profil

Recenzja spektaklu teatralnego"Ożenek".

poleca 95% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

"Nie sposób spektaklowi odmówić rzetelności i zniewalającego uroku, dobrej gry aktorskiej i scenicznego wdzięku, na który składa się i gra świateł, i scenografia, i muzyka..."


„Ożenek” to dzieło Mikołaj Gogola - twórcy rosyjskiej prozy fabularnej, który w swoich dziełach opowiadał historie życia małych ludzi trochę kpiąc z nich a trochę im współczując, w komediach ośmieszał także stosunki społeczne. To całkiem odmienna historia ludzi bez tradycyjnej miłosnej intrygi prowadzącej - mimo spiętrzonych nieporozumień między kochankami - do szczęśliwego finału. W sztuce nie ma słowa o miłości. Odbywa się natomiast zwyczajny targ, handlowa rywalizacja.
Dzieła Gogola bardzo chętnie są interpretowane i przenoszone na deski teatru.
Ożenek - jedna z najznakomitszych komedii z kanonu literatury światowej- od chwili swojej polskiej premiery teatralnej( w 1908r.) do dziś przyciąga tłumy widzów. Swoje powodzenie i nie mijającą aktualność zawdzięcza wyrazistym postaciom, komizmowi charakterów. Fabuła, jak zwykle u Gogola nie jest zbyt skomplikowana; jej treścią są przetargi między konkurentami o rękę bogatej panny.
Jedną z wyśmienitych interpretacji dzieła Gogola jest farsa Bogdana Cioska wystawiana w Teatrze Zagłębia. Akcja rozgrywa się w dynamicznym tempie. Większość sztuki toczy się w domu Ariny Pantelejmonownej (Ryszardy Celińskiej). To historia starań o wydanie się za mąż niemłodej już - 27-letniej kupieckiej córki, niezdecydowanej, co do decyzji o zamążpójściu i wyboru odpowiedniego małżonka - Agafii Tichonownej, w której rolę doskonale wcieliła się Maria Bieńkowska. Dzięki staraniom operatywnej swatki - Fiekły Iwanownej do domu Agafii przybywa wielu zalotników, z pewnymi wymaganiami, co do przyszłej żony. Rząd sztywniaków w różnym wieku, którzy pysznią się przewagą nad płcią przeciwną, może niebanalni, lecz wymagający - kandydaci na męża. Najskromniejszym, nie szukającym w małżeństwie korzyści materialnych kandydatem jest Podkolesin - urzędnik i radca dworu- zrzędliwy, nieco ciamajdowaty, wstydliwy stary kawaler, w którego rolę wcielił się Adam Kopciuszewski. Kolejni adoratorzy to egzekutor, materialista - Jajecznica (Jerzy Dziedzic), który wraz z ręką Agafi oczekuje znacznego majątku; emerytowany oficer marynarki Żewakin (Zbigniew Leraczyk), który z pasja wspominał swoje wojenne podróże, piękno Sycylii i młodych Włoszek, emerytowany oficer piechoty - Anuczkin ( Jerzy Gniewkowski), oczekujący żony doskonale władającej językiem francuskim oraz Starikof (Piotr Zawadzki), kupiec, który bardzo szybko zrezygnował z ręki Agafi. Każdy ze starających się o rękę panny, chce zrobić po prostu dobry interes. Dopiero operatywność Koczkariewa (Wojciech Leśniak) przyjaciela Podkolesina. Ten intrygant przechyla szalę powodzenia na stronę Koczkariewa. W sprytny sposób kieruje ambicją i zachowaniem pozostałych kandydatów i samej panny młodej. Mimo tego Podkolesin ciągle ma wątpliwości, jednak po namowach swojego przyjaciela, który aranżuje jego kolejne spotkania z Agafią, ślub i wesele, w końcu oświadcza się. Zafascynowana tym faktem Agafia, szykuje się do ślubu. Spektakl kończy się dość brutalnie, gdyż Podkolesin, pragnąc uciec z sideł małżeństwa, skacze przez okno, raniąc tym samym uczucia panny młodej. Analizując sztukę, nie możemy zapomnieć o rolach drugoplanowych, ale również wymownych takich jak służąca Ariny Pantelejmonownej, czyli Duniasza (Magdalena Kaleta) oraz podwładny Podkolesina - Stiepan (Andrzej Rozmus).
Moim zdaniem najdoskonalszą kreację aktorska stworzyła Krystyna Gawrońska, wcielając się w role inteligentnej, przebiegłej i sprytnej, lecz niepozbawiona ciepła a nawet serdeczności swatki, która pełna energii narzuca dynamizm przedstawieniu. Całość spektaklu uzupełnia, a zarazem podkreśla scenografia Andrzeja Witkowskiego. Rewelacyjnym elementem satyry są kapcie wręczane wszystkim przy wejściu, mogą one symbolizować, iż każdy z kandydatów na męża jeszcze przed ślubem staje się pantoflarzem. Aktorzy w genialny sposób nadają postaciom gogolowskiej komedii bardzo ludzkie rysy, pełne tęsknoty za miłością. Nieporadni, nie potrafią przezwyciężyć swoich kompleksów, wstydów.
Ta sztuka to nie tylko wielka dawka humoru, ale również odzwierciedlenie bardzo poważnych uczuć - samotności, trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi, marzeniu o szczęściu i niemożności jego realizacji. To nie tylko ostra satyra społeczna i kpiący obraz obyczajowy, lecz przede wszystkim analiza próby połączenia się ludzi płci przeciwnych. Problemy zawarte w „Ożenku” nie tylko towarzyszyły człowiekowi w XIX –wiecznej Rosji, są one obecne również dzisiaj i nie dotyczą tylko młodych, lecz ludzi w każdym wieku. Wiemy jak ciężko otworzyć się przed innymi, zaufać, nawiązać więzi międzyludzkie. Ożenek jest opowieścią o ludziach zagubionych w świecie, o nas samych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi