profil

Stosunek człowieka do Boga, świata i własnej egzystencji w literaturze

poleca 84% 2794 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Mikołaj Rej

„Stosunek człowieka do Boga, świata i własnej egzystencji w literaturze”


Bóg od zawsze był dla człowieka jedną z najwyższych wartości i chociaż ciągle pozostawał ważny, to jego rola w poszczególnych epokach była różna. Raz pojawiał się często i to Jemu były dedykowane praktycznie wszystkie teksty, by następnie prawie całkowicie zniknąć z literatury. Również śmierć zawsze była czymś, o czym człowiek nie mógł zapominać. Jednak jej temat także poruszany był częściej lub rzadziej, w zależności od epoki. Drugą po Bogu najważniejszą dla ludzi wartością jest życie. Podobnie jak w przypadku Stwórcy, tak i tu kolejne epoki dostarczają różnych poglądów na temat sensu egzystencji człowieka.
Jaka zatem jest postawa człowieka wobec Boga, własnej egzystencji i śmierci w średniowieczu, renesansie i kolejnych okresach?
W okresie średniowiecza nastąpiła ekspansja chrześcijaństwa i dominacja Kościoła w życiu społeczno-kulturalnym. To one właśnie określały religijny charakter sztuki i literatury. W okresie tym panował powszechny teocentryzm tzn., że głównym ośrodkiem zainteresowania był Bóg, to o Nim pisane były teksty. Sam twórca pozostaje w cieniu, ważne jest, iż jego dzieło jest tworzone na cześć i chwałę Boską. Stwórca umieszczany był na najwyższym piedestale, jako korona wszechświata.
W epoce tej cała ludzka egzystencja podporządkowana była Bogu i śmierci. Ludzie kierowali są maksymą, że wszystko, co doczesne przemija. Należy zatem jak najlepiej przygotować się na śmierć. Trzeba żyć tak, aby było można godnie umrzeć. Wiązało się to z odrzuceniem wszelkich dóbr doczesnych, życiem w skrajnym ubóstwie i czystości oraz kierowaniem się w życiu hasłem „memento mori” – pamiętaj o śmierci. Najważniejszymi wartościami w życiu każdego człowieka były bohaterstwo, sprawiedliwość, miłość do ojczyzny, Bóg i honor. Stąd też w literaturze średniowiecza wykształciły się wzorce dobrego rycerza, króla i ascety.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych wzorców osobowych epoki był ideał ascety, człowieka świadomie umartwiającego się i rezygnującego z dóbr życia doczesnego w imię osiągnięcia świętości. Wzór takiego człowieka ukazany jest w „Legendzie o św. Aleksym”. Bohater całkowicie poświęca się Bogu, wyrzeka się swojego pochodzenia, żony i majątku. Opuszcza dom rodzinny, z pokorą znosi biedę, tułaczkę i upokorzenia. A wszystko to czyni na chwałę Bożą, po to by zdobyć aureolę świętości.
W „Pieśni o Rolandzie” przedstawiony jest wzór rycerza. To człowiek, dla którego oprócz miłości ojczyzny, posłuszeństwa i wierności wobec władcy, najwyższą wartością jest Bóg i wiara katolicka. Nadrzędnym celem jego życia jest walka w obronie chrześcijaństwa, realizowana w czasie częstych w średniowieczu wypraw krzyżowych. Takim właśnie idealnym rycerzem jest Roland. Syntezę jego cnót ukazuje scena śmierci bohatera, w której rycerz za swe ziemskie czyny uzyskuje wieczną sławę i nagrodę w niebie. Mając świadomość zbliżającego się kresu życia, bohater na miejsce swojej śmierci wybiera wzgórze. Jest to aluzja do Chrystusa ukrzyżowanego na Golgocie.
Dla nas Polaków szczególnie bliska jest „Bogurodzica” będąca pierwszym polskim hymnem. Napisana na cześć Matki Boskiej jest dowodem na to jak ważny był Bóg w średniowieczu.
Trochę inaczej wizja Boga oraz stosunek człowieka do Niego i do życia kształtował się w renesansie. W epoce będącej w opozycji to średniowiecza panuje antropocentryzm, gdzie człowiek jest w centrum zainteresowania. W tym czasie następuje ogromny rozwój naukowy i intelektualny. Ludzie uzmysłowili sobie wartość własnej, ludzkiej osobowości. Rozwijają się wzorce osobowe ziemianina, dworzanina i patrioty
Mottem twórców stało się hasło Terencjusza: „człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce”. W renesansie następuje rozpad trwającej przez wiele lat cesarsko – papieskiej struktury i co za tym idzie upadek znaczenia Kościoła katolickiego. Rozpoczyna się reformacja, wybuchają liczne wojny religijne. Mimo, iż sama instytucja Kościoła traci znaczenie, Bóg nadal pozostaje ważny. Symbolizuje opatrzność, jest reżyserem świata i opiekunem ludzi. Świat przez Niego stworzony jest piękny, bezpieczny i harmonijny, każdy może w nim odnaleźć swoją arkadię. Taka wizja, gdzie Bóg jest reżyserem, świat teatrem, a ludzie marionetkami w rękach Stwórcy, ukazana jest we „Fraszce o żywocie ludzkim” Jana Kochanowskiego. W utworze tym podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do Boga, postrzeganego jako Wieczna Myśl, daleka od człowieka i praktycznie nieingerująca w jego sprawy. Stwórca obserwuje ludzkie poczynania jak grę aktorów, która dostarcza mu rozrywki.
O życiu człowieka w tej epoce pisze Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego”. Utwór daje obraz idealnego szlachcica ziemianina, żyjącego w zgodzie z naturą, dopatrującego dobytku, szczęśliwego i niebojącego się śmierci.
W okresie baroku po raz kolejny Bóg znajduje się w centrum zainteresowania. Znowu wiara i religia stają się wartościami nadrzędnymi w życiu człowieka. Ludzka egzystencja rozdarta jest pomiędzy potrzeby duszy i ciała. Literatura ukazuje dramat człowieka obdarzonego wolną wolą i skazanego na samotne dokonywanie wyborów w obliczu Boga. Obok przekonania o ulotności życia i dóbr doczesnych, pojawia się fascynacja zmysłową miłością, życiem towarzyskim i dworskim.
Temat ten porusza Daniel Naborowski w utworze „Marność”. Autor ukazuje, że doczesne życie człowieka rozdarte jest pomiędzy potrzeby duszy i ciała, a człowiek skazany jest na samotne dokonywanie wyborów. Wszelkie wartości, o które ludzie zabiegają na ziemi, są nietrwałe i przemijają. Jednak mimo to ludzka egzystencja może być źródłem radości. Lęk przed śmiercią jest oczywisty dla człowieka, jednak może go osłabić wizja o życiu wiecznym.
Niewątpliwie jednym z najwybitniejszych myślicieli baroku był Kartezjusz, który podstaw wiedzy nakazywał szukać w człowieku. Słynne było jego hasło „Cogito ergo sum” („myślę, więc jestem”). Dla filozofa źródłem wszelkiej wiedzy był rozum, a nie zmysły.
Kontynuatorem myśli Kartezjusza był Pascal, który nadrzędną rolę przyznawał sercu i wierze. Nie przeprowadzał on dowodów na istnienie Stwórcy, ale wychodził z założenia, że lepiej w Niego wierzyć, bo jeśli naprawdę jest, to nasza wiara zostanie nagrodzona. Wierząc nic nie tracimy, nie wierząc możemy stracić wszystko.

Postawa człowieka wobec Boga, życia i śmierci była różna w kolejnych epokach. W średniowieczu tematem nadrzędnym był Bóg, Jemu dedykowano prawie wszystkie teksty. Natomiast całe życie człowieka podporządkowane było śmierci. Należało żyć tak, aby móc spokojnie umrzeć. Inaczej sytuacja wyglądała w renesansie, gdzie panował antropocentryzm. To człowiek stał w centrum zainteresowania, to on był najważniejszy. Koncentrowano się na życiu doczesnym, rozwoju intelektualnym i naukowym. Śmierć nie była najważniejsza. Kolejna epoka – barok przynosi jeszcze inną koncepcję Boga, życia i śmierci. Następuje powrót do teocentryzmu, natomiast życie człowieka rozdarte jest pomiędzy wartościami doczesnymi i wiecznymi, pomiędzy potrzebami ciała i ducha. Jednak niezależnie od czasu i epoki Bóg, życie i śmierć zawsze pozostają wartościami nadrzędnymi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut