Moim „obrońcą królestwa bez kresu” mógłby być Robin Hood. Był to człowiek szlachetny, uczynny, miał dobre serce i walczył ze złem, jakie reprezentował szeryf z Nottingham. Jak głosi legenda jego walka opierała się głównie na rozkradaniu majątku szeryfa i rozdawaniu go najbiedniejszej ludności.
Robin zaskarbił sobie mój szacunek umiejętnością wykroczenia poza złudzenie zrównujące posłuszeństwo tym, od których się zależy - z czymś godnym pochwały niezależnie od wszelkich okoliczności. Bardzo podoba mi się w Robinie to że nie bał się wojsk szeryfa, mimo iż wiedział, że ma ono liczebną przewagę nad jego kilkuosobową kompanią, która dzielnie stawiała czoło szeryfowi. Używał on swojego wrodzonego sprytu i doświadczenia życiowego w zasadzkach na (najczęściej) transporty podatków ze wsi, które płaciły je do Nottingham. Dzięki jego wielkiej sławie, bardzo chętnie pomagali mu wieśniacy w przygotowywaniu zasadzek, którzy doskonale znali pobliski teren, dzięki czemu łatwiej było wprowadzić ludzi szeryfa w pułapkę. Mimo, iż kilka razy Robin był w ciężkich opresjach, zawsze dzięki jego popularności i sławie wśród ludzi prostych i wieśniaków, udawało mu się zbiec, często niezauważonym.
Robin jest człowiekiem który zasługuje na szacunek i uznanie, mimo iż nie zginął w walce za ojczyznę lub o honor. Gdyby w dzisiejszych czasach żył taki Robin, czy i wy nie uważalibyście go za kogoś potrzebnego dzisiejszemu społeczeństwu? Czy nie byłoby miło gdyby okradał polityków i dawał ich pieniądze ubogim rodzinom i biednym emerytom, którzy wydając całą rentę wykupują ledwo połowę lekarstw? Czy nie byłoby miło pomagać mu, wiedząc w jakim celu pomagamy? Uważam że większość z nas chciałaby przystąpić do jego kompanii ze mną włącznie.
Choć, jak można sądzić, Robin jest z dużym prawdopodobieństwem postacią autentyczną - to ten fakt nie musi dowodzić, że postępował on istotnie zawsze tak, jak chce tego legenda. Ponieważ jednak kultury innych narodów również przechowały życzliwą pamięć o podobnych postaciach (Shuihu Zhuana, Juraja Janosika, czy Williama Wallace'a) więc historia Robin Hooda zdradzać może, że na legendy wpływ mają nie tylko wydarzenia przez nie opisywane.