profil

Człowiek wobec zagadki swojego losu - interpretacja fragmentu "Króla Edypa" Sofoklesa z wykorzystaniem kontekstu całego utworu.

poleca 85% 129 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Król Edyp, władca Teb, jest doskonałym przykładem na to, jak bardzo człowiek jest bezsilny wobec swego przeznaczenia. Jest to bohater, który fragment po fragmencie odkrywa swoją przeszłość.

Edyp, syn Lajosa i Jokasty, który według przepowiedni miał zabić swojego ojca, został pozostawiony na śmierć w lesie, jednak litościwy człowiek ocalił mu życie i oddał Meropie i Polybosowi mieszkającym w Koryncie. Jednak na Edypie ciążyła klątwa, która głosiła, że ten zabije swego ojca. Chłopak, chcąc zmienić swoje przeznaczenie i uniknąć zabicia kochanej przez niego osoby opuścił Korynt i wyruszył na tułaczkę po ówczesnym świecie. W drodze do Teb w gniewie zabił człowieka, nie domyślając się nawet, że był to jego ojciec, a następnie ruszył dalej. Po dotarciu do Teb uwolnił miasto od Sfinksa i objął tron.

W „Królu Edypie” główny bohater nie zdaje sobie sprawy z popełnionych przez siebie czynów i przyrzeka, że nie spocznie, dopóki nie znajdzie sprawcy śmierci Lajosa, a tym samym słusznego rozwiązania. Ogłaszając orędzie przeciwko zabójcy króla nieświadomie przeklął i skazał samego siebie. Gdy chociaż cień podejrzenia pada na niego, ten lamentuje i zrzuca winę na kogoś innego. Jednak w końcu, po rozmowie z Tyrezjaszem dociera do króla, że to jednak on zabił króla Lajosa, który jednocześnie był jego ojcem. W tym momencie można mówić o konflikcie tragicznym, gdyż niezależnie od tego, co postanowił Edyp, żadne rozwiązanie nie było dobrym.

Ścierają się tutaj rozum, logika, bunt wobec bogów i próba ucieczki przed przeznaczeniem z prawami boskimi, wolą bogów i losem człowieczym.

Król Teb przyznaje sam przed sobą, że jest „wyrodnym synem, zakałą rodu”, rozumie także, że to przez niego na Teby spadło tyle nieszczęść, że ściągnął swą osobą „gniew i klątwę bogów”, przez co cierpią niewinni ludzie. Edyp wstydzi się swoich czynów. Staje się człowiekiem nieszczęśliwym, przekonanym o swojej winie. Dopuścił się ojcobójstwa i kazirodztwa – olbrzymiej hańby.

Edyp, zdając sobie sprawę, że sam wydał na siebie wyrok, wymierza sobie karę - oślepia się i opuszcza Teby oddając władzę w ręce Kreona.Nie może znieść tego, że zabił własnego ojca i żył w kazirodczym związku z matką, a na dodatek zdaje sobie sprawę, że jego 2 córki i 2 synów nigdy nie będą szczęśliwe.Prosi bogów o opiekę nad dziećmi, a poza tym każe troszczyć się Kreonowi o córki, gdyż Jokasta popełniła samobójstwo.

Trzeba przyznać, że Edyp był władcą słownym i sprawiedliwym. Nie zmienił wyroku dla zabójcy Lajosa, wręcz przeciwnie, sam wymierzył sobie karę. Nie chcąc oglądać swojej hańby wykuł sobie oczy i opuścił Teby, skazując się na wygnanie. Z najszlachetniejszego człowieka, władcy i króla, stał się nędzarzem i tułaczem.

W ten oto sposób dopełniło się jego przeznaczenie.

„Król Edyp” pokazuje nam, że człowiek nie może zmienić swojego losu, mimo największych wysiłków oraz że najlepiej jest pogodzić się ze swoim przeznaczeniem, gdyż w końcu i tak nas dosięgnie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury