profil

"Żarłoczna Ewa" K. I. Gałczyńskiego

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-22
poleca 84% 2837 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wyróżnienie i omówienie elementów komicznych i absurdalnych w Teatrzyku Zielona Gęś” pt. „Żarłoczna Ewa” K. J. Gałczyńskiego i zastanowienie się, czy znajomość treści Księgi Rodzaju jest konieczna do właściwego zrozumienia tekstu.

Konstanty Ildefons Gałczyński w swoim przedstawieniu pt. „Żarłoczna Ewa” przedłożył na opak historię grzechu pierwszych ludzi. Komicznie, czyli śmiesznie i zabawnie, oraz absurdalnie- niedorzecznie, z całą oczywistością nieprawdziwie, dziwnie i zaskakująco, przedstawił sytuację w jakich znaleźli się bohaterowie teatrzyku.

Elementem komicznym jest już sam tytuł „Żarłoczna Ewa”. Oznaczałoby to, że Ewa jest osobą, która je łapczywie i nie zamierza się z nikim dzielić. Chciałaby zjeść więcej, niż potrzebuje. Określenie tym mianem Ewy, przez autora, wydaje się śmieszne. Zabawne jest także to, że wąż w przedstawieniu gra rolę kelnera, który realizuje zamówienie Ewy. Przynosi i podaje jej jabłko na tacy. Uosobienie węża jest zarazem komiczne i absurdalne, gdyż wąż jest gadem i nie posiada rąk, na których mógłby nieść tacę z jabłkiem, ani nie potrafi mówić. Sądzę, że nie tylko Ewa jest żarłoczna, także Adam wydaje się niespokojny, jakby nie mógł doczekać się, kiedy wreszcie dostanie owoc. Scena jest komiczna, ponieważ Adam zachowuje się dziwnie, a zarazem śmiesznie, ryczy i domaga się, żeby jego partnerka dała mu upragnione jabłko. Lecz Ewa przez swoją zachłanność zmienia bieg wydarzeń biblijnych, zjadła całe jabłko i nie podzieliła się z Adamem. Scena jest komiczna tylko dla tych, którzy znają Księgę Rodzaju. Gdy Ewa zjadła całe jabłko, wąż był przerażony, można sądzić, że wiedział jak całe wydarzenie powinno wyglądać. Możemy to wywnioskować z reakcji węża na całą zaistniałą sytuację. Ta scena jest zarówno komiczna a także absurdalna. Wydaje się jednak, że nie tylko wąż wiedział jak powinny przebiegać wydarzenia. W ostatniej wypowiedzi Adama, widać dobrze, że znał również zakończenie całej zaistniałej sytuacji. Był pewien, iż Ewa powinna spróbować jabłko i oddać mu pozostałą część owocu. Lecz Ewa swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zniszczyła całą istniejącą już historię biblijną. W związku z tym, biblia powinna powstać na nowo, ponieważ zdezaktualizowała się. W tej sytuacji wszystko zostało przedstawione na opak, więc jest to element absurdalny.

Teatrzyk „Żarłoczna Ewa” jest swoistym nawiązaniem do grzechu jaki popełnili pierwsi ludzie w raju. W Księdze Rodzaju wąż ukazany jest jako kusiciel, który kusi Ewę, nie daje jej zakazanego owocu, tylko namawia ją do tego, by sama zdecydowała się zerwać jabłko. Gałczyński jednak przedstawia węża jako kelnera, który podaje Ewie owoc na tacy, nie musi jej namawiać, ponieważ Ewa rzuca się na jabłko i pożera je w całości. W biblii Adam próbuje zakazanego owocu, gdyż Ewa oddaje mu część jabłka. W teatrzyku Adam ryczy, domaga się owocu, jak kapryśne dziecko. Zachowuje się tak, jakby obawiał się konsekwencji nieposkromionego apetytu Ewy. Jego niepokoje są słuszne, gdyż Ewa zjadła sama całe jabłko, nie oddając ani kęsa zrozpaczonemu Adamowi. W Księdze Rodzaju natomiast Ewa dzieli się zakazanym owocem z ukochanym. W biblijnej opowieści bohaterowie nie znają finału swojej historii. W spektaklu jednak Adam i wąż wiedzą jakie powinno być zakończenie, są wyraźnie przerażeni tym, że Ewa zmieniła bieg wydarzeń.

Uważam, że aby czytelnik zrozumiał komiczną i absurdalną sytuacją w teatrzyku „Żarłoczna Ewa” musi znać opowieść biblijną. Moim zdaniem jest to niezbędne, ponieważ gdybyśmy nie znali treści Księgi Rodzaju nie potrafilibyśmy znaleźć w tym przedstawieniu żadnego komizmu, a nawet absurdu. Wydawałoby się nam, że jest to zwykła farsa.
Myślę, że autor specjalnie wybrał historię Adama i Ewy, ponieważ jest ona ogólnie znana i raczej nikt nie mógł by źle jej zinterpretować.

Reasumując, komizm sytuacji często wynika z jej absurdalności, jak w inscenizacji Gałczyńskiego. Przez jedną nieprzewidzianą sytuację Ewa zniszczyła całą biblię. Zjadając jabłko, które jak kelner podał jej wąż. Lecz ani Adam, ani wąż, chociaż wiedzieli jak powinna się skończyć opowieść, nie mogli powstrzymać żarłocznej Ewy.

Przedstawienie takiego teatrzyku nikogo nie obraża, a my dzięki temu możemy poczuć się lepiej wyśmiewając ludzkie niedoskonałości, które towarzyszą nam w codziennym życiu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury