzwoleni spod hitleryzmu wpadliśmy w nową niewolę. Kraj po II wojnie światowej był w opłakanym stanie. Wiele miast zrównanych zostało z ziemią a ogromne straty były widoczne zarówno w skarbie państwa jak i w ludziach. Jednak oprócz licznych okrucieństw zaznanych w czasie wojny, do Polski przyłączono również nowe ziemie, którymi wprawdzie władali niegdyś Piastowie, lecz teraz zamieszkane były głównie przez ludność pochodzenia niemieckiego. Dlatego też na konferencji w Poczdamie podjęto decyzję o przesiedleniu ludności niemieckiej z terenów przyznanych Polsce. Mimo zniszczeń wojennych oraz rabunków przyłączone tereny kryły w sobie ogromny potencjał ekonomiczny. To sprawiło, że nowa niewola już na samym początku wyzwoliła w Polakach silne ruchy wyzwoleńcze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut