profil

Historia pieniądza

poleca 83% 2995 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pierwowzorem pieniadza byly przedmioty wartosciowe, ale zanim doszlo do ich powszechnego uznania jako miernika wartosci, istnial handel wymienny – takie pobiezne informacje docieraja do nas na lekcjach historii, jednak dla osób pragnacych zglebic wiedze na ten temat, nie moga byc one wystarczajace.

Dzis dokladnie nie wiadomo, kiedy homo sapiens zaczal doceniac swoja prace oraz znalezione przedmioty i traktowac je jak swoja wlasnosc oraz zadac za nie od pobratymców cos równie wartosciowego. Istnieje przypuszczenie, ze „wynalazku” tego mógl dokonac homo erectus lub inny nieistniejacy juz gatunek. Faktem jest, ze narzedzia stosuje dzis wiele gatunków zwierzat, jednak nie ma dowodów na to, ze traktuja je jako cos wartosciowego – nie przywiazuja sie do nich, porzucaja, a w miare potrzeby poszukuja innych. Prawdopodobnie w momencie, kiedy czlowiek zaczal specjalizowac sie w wykonywanych zadaniach, np. rolnictwie czy myslistwie i pojawila sie swego rodzaju „nadprodukcja”, czyli wyprodukowal wiecej niz sam lub z rodzina mógl skonsumowac, zaczal doceniac owoce swojej pracy i wymienial sie z innymi osobnikami na wyroby, które go interesowaly.

Tak pojawil sie handel wymienny, lecz nie byla to zbyt wygodna forma. Przede wszystkim brakowalo ogólnie przyjetego miernika wartosci i czesto bardzo trudno bylo znalezc chetnego na swoje wyroby, a w przypadku zywnosci towar nie sprzedany w pore ulegal zepsuciu. Czlowiek poszukiwal juz wtedy ogólnie pozadanego srodka wartosci, który spelnialby kilka podstawowych funkcji: nie ulegalby zepsuciu, byl latwy do przechowywania i zawsze chetnie przyjmowany przez innych. W róznych kulturach role takiego „pieniadza” spelnialy muszelki kauri, sól czy grudki kruszcu (najczesciej srebra). Te ostatnie mialy najwieksze szanse dalszego rozwoju ze wzgledu na trwalosc i brak podatnosci na wplyw czasu. Istnial jeszcze jeden maly problem, mianowicie przy kazdej transakcji nalezalo odwazyc pozadana ilosc kruszcu, np. w starozytnym Egipcie na targu trzeba bylo az 2-krotnie odwazac srebro, kiedy cos sprzedalismy, a nastepnie kupilismy. W Egipcie mianowicie uzywano „zlomu srebrnego”. Aby zlikwidowac te niedogodnosc, Fenicjanie wpadli na pomysl, aby „stemplowac” grudki kruszcu okresleniem wagi oraz sygnatura wladcy, co mialo podkreslac autentycznosc stempla i wzbudzac zaufanie ludnosci. Stad juz bardzo bliska droga do monety w formie, jaka znamy obecnie, lecz nalezalo jeszcze pokonac wieloletnie przyzwyczajenie ludnosci do wazenia. Ponadto stemplowano grudki kruszcu o róznych ksztaltach, co nie wygladalo zbyt estetycznie. Dopiero, kiedy zaczeto stemplowac topione „kulki”, wówczas pod wplywem uderzenia splaszczaly sie tworzac prototyp monety. Taka forma pieniadza szybko sie upowszechnila ze wzgledu na wygode zawierania transakcji, lecz juz wtedy pojawili sie chetni chcacy „zarobic” na oszustwie: falszerze stemplujacy zanizone waga lub próba grudki kruszcu, ale znacznie grozniejsze dla nich bylo podszywanie sie pod imie wladcy i psucie jego reputacji. Zrozumiale wiec, ze równoczesnie z falszerzami pojawily sie surowe kary dla amatorów nielegalnego zarobku.

Istnialy wieksze lub mniejsze reformy, lecz zawsze opieraly sie one na monecie, na kolejna wielka reforme trzeba bylo jeszcze poczekac. Bylo nia pojawienie sie pieniadza papierowego. Wprawdzie uzywano go wczesniej w Chinach, ale na rynku Europy jego debiut nie byl zbyt udany. Pojawil sie w zwiazku z wojnami – spelnial zadanie gwaranta wyplacenia zobowiazan na okreslona sume pieniedzy, lecz po zakonczeniu kosztownych dzialan wojennych nawet zwyciezca mial czesto problemy z tego typu zobowiazaniami. Rezultat byl taki, ze ludnosc bardzo sceptycznie odnosila sie do nowej formy pieniadza, która nie miala takiego pokrycia jak srebrne czy zlote monety. Dopiero zmiana polityki panstw po I wojnie swiatowej upowszechnila pieniadz papierowy. Byl on wygodniejszy w uzyciu, chociaz latwiej bylo go zniszczyc niz monete. Moneta zaczela spelniac role pieniadza zdawkowego.
Dzis stoimy u progu kolejnej wielkiej reformy, mianowicie wprowadzeniu pieniadza plastikowego. Coraz bardziej popularne dzis karty kredytowe maja jeszcze liczne ograniczenia, ale jakiez wygodne byloby pobieranie wyplaty na taka karte i placenie nia w dowolnym punkcie sprzedazy, nawet tym wirtualnym dostepnym w Internecie. Dla nas oznaczaloby to brak problemów z tzw. reszta czy rozmienianiem grubszych pieniedzy. Poza tym nie potrzeba walizek do przenoszenia wiekszych sum – na karte zmiesci sie przeciez dowolna ich ilosc. Zmniejsza sie koszty wytworzenia, gdyz produkcja monet i banknotów jest bardzo kosztowna. Czy wprowadzenie nowego pieniadza znów napotka sceptycyzm ludnosci, czy tez nowe pokolenie znacznie chetniej przodkowie zaakceptuje wygode i innowacje w tej dziedzinie? Ta czesc historii pieniadza piszemy my sami…
Brzeczaca moneta przetrwala wprawdzie wprowadzenie banknotów, lecz czy przetrwa pieniadz plastikowy? Podobnie jak monety zlote i srebrne bite sa dzis tylko dla kolekcjonerów, bo ich miejsce w handlu zastapily banknoty prawdopodobnie zblizony los czeka je same. Chociaz z drugiej strony pewnie czlowiekowi tak trudno bylo rozstac sie z moneta, bo towarzyszyla mu od tysiecy lat, natomiast historia banknotu jest duzo krótsza. Lecz przyszlosc ujawni sie sama, potrzeba nam tylko jednego: cierpliwosci.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty