profil

Scenariusz Jasełek na Boże Narodzenie.

poleca 82% 2979 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jasełka
(inscenizacja teatralna)
Osoby:
Narrator, Anna, Karlik, Sąsiad, Maryja, Józef, Aniołowie, dzieci
Narrator
W pewnym mieście, niedaleko każdego z nas, w przeddzień wigilii, w jednym z kościołów...
Karlik krząta się po kościele, ustawia ławki, sianko, stuka, puka, przestawia coś, przenosi gwiazdę. Wchodzi jego żona Anna (w śląskim fartuszku, z wałkiem w ręku, przygląda się i bardzo powoli mówi)
Anna
Jak tam praca Karliku? Widzę, że już zacząłeś robić niebo. A tam... nowa gwiazda! Słyszałam, że w tym roku zrobiła ją jakaś sympatyczna dziewczynka z klasy V a. Figury, widzę, masz już odnowione. Aniołowie bielusieńcy jakby prawdziwi. Maryi w tym roku odnowiłeś welonik? Ten kolor rzeczywiście jest ładniejszy. Przyniosłam ci, jak chciałeś, sznurek, trochę sianka i to krzesełko dla Maryi...Wiem, wiem, nic nie mówisz, bo chcesz, abym już poszła i przestała gadać. Lubię gadać, ale już, już idę... Mam nadzieję, że kiedyś spełni się twoje życzenie i zrobisz szopkę jak żywą. Oby ci się udało. Ksiądz Proboszcz i tak mówi, że twoja szopka jest z roku na rok coraz piękniejsza. No już idę... Ale przyjdę tu jeszcze mój Karliku! Wiem, że nie chcesz, ale po tym ostatnim twoim pobycie w szpital, to się martwię o ciebie. Nie młody już jesteś Karolku, oj nie młody, lata lecą...
Anna wychodzi bardzo powoli. Karlik, trochę zły, mruczy i nadal się krząta.
Karlik
Idź już kobieto, idź. Językiem miele i miele...
Anna wraca i jeszcze dopowiada.
Anna
Idę, idę... Ale wrócę! A na obiad dziś ! No idę...
Anna wychodzi wreszcie. Po chwili wchodzi sąsiad.
Karlik
Witom cię sąsiedzie. Moja wreszcie poszła... Pomożecie mi z tymi figurami, z każdym rokiem cięższe...
Sąsiad
A chętnie, chętnie...
Wchodzi Anna i zaczyna wałkiem dyrygować. Mężczyźni potulnie ustawiają figury w szopce.
Anna
Jeszcze tu jestem! Mnie się wydaje, że tu powinni stać aniołowie...
(ustawiają aniołów) a tu, tu gwiazda, tu Maryja - jaka ona śliczna! A tu Józef – bardzo przystojny...no i pasterze. Szkoda, że ognisko nie prawdziwe, ale i tak ślicznie...No, już tak nie patrzcie na mnie, już idę, idę do domu. Aha sąsiedzie, żona was szuko. Jeszcze tu wrócę Karliku...
Wychodzi Anna z Sąsiadem
Karlik odpoczywa i zasypia.
Ożywają figury, aniołowie poprawiają się, Maryja układa do snu Dziecię.
Maryja
Józefie, popatrz, Karlik zasnął zmęczony. Staruszek, każdego roku tyle sił wkłada w tę szopkę. Dzięki jego pracy w niejednym człowieczym sercu na nowo narodził się mały Jezus. Martwi się, czy jego dzieło będzie godne Bożej Dzieciny.
Józef
A gdyby tak, spełnić jego życzenie, gdyby tak, jego szopka ożyła... Co ty na to Maryjo?
Maryja
Podoba mi się ten pomysł. Niech spełnią się jego pragnienia.
Aniołowie zaśpiewajcie. Nie za głośno, by nie wystraszyć staruszka.
Aniołowie śpiewają Płonie gwiazda nad Betlejem.
Karlik się budzi i klęka oniemiały
Maryja
Nie bój się Karliku, nie bój. Chcemy Ci dziś podziękować za twój trud i wysiłek, i za Twoje wspaniałe serce. Zastanawiałeś się co nowego wmontować do stajenki? Są aniołowie, kiedyś zrobiłeś źródełko z prawdziwą wodą, były w zeszłym roku bajkowe dzieci, był Pinokio i rybak ze złotą rybką, dziewczynka z zapałkami i Calineczka, pszczółka Maja...W tym roku Ty bądź z nami. Opowiedz nam o tej czarnej od węgla ziemi, o twojej ciężkiej pracy pod ziemią, o ludziach, którzy tu mieszkają i wzruszają się, gdy patrzą na twoją Betlejkę. Chodź do nas Karliku...
Wchodzi Anna zdziwiona i przerażona.
Anna
Coś słyszałam... i uszom nie wierzyłam. Panna Święta!!!
Józef przystojny!!! Olaboga! Żywe Janioły!!! I i mój chop jak słup soli, albo jedna z tych figur! Ale figury żywe, a mój Karlik jak słup!!! Olaboga! Karlik, ozwij się! Karliczku! Mój kochany, jak ożyjesz, to już nie byda tyle godać, Karliku ....
Karlik
Już dobrze Anno, już... Jo ino myśla... Panno Święta i ty niebieski
zastępie jedna chwileczka – dobra? Jedna chwileczka...
Karlik wychodzi, w tym czasie się przebiera.
Anna
Panno Święta, Ty żeś to jest?
Maryja
Tak, Anno poczciwa. I tobie chcemy dziś podziękować za twe dobre serce, pełne miłości i takie chętne do pomocy. Gdybyś się Karolem nie opiekowała, gdybyś o niego nie dbała, gdybyś mu nie pomagała, a i czasem denerwowała, nie robiłby swego dzieła tak szczerze i z oddaniem.
Anioł
Jesteś dobra Anno. Wiem, ile wysiłku wkładasz w przygotowania do świąt. Okna już pomyte, dom lśni czystością, jakby na przekór tej czarnej Śląskiej ziemi, biały obrus wyprasowany, a na kuchni...
Anna przerywa i wyciąga kartkę z fartucha i trochę czyta.
Anna
O kuchni to ja już ci sama Święta Panienko opowiem. Tu w fartuszku wszystko jest zapisane. Już jest strucla i to moja, bo nie godzi się na wigilię kupna, uszka do barszczu z grzybami – tylko prawdziwki, ćwikła z chrzanem, a buraki na ćwikłę nie gotowane, lecz pieczone w folii, by smak nie rozpuścił się w wodzie. Chrzan trzeba trzeć samemu. Karp w galarecie. A galarety nie klaruje, by wyglądała nie sklepowo. Kapusta kiszona z grochem i grzybami, piernik na miodzie. Bo wigilia to karp, miód, mak i grzyby – koniecznie. Jeszcze myślę, czy w tym roku Święta Panienko, makówki, kutia czy moczka... A suszone owoce śliwki, jabłka, gruszki i morele ugotuję na kompot. Karlik ubierze choinkę...
Maryja
A gdzie ten nasz Karlik?
Wraca Karlik ubrany w strój górniczy.
Karlik
Panie Jezu, Panno Święta i Ty Józefie i wy Aniołowie od godania jest moja Anna, nie godzi się stać przed takim gronem w roboczym ubraniu, dlatego się przebrałem i dla was zamiast gadać - zaśpiewam...
Śpiewa Górnicze skarby pod ziemią...
Anioł
Pięknie zaśpiewałeś Karliku. A teraz zaśpiewaj z nami, bo wiemy, że lud Śląski lubi śpiewać i dobrze śpiewa.
Kolędują – mogą być dwie kolędy, w tym Gdy śliczna Panna...
Anna
Nie tylko śpiewamy, ale jak tańczymy. W salce obok dzieci uczą się tańczyć, pójdę po nich, niech Wam pokażą.
Dzieci, dzieci zatańczcie dla Dzieciątka i Świętej Rodziny!
Dzieci tańczą i siadają obok szopki.
Anioł
Czy wiecie dzieci, dlaczego jest obchodzone święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie,
Dlatego, żeby sobie przebaczać.
Anna
A teraz wszyscy razem Dzieciątku! Radośnie i z sercem.
Wspólne kolędowanie, można zaśpiewać 3 kolędy.
Anioł
Składa życzenia
O Jezu! Żeby tak w Noc Betlejemską
cały świat się nad pochylił
i żeby wszyscy zaniemówili
w świętym zdumieniu
i żeby jeden drugiemu spojrzał dziś w oczy inaczej...
żeby w pokoju tej nocy pobladły troski nasze
i niepokoje zgasły
by żaden człowiek nie był obcy
żeby nie było samotnych
by każdy z każdym dzielił się sercem jak
wigilijnym opłatkiem z dobrymi łzami
w oczach.
Na zakończenie,kolęda.

Scenariusz II

Scenariusz Jasełek
AKT I
ANIOŁ
Bądź pozdrowiona łaski pełna , Pan z Tobą .
Nie bój się Maryjo , znalazłaś bowiem łaskę u Boga ,
Oto poczniesz i porodzisz Syna , któremu nadasz imię Jezus .
MARYJA
Urodzić Boga , ależ mój Panie , ja nie mam męża
jak się to stanie ?
Jak się ze zwykłej ziemskiej dziewczyny
stać może Matka Bożej Dzieciny ?
Czym zasłużyłam ? Czemu ja sama
ze wszystkich niewiast w świecie wybrana ?
Czym nie za młoda ? Czym nie za zwykła
Przyjmować nowin takich nie zwykłam .
ANIOŁ
Nie bój się , dziewczę , taki plan w Bożej zrodził się głowie .
Jego zrządzenie Tyś usłyszała ,
On wybrał Ciebie , nim żeś się stała .
Przyjmij nowinę do serca swego
i stań się Matką Boga naszego .
MARYJA
Pokornie słucham Pana mojego
i nie uciekam od planów Jego .
Gdy tak zarządził niech mi się stanie
Na chwałę Bożą na wieki . Amen .
AKT II
MARYJA
Józefie , zimno , Józefie ciemno , Józefie co będzie ze mną
Tak strasznie zimno , tak ciemno wszędzie , Józefie co ze mną będzie ?
Józefie drogi , Józefie miły ,
Józefie już nie mam siły .
Kamień nad głową , kamień pod nogą ,
może zapukasz wreszcie do kogoś .
JÓZEF
Bóg mi dał w opiekę , Pannę Maryję ,
a ona , biedactwo już ledwie żyje .
Buty pogubiła , suknię podarł wiatr ,
o mój Panie Boże , jak iść przez ten świat ?
GOSPODARZ I
Kto się tam po nocy włóczy ?
Zamknę drzwi na siedem kluczy .
Spać nie dają włóczykije .
JÓZEF
Przyjmijcie Pannę Maryję , dajcie nocleg , choćby w sieni ,
Jesteśmy bardzo strudzeni , z Nazaretu daleka droga
otwórzcie nam w imię Boga .
GOSPODARZ I
Tu nie zajazd nie gospoda ,
idźcie stąd , bo czasu szkoda .
JÓZEF
Ja gdziekolwiek , ale Ona ... , Bóg mi oddał Ją w opiekę
Jest zziębnięta i strudzona , idziemy z drogi dalekiej ..........
GOSPODARZ I
Nie pomoże święty Boże
Drzwi włóczęgą nie otworzę .
Jeszcze czego ! Co za ludzie !
A prześpij się gdzieś w psiej budzie !
MARYJA
Odmówili ? Żeby chociaż łyżkę strawy ,
żeby chociaż garstkę słomy , patrz tu są jeszcze inne domy .
JÓZEF
Słyszysz grają , jeszcze nie śpią .
MARYJA
Powiedz im , że jesteś cieślą , że odwdzięczysz się jak trzeba
za ten kąt i kromkę chleba , że zapłacisz swoją pracą .
JÓZEF
Hej otwórzcie gospodarze ! Tylko jedno słowo powiem .
GOSPODARZ II
Kto tam przyszedł ? Jakiś człowiek . Jakiś obcy u drzwi stoi .
A w tym domu – sami swoi !
Córka wyszła za celnika , ej muzyka , graj muzyka .
Gości u nas bardzo wiele .
JÓZEF
Nie przychodzę na wesele .
GOSPODARZ II
No i słusznie , przyjacielu , trza być w butach na weselu .
JÓZEF
Nie wpuścili nas bogacze .
MARYJA
Tylko wiatr nad nami płacze , tylko wiatr i nikt już więcej
żeby chociaż ogrzać ręce , tak niewiele nam potrzeba .
Patrz biedronkę mam na ręce , mało co widać po ciemku .
Biedroneczko leć do nieba , przynieś nam kawałek chleba ...
BIEDRONKA
To ty byłeś u nas w domu ? Wiesz uciekłam po kryjomu .
Oni tańczą taki bal , a mnie ciebie było żal ,
Oni wcale nie są mili , oni ciebie nie wpuścili .
Masz przyniosłam coś na drogę , ale z tobą iść nie mogę .
MARYJA
Ostrożnie babciu , tu są kamienie .
BABCIA
A wy skąd tutaj ?
JÓZEF
Z dalekiej drogi .
BABCIA
I pewnie bardzo bolą was nogi , głodni zmarznięci ,
a wicher wieje , macie wy tutaj kogoś w Betlejem ?
Nie ? No to więcej już się nie trapcie , boście w Betlejem
znaleźli babcię , dam wam schronienie w tę noc grudniową ,
mam tu stajenkę , jest dach nad głową .
ŚPIEW
„ Wśród nocnej ciszy ”
AKT III
PASTERZ I
Pali się wstawaj , o rety pożar ! Trwoga , na Boga !
Chłopaki w nogi , niebo goreje , palą się stogi .
PASTERZ II
Gdzie ? co się pali , może stodoła ?
PASTERZ III
Jaka stodoła ? Wstańcie pasterze , widzę Anioła !
ANIOŁ
Pastuszkowie mili , pójdźcie do stajenki ,
bo się nam narodził Pan Jezus maleńki .
Sercem powitajcie Pana i Maryję ,
razem z Aniołami śpiewajcie Gloryję .
Pokłońcie się nisko w progu , wielka chwała Panu Bogu .
ŚPIEW
„ Pójdźmy wszyscy do stajenki ”
AKT IV
HEROD
Jestem Herod , ja tu rządzę , moja władza i pieniądze ,
co jest moje , to jest moje , tron , korona , złote stroje
nie dam , nie dam ja nikomu .
Słodkie jest wino i słodkie życie , jak się tak siedzi
na samym szczycie , jak się koronę na głowie ma .
HERODOWA
Herodzie , co siedzisz na tronie , chociaż raz do roku
pomyśl ty o żonie .
HEROD
A czego ci brakuje , Herodowo ? Może gwiazdki z nieba ?
HERODOWA
Herodzie , gwiazdki mi nie trzeba , na co Herodowej
jakaś gwiazdka z nieba ?
HEROD
Może myślisz o niebieskich migdałach ?
HERODOWA
Herodzie , mężu mój Królewski , co mi po
migdałach , w dodatku niebieskich ?
HEROD
Może zachciało ci się ptasiego mleka ?
HERODOWA
Herodzie , nie chcę ja i mleka , tylko daj mi pieniądze ,
bo krawcowa czeka !
HEROD
Co ? Krawcowa ? Zwariowała Herodowa !
Na krawcową nie dam ani grosza , mało masz kiecek ?
HERODOWA
Herodzie , nie znasz się na modzie , te suknie
Już dawno nie w modzie Herodzie !
HEROD
Ani grosza ! Ani kopiejki ! Ani centa !
i przestań mi się tu nareszcie pętać .
HERODOWA
Herodzie , okrutny despoto , jestem Herodowa
mam już ciebie potąd !
Sknera z Ciebie straszny , masz w kieszeni węża
jestem Herodowa – nie chcę Cię za męża .
Choćbym w jednej sukni miała iść i boso
pójdę ja daleko , gdzie oczy poniosą .
DWORZANIN
O wielki królu i potężny panie !
Trzej mędrcy przyszli z dalekiego świata .
HEROD
Mówisz , że mędrcy przybyli do mnie ?
O zaciekawia mnie to ogromnie .
Czego szukają ci monarchowie ?
DWORZANIN
Twoja ciekawość wnet się zaspokoi .
HEROD
Niech wejdą szybko .
KACPER
Gwiazda drogę wskazała , jasny blask nas obudził ,
nowy król się narodził , władca świata i ludzi .
MELCHIOR
Nowy król się narodził , zstąpił z niebios na ziemię ,
cud się wielki wydarzył na ludzkości zbawienie .
BALTAZAR
Gwiazda jasna błysnęła , obwieściła nowiny ,
więc przyszliśmy za gwiazdą , aż do twojej krainy .
HEROD
A ten Król to jaki ? Uzbrojony ?
Pewnie chce mojej korony ?
KACPER
Nie Herodzie , to władanie nad duszami pozostanie .
HEROD
Gdy go znajdziecie dajcie znać z powrotem ,
bo i ja również żyję tym pragnieniem ,
by hołd Mu złożyć , obdarować złotem .
HEROD ( DO DWORZANINA )
Wiesz coś o tym cudzie , cóż tam w mieście mówią ludzie ?
DWORZANIN
Bajdy plotą , aż wstyd słuchać .
HEROD
Ty ośle , ty kretynie , plotki , ulotki ,
Betlejem cuda . Z tronu chcą mnie wysiudać !
I co tak stoisz jak słup ? No rób coś słyszysz ?
Rób , to zbrodnia , zamach stanu ,
do stu tysięcy szatanów .
DIABEŁ
Trzeba zabić wszystkie dzieci ,
co w Betlejem urodzone , żeby żadne nie
sięgnęło po twe berło i koronę .
Nikt ci tronu nie odbierze .
HEROD
Dobrze mówisz , ja nikogo się nie boję , co
jest moje – będzie moje .
DIABEŁ
A podpiszesz się pod tym wszystkim ?
HEROD
Jasne że tak ! Z najwyższą chęcią i
w dodatku i z pieczęcią .
ŚMIERĆ
No , a teraz zemną pomów ,
za twe grzechy , za twe zbytki
choć do piekła , boś ty brzydki .
HEROD
Macha kosą , tak jak wściekła !
To pomyłka ! Ja do piekła ?
DIABEŁ
A kto wydał dekret , że się będzie smażył w piekle ?
Dowód mamy na papierze .
HEROD
Ja , król Herod stwierdzić muszę , że sprzedałem
diabłu duszę , nie chcę siedzieć już na tronie , chcę do piekła iść i koniec .
DIABEŁ
No to jazda z tego stołka !
Siup do piekła ! Do kociołka !
ŚMIERĆ
Nagrzeszyłeś ty okrutnie , zaraz śmierć ci głowę
utnie ! ( strąca kosą koronę )
Za twe grzechy , za twe zbytki , smaż się w
piekle , boś ty brzydki .
ŚPIEW
„ Gdy śliczna panna ”
AKT V
ANIOŁ I
Wszystkim „ Szczęść Boże ” witajcie nam mili ,
gdyśmy z kolędą do was tu przybyli .
Lecz nim życzenia złożymy najszczersze
Bogu pokłony należą się pierwsze .
ANIOŁ II
Podążamy zatem z rozśpiewaną rzeszą
tych co za gwiazdą Betlejemską śpieszą
i kiedy Boże odnajdziemy Dziecię
stąd dary przyjdą najcenniejsze w świecie .
ANIOŁ III
Gwiazda błyszczy nad stajenką , drogę
światłem znaczy , każdy człowiek dobrej woli
dziś Boga zobaczy .
ŚPIEW
„ Przybieżeli do Betlejem Pasterze ”
PASTERZ I
Aniołowie drogę nam wskazali , gwiazda
świeciła na niebie , abyśmy Dzieciątku
hołd dali i złożyli dary jak trzeba .
PASTERZ II
Ja przyniosłem jabłuszka słodkie i rumianek .
PASTERZ III
A ja dam Dzieciątku kilka pieluszek i barani kożuszek .
ŚPIEW
„ Mędrcy świata monarchowie ”
KACPER
W moim kraju hen daleko , słyszałem o Tobie ,
witam Ciebie Królu dziecię położone w żłobie .
Gwiazda Twoja mnie do Ciebie prosto prowadziła ,
złoto w darze Ci przyniosłem , Dziecineczko miła .
MELCHIOR
Ja przyniosłem Ci kadzidło wonne i pachnące
By Cię uczcić Boże Dziecię , na sianku leżące .
BALTAZAR
A ode mnie wonna mirra dla Ciebie zebrana ,
Boś z wielkiego nieba zstąpił ,
aby cierpieć za nas .
Teraz już wiemy Panie Jezu drogi
Na co Ty czekasz w stajence ubogiej ,
Bo nad świat , niebo , tęczę , kwiaty , słońce
Droższe Ci serca nasze kochające .
Bo oto Jezu na ziemię przychodzisz ,
By w każdym ludzkim sercu się narodzić .
I choć to serce tak nędzną stajenką ,
Ty je przemieniasz Twą najświętszą ręką .
Weź nasze serca , o Najświętsze Dziecię ,
Błogosław nam i wszystkim ludziom w świecie !
Rodzinom naszym i Ojczyźnie całej !
Niech biją serca w rytm na Bożą chwałę !
ŚPIEW
„ Dzisiaj w Betlejem ”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 16 minut