profil

Porównanie "Pana Tadeusza" z adaptacją filmową.

poleca 85% 644 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Jacek Soplica

"Pan Tadeusz". Zachwyt, czy rozczarowanie? Przedstaw swoje rozmyślania porównując treść, formę, konstrukcję i język „Pana Tadeusza” z jego filmową adaptacją.

Po przeczytaniu książki Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz” udałem się do kina pełen nadziei. Sądziłem, że obejrzenie filmu wzbudzi we mnie większy entuzjazm niż lektura. Książka nie spodobała mi się, gdyż nie przepadam za tego typu literaturą. Niestety zawiodłem się, film także nie przekonał mnie do Mickiewicza.

Jeśli chodzi o treść, to prawie w całości została przeniesiona na ekran. Nie zauważyłem w filmie scen, które by były dopisane. To, że scenariusz oparto wyłącznie na książce jest dużym plusem. Jednak można spostrzec kilka niedociągnięć, np. zbyt mało uwagi poświęcono sporowi Rejenta i Asesora. Zdawało się, że koncert Jankiela nie odegrał tak ważnej roli jak to miało miejsce w książce. Zabrakło także rehabilitacji Jacka Soplicy. Co do reszty nie mam większych zastrzeżeń.

Forma filmu niewątpliwie jest mocnym atutem. Wspaniałe zdjęcia przyrody, sceny walki, sposób przygotowania kawy, nastrojowa muzyka (polonez), ruiny zamku itd. Najbardziej spodobało mi się przedstawienie stawu, bagna w lesie, to było po prostu wspaniałe. Dość ciekawa była scena kłótni Telimeny z Tadeuszem. Jednak forma też nie była doskonała np. obrączka na nodze bociana, dość nietypowe zjawisko na XIX wiek. Mało przekonywująco został przedstawiona scena spowiedzi Jacka Soplicy i jego śmierć. Obecność kobiet w Legionach także jest dosyć dziwna. Poza tym raczej innych wpadek nie zauważyłem.

Zaskoczyło mnie umiejscowienie Inwokacji na końcu filmu. Uważam, że ta część utworu powinna być jednak na początku, jednak na ekranie została umiejscowiona w sposób sensowny. Także Epilog powinien być na swoim miejscu. Zręcznie usunięto narratora z dialogów zastępując jego kwestie np. poklepaniem po twarzy w celu zachowania rytmu. Kompozycję filmu można uznać za udaną, chociaż odbiega ona trochę od tej w książce.

Jeśli chodzi o język trudno mi wyrazić swoje zdanie na ten temat. Aktorzy świetnie poradzili sobie z tekstem. Jednak żeby przez cały film mówić tylko wierszem to rzecz nietypowa. Trudno przekonać człowieka, żeby obejrzał taką produkcję, chociaż możne właśnie to przyciąga ludzi. W "Panu Tadeuszu" występują słowa często dla nas niezrozumiałe. Przykładem tego może być kwestia kapitana Rykowa, który mówi po rosyjsku. Osoba, która nie zna tego języka, a może nawet i książki nie będzie wiedziała, o co chodzi. Dlatego uważam, że te słowa powinny być przetłumaczone np. za pomocą tekstu na ekranie.

Oddzielny akapit chciałbym poświęcić aktorom. Moim zdaniem spisali się oni wspaniale. Doskonale wczuli się w swoje role. Osoby te pasują do postaci, które były przez nich grane, choć ktoś może być innego zdania. Co prawda charakteryzacja nieraz była przesadna (duża blizna Gerwazego) to jednak stroje, sposób zachowania są pełne podziwu.

Produkcja Andrzeja Wajdy jest bardzo dobrym filmem. Reżyser sprostał postawionemu zadaniu. Stworzył polski film, jednak nie dla wszystkich. Choćby z tego powodu, że książka jest epopeją narodową i nie każdy człowiek na Ziemi potrafi zrozumieć treści zawarte przez Mickiewicza.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi