profil

Życie codzienne w domu prywatnym w Italii w XIII-XIV w.

poleca 85% 209 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wiek XIII w Italii charakteryzuje się nie zmienioną w stosunku do lat poprzednich strukturą feudalną, gdzie władza spoczywała w ręku monarchów i seniorów, a rozwój gospodarczo-kulturalny kraju wiązał się z aktywnością komun miejskich i republik morskich. Wiek XIII był również wiekiem dawno nie widzianego dobrobytu. Nastąpiła duża ekspansja handlu włoskiego na Europę Środkowo-Zachodnią. Miasta północnych Włoch stały się najważniejszymi centrami handlowymi w Europie . Rozwój gospodarki pieniężnej przyczyniał się do gromadzenia zasobów finansowych we Włoszech, a wybijane wówczas złote monety uważane były za jeden z najpewniejszych środków płatniczych.
Następny wiek w historii Italii, podobnie jak w większości Krajów Europy Zachodniej zaznaczył się jako okres zahamowania rozwoju gospodarczego i demograficznego . Przyczyniła się do tego dysproporcja między możliwościami produkcyjnymi rolnictwa a zapotrzebowaniem żywnościowym dla rosnącej wciąż liczby ludności. Od początku XIV w. powtarzają się lata głodu, a osłabione organizmy łatwiej padają ofiarą coraz częstszych zaraz i epidemii. Najbardziej tragiczna w skutkach „czarna śmierć” szalała we Włoszech i Europie Zachodniej w latach 1347-1348, i zebrała żniwo ponad 1\\3 ludności .
Przełom XIII-XIV wieku to również czas rozkwitu bujnej kultury, rozwijającej się zarówno w powstających uniwersytetach, jak i na zamkach rycerskich i w domach bogatych mieszczan .
Nie pozostawało to bez wpływu na ówczesne życie milionów Włochów żyjących na owych terenach. Wraz ze zmianami gospodarczo-społecznymi XIII i XIV w, zmieniało się również ich codzienne życie i problemy wynikające z tego tytułu.
Tematem mojej pracy jest życie codzienne w prywatnym włoskim domu na przełomie XIII i XIV wieku. Aby właściwie rozważyć problem, należałoby określić znaczenie słowa „prywatny”. Według słowników języka francuskiego oznacza on oswojony, wydobyty ze środowiska dzikiego i przeniesiony do swojskiego otoczenia domu. Co więcej należy on do zespołu pojęć łączących się z ideą rodziny, wnętrza i domu . Życie prywatne nierozerwalnie łączy się z życiem codziennym, co w praktyce oznacza wszystkie czynności wykonywane przez osoby zamieszkałe określone domostwo. Życie codzienne jest, zatem życiem rodzinnym, ale również i indywidualnym, w zależności od stanu cywilnego mieszkańca.
Główną podporą źródłową mojej pracy będzie zbiór 100 nowel autorstwa Giovanniego Boccacio (1313-1375) pod wspólnym tytułem „Dekameron”, powstałych najprawdopodobniej w latach 1349-1351.
W nowelach odzwierciedla się odrodzeniowa dążność do prezentacji życia we wszystkich jego aspektach: tragicznych, smutnych, zdumiewających i niezwykłych, ale zarazem żartobliwych, frywolnych, miejscami nawet erotycznych, ukazywanych ze znawstwem ludzkiej psychiki, charakterów i obyczajów. Dlatego też są doskonałym materiałem badawczym potrzebnym do opracowania problemu życia codziennego w Italii na przełomie XIII-XIV w. Wszystkie nowele „Dekamerona” powiązane są tym, że opowiada je grupa młodych ludzi, którzy uciekli z miasta na wieś przed dżumą, która zaczęła zbierać swe żniwo w roku 1348.

1.„Rodzina”
Przeciętna rodzina mieszkająca w miejskim domu prywatnym w Italii na przełomie XIII-XIV w składała się z małżonków, zazwyczaj 2-3 dzieci oraz służby. W „Dekameronie” odnajdujemy krótki opis powinności wypełnianych przez służbę:”(...)mianuję marszałkiem moim, nakładając nań obowiązek pieczy nad kuchnia i domem. Sługa Panfila, Sirisco, zostanie skarbnikiem i rachmistrzem.(...) Moja pokojowa, Misia, i służebnica Filomeny, Licista, będą w kuchni przyprawiały potrawy(...)Chimera i Startilia (...) będą usługiwały w komnatach naszych dam i utrzymywały w czystości miejsca zebrań naszych.” . Inna sytuacja była w domach wiejskich. Tam niejednokrotnie mieszkanie zajmowało kilka rodzin, głównie wielopokoleniowych. Można zauważyć tu powrót do pierwotnego modelu rodziny. Mimo dużego zżycia i przywiązania się do siebie poszczególnych członków rodziny, nie byli oni wyobcowani, i nie zamykali się w bezpiecznych czterech ścianach domu. Istniała ciągle duża zażyłość z krewnymi, i kontakty sąsiedzkie. Osobom będącym w związku małżeńskim również nie urywały się kontakty z krewnymi, znajomymi czy sąsiadami. Kobiety miały swoje brigate, złożone z kum, z którymi spotykały się poza domem. Mężczyźni natomiast spotykali się by razem z kompanami pograć w kości, karty, warcaby czy szachy, urządzić małe polowanie czy wyjście na ucztę. Małżonkowie darzyli się miłością i szacunkiem, odbicie tego widać niejednokrotnie w „Dekameronie” . Mąż i ojciec odgrywa w rodzinie najważniejszą rolę, to od niego zależą decyzje dotyczące spraw rodzinnych, chociaż niejednokrotnie radzi się żony. Pozycja żony i matki wydaje się dość stabilna. Jest podległa mężowi, ale w czasie jego nieobecności podejmuje wszelkie decyzje związane z prowadzeniem gospodarstwa. Dzieci podzielają częściowo los matki. To ojciec podejmuje decyzje, co do ich dalszej przyszłości czy zamążpójścia.

2. „Dom prywatny”
Warunki mieszkaniowe mieszkańców Italii były zróżnicowane. Spowodowane było to sytuacja materialną oraz liczebnością rodziny. Mieszkania robotników najemnych, czy drobnych właścicieli ziemskich były prymitywne. Ciasno ustawione jeden obok drugiego, gdzie prywatność była rzeczą obcą. Ściany domów były zbudowane z gliny zmieszanej z sieczką lub sianem (torchis),na dachu znajdowała się strzecha, zazwyczaj parterowy dom miał skromne rozmiary 4-5 m na 8-10 m. Pomieszczenia były ciasne, zadymione, pozbawione ścianek działowych . Zupełnie inaczej przedstawiały się mieszkania zamożniejszej części społeczeństwa włoskiego. Domy budowane były na skraju miasteczek, przedmieściach, z dala od tłoku i gwary, w uroczych sceneriach. Solidniejszy materiał budowlany ścian, głównie cegła i kamień, dachy pokryte dachówką, zdecydowanie większe rozmiaru domu, głównie, jeśli chodzi o szerokość i wysokość konstrukcji, dodatkowe piętro, na którym mieściły się sypialnie gospodarzy i gości, spiżarnie oraz zewnętrzne loggie, to wszystko sprawiało, że budynki te zdecydowanie bardziej nadawały się do zamieszkiwania. A oto jak G.Boccacio przedstawia opis takiego domostwa:
„ Przeszedłszy ze dwie mile, dosięgli umówionego miejsca. Leżało ono na niewielkiej górze, oddalonej od dróg i rzeczek, pokryte różnymi krzewami i roślinami, że miło spojrzeć było na gąszcz zielonych pędów. Na szczycie góry stał dom z obszernym dziedzińcem pośrodku; wspaniałe komnaty, sale i krużganki tego domu malowidłami upiększone były. Wokół ciągnęły się pola i sady, widać było studnie pełne przezroczej wody i piwnice opatrzone w wina najwyborniejsze,(...). komnaty były ochędożone i przystrojone, łoża pokryte świeżą pościelą; wszędzie rozstawiono świeże kwiaty(...)” . Jądro domostwa stanowiły dwa pomieszczenia: izba (sala) i sypialnia (camera) „ Wówczas zalotnica schwyciła go za rękę, wprowadziła na górę do sali, a stamtąd(...) do swojej komnaty pachnącej różami, kwiatem pomarańczowym i innymi wonnościami. Andreuccio ujrzał drogocenne zasłanie loża pod baldachimem, wiele wspaniałych strojów rozwieszonych na drążkach, wedle tamtejszego obyczaju, a takoż siła rozlicznych a bogatych sprzętów.” .W obejściu takiego domostwa znajdujemy również dziedziniec, kuchnię, spiżarnie, stajnie, studnie, drwalnie.

3. „Wyposażenie domu i wystrój wnętrz”
Wygodne sprzęty domowe stanowiły przywilej miejski. Dom wieśniaczy raził ubóstwem sprzętów, ograniczonych do minimum. W izbie centralne miejsce zajmowało duże łoże, ponadto można było zauważyć dzieżę, skrzynię do przechowywania ziarna, stół, kilka sprzętów gospodarskich i naczyń. Próżno by szukać większej ilości naczyń, lamp, czy mebli. Boccacio podaje: „Całe mieszkanie składało się z jednej izby, w której cudem tylko trzy łoża pomieszczono. Dwa z nich stały przy jednej ścianie, trzecie zasię naprzeciw. Wolnego miejsca pozostało ledwie tyle, że jako tako przejść można było.(...)żona jego postawiła obok swego łoża kołyskę.” . Zupełnie inaczej wygląda to w domostwie zamożnego mieszkańca Italii. W jego domu w każdej z sypialni stoi łóżko, ławy do siedzenia, stoliki. Da się zauważyć modę na różnego rodzaju skrzynie, kufry, puzderka, w których przechowywano odzież, pościel, wartościowe przedmioty. Jednocześnie występowała tu wielka różnorodność innych przejawów komfortu, spotykamy się z wielką ilością naczyń, przedmiotów do oświetlania pomieszczeń, pojemników z zapasową żywnością, zastaw stołowych z żelaza, ceramiki. Dostatek i fortuna pozwalały ozdobić ściany mieszkań malowidłami, temperami, tapiseriami lub freskami : „ Salabaetto poczuł rozkoszna woń drzewa aloesowego i różnych pachnideł i obaczył wspaniałe łoże, a także bogate tkaniny na ścianach wiszące.” . Wyższy standard życia powodował większą zazdrość u ludzi mniej zamożnych, dlatego w drzwiach znajdujemy zamki, kolorowe okiennice zamykane są na sztabę i wzmacniane żelaznymi prętami: „Dama, równie litością tknięta, przypomniała sobie, że ma klucz od tych drzwi, przez które markiz(...)wchodził.” . W celu ogrzania pomieszczeń w chłodne dni montuje się nawet po kilka kominków ściennych w jednym domu, gdzie w mieszkaniu biednego człowieka nadal jedynym źródłem ciepła jest ogień z prymitywnego paleniska, służący również do przygotowywania posiłków.
5. „Ubiór”
Chłopi nosili ubranie robocze z surowego szarego bądź brązowego płótna. Kiedy wychodzili na ulicę mieszali się ze społecznością, dlatego przed wyjściem zakładali bardziej odświętne ubranie. Kobieta zadowalała się gonnelą, tzn. prostą wełnianą tuniką z rękawami, którą nakładała na wierzch camici, tzn. długiej lnianej lub bawełnianej koszuli. W takim stroju oddawała się codziennym zajęciom, ale gdy opuszczała dom ubierała się w bogatsze stroje, by wyróżnić się osobiście i społecznie. Sypiano w koszuli oraz nago, z powodu gorąca. Zamożniejsza część społeczeństwa nosiła zdecydowanie bogatsze stroje, wykonywane z droższych materiałów.

6. „ Pożywienie”
Również w kwestii wyżywienia widać znaczące różnice między chłopstwem a bardziej zamożną częścią społeczeństwa. W zasadzie jednak wszyscy starali się robić pewne, większe lub mniejsze zapasy żywności, aby uniknąć kłopotów z wyżywieniem rodziny. Z tematem jedzenia nierozerwalnie łączy się kuchnia, która, spośród pomieszczeń wchodzących w skład mieszkań, nie należała do najsłabiej wyposażonych. Znajdujemy w niej skrzynie, dzieżę, szafę oraz mnóstwo żelaznych, miedzianych, cynowych i drewnianych naczyń.
Jadłospis chłopa nie był zbyt urozmaicony: żywili się oni chlebem, warzywami, suszonym lub solonym mięsem, które przetwarzali wedle potrzeby, pili wodę i wino.
Odmienna sytuacja występuje u bogatszej części społeczeństwa. Ci jadali potrawy o wiele bardziej wyszukane, przygotowywane z większą starannością, dużą rolę spełniało podanie posiłku i wystrój stołu. Boccacio mówi: „(...)służce kazała wziąć czyste płótno, zawinąć w nie kapłony, butelkę dobrego wina i spora ilość świeżych jaj” . „Wszedłszy do domu jął się na wszystkie strony rozglądać, i ujrzał liczne stoły dokoła rozstawione, kredensy obficie opatrzone, i różne rzeczy do obiadu przygotowane;” . Piątek i sobota były dniami postu, ograniczano wtedy ilość spożywanych posiłków.



7. „Codzienność”
Kiedy pierwsze promienie słońca przedzierały się przez okiennice dla większości włoskich rzemieślników i rolników zaczynał się nowy dzień. Pierwszą czynnością była poranna toaleta. Dzieci czyniły to przy pomocy matki, ale też było rzeczą normalną, że kobieta pomagała również mężowi. Matrony zwracały się do służby z prośbą, by je umyto, ubrano i umalowano. Następnie była pora wspólnego posiłku, po czym każdy odchodził do swoich zajęć. Prawie regułą było, że mieszkania prywatne były odosobnione od miejsc pracy, chociaż jeśli ktoś parał się np. tkactwem, to swoją prace wykonywał w domu. Wszystkim tym spośród członków rodziny, których praca rozdzielała codziennie rano nie brakowało okazji po temu by spotkać się ponownie w domu wieczorem przy wieczerzy, po skończonych zajęciach, czy też spędzać razem cały dzień, gdy nie pracowali na przykład w niedziele i święta. Wspólna kolacja była ideałem i rzeczywistością. We wszystkich włoskich domach, bogatych, czy biednych znajdował się przynajmniej jeden stół, służący do spożywania posiłków. Wtedy to cała rodzina, mąż obok żony, razem z dziećmi zasiadali do wspólnej wieczerzy. W kolacji nie brała udziału służba, która posilała się w innym pomieszczeniu. Następnie zaczynała się wieczornica, w czasie, której wykonywano prace domowe, takie jak łuskanie, szorowanie, cerowanie, naprawianie odzieży. Czas ten był doskonała okazją do rozmów na temat codzienności i jej problemów.

8. „Czas wolny”
Niezależnie od pozycji społecznej i materialnej mieszkańcy Italii mieli czas wolny od pracy i innych pilnych obowiązków. Spędzano wtedy czas na wspólnych pogawędkach, zapraszano do domu gości, organizowano uczty. W czasie wspólnie spędzanych chwil grano w kości, tablice, szachy, karty. A oto jak przedstawia się czas wolny spędzany przez szlachtę w ujęciu Boccacio: „Trzymali mnóstwo sług, miele piękne rumaki, psy i sokoły, wyprawiali nieustanne uczty i turnieje, czyniąc nie tylko to, co szlachcicowi przystoi, ale i folgując wszystkim swoim młodzieńczym zachceniom.” . Rodzice uczyli dzieci alfabetu, czytali książki. Zima zmuszała mieszkańców Italii do pozostawania w domach, i tam spędzania wolnego czasu. Odmienna sytuacja była w lecie. Wtedy to zażywano świeżego powietrza w ogrodzie lub w loggiach, wyruszano na krótkie piesze wycieczki, w czasie których kąpano się w rzeczkach, śpiewano pieśni, grano na lutniach i tańczono. A tak „ Dekameron” przedstawia dzień z życia zamożniejszej części Włochów: „ Słońce promieniami swymi już nowy dzień ozłociło,(...) gdy młodzieńcy i damy podniósłszy się z posłania do ogrodu się udali. Cicho po rośnej stąpając trawie, tam i sam krążyli i piękne wieńce splatali, a później rozprószyli się w różne strony- uczynili to, co i poprzedniego dnia: posilili się w chłodzie, potańczyli nieco i wczasowi się oddali.” . Następnie nadchodziła godzina trzecia a z nią i pora obiadu: „Wszedłszy do jadalni ujrzeli stoły zasłane śnieżnobiałymi obrusami i srebrnymi-zdało się-naczyniami zastawione oraz kwiatami janowca przybrane. Królowa rozkazała podać wody do rąk obmycia; zaczym wszyscy zajęli miejsca (...) Przyniesiono smakowite potrawy i wyborne wina; trzech pokojowców usługiwało do stołu. (...) Po obiedzie, gdy ze stołów uprzątnięto, królowa kazała muzyczne instrumenty przynieść. Niektórzy z młodzieńców pięknie śpiewali i grali, co się zaś tyczy tańców, to pląsać wszyscy umieli. (...)Królowa służbę na obiad odesłała, a potem z pozostałymi damami i dwoma kawalerami taniec kołowy powolnym krokiem zawiodła. Później wesołe i powabne piosenki śpiewać jęli. Na takich uciechach czas trawili, aż wreszcie królowa dała znak, że już pora na spoczynek. Wszyscy do swoich komnat się rozeszli.(...) Gdy dziewiąta godzina nadeszła(...) towarzystwo udało się na łąkę.(...) Tutaj królowa (...) z taka mową się do nich obróciła: (...) Oto szachy i szachownice, niech każdy upodobaniu swemu zadość uczyni.” .Następnie udawano się na kolację, po której znowu zabawiano się muzyką, tańcem i śpiewem, po czym kierowano się do sypialni na spoczynek. Niedziela była dniem wolnym dla wszystkich, wtedy też większa część mieszkańców poranek spędzała w kościele na wspólnych modlitwach.

Podsumowując, życie codzienne w Italii na przełomie XIII-XIV wieku było bardzo zróżnicowane. Różnice wynikały z pozycji społecznej i materialnej mieszkańców. Jedni spędzali je na ucztach, zabawach, śpiewach i tańcach, a ci mniej zamożni musieli ciężko pracować, żeby zarobić na utrzymanie jakże niekiedy licznych rodzin.
BIBLIOGRAFIA

ŹRÓDŁA:
1.Boccacio Giovanni, Dekameron, tom I, tłumaczenie Boye Edward, wydawnictwo Morex, Warszawa 1995
2.Boccacio Giovanni, Dekameron, tom II, tłumaczenie Boye Edward, wydawnictwo Morex, Warszawa 1995

OPRACOWANIA OBCE:
1.Duby Georges, Aries Philippe, Historia życia prywatnego, Tom II , Od Europy feudalnej do renesansu, tytuł oryginału Histoire de la vie privee, Tome II De l`Europe feodale a la Renaissance, tłumaczenie Bieńkowska Wiera, Gilewski Wojciech, Skawina Katarzyna, wydawnictwo Zakład Narodowy im.Ossolińskich, wydanie pierwsze, Wrocław 1998

OPRACOWANIA KRAJOWE:
1.Gierowski Józef, Historia Włoch, wydawnictwo Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wydanie drugie, Wrocław 1999
2.Zientara Benedykt, Historia powszechna średniowiecza, wydawnictwo „Trio”, Warszawa 1998

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty

Podobne tematy