profil

Bohaterowie "Kamieni na szaniec" potrafili wcielić w życie ideały służby i braterstwa.

poleca 85% 791 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Kamienie na szaniec Jan Bytnar

1 września 1939 roku. Ta data u niektórych budzi lęk do dzisiaj. Rozpoczęła się wtedy II Wojna Światowa. W czasie tej wojny toczy się akcja książki pt. „Kamienie na szaniec”. Opowiada ona przede wszystkim o trzech młodzieńcach, którzy aby przeżyć, muszą wykazać się niebywałą odwagą, męstwem oraz wielką sprawnością psychiczną i fizyczną. Są nimi Alek (Aleksy Dawidowski), Rudy (Jan Bytnar) oraz Zośka (Tadeusz Zawadzki). Każdy z nich miał inne zainteresowania, poglądy na różne tematy, ale łączyło ich kilka rzeczy. Jedną z nich było należenie do grupy o wdzięcznej nazwie „Buki”. Dzięki członkostwu w niej nabrali sprawności fizycznej oraz uzyskali wiele nowych umiejętności. Dzięki temu łatwiej było im stawiać opór najeźdźcom. Bohaterowie „Kamieni na szaniec”, według mnie, potrafili wcielić w życie ideały służby i braterstwa. W celu poparcia mojej tezy, przywołam kilka argumentów.

Pierwszy argument będzie się odwoływał do tzw. Małego Sabotażu. Była to akcja konspiracyjna w czasie okupacji hitlerowskiej polegająca. Zastosował ją także oddział naszych bohaterów- Alka, Rudego oraz Zośki. Na czym to polegało? Przede wszystkim na denerwowaniu Niemców, okupujących Polskę. Owe denerwowanie polegało na m.in. pisaniu wielu antyhitlerowskich haseł na murach (również rymowanek, które niektórzy znają do dziś), wysyłaniu ostrzeżeń oraz gróźb różnym drogami, ośmieszaniu zarządzeń okupanta (które wygłaszane były co jakiś czas) oraz dezorganizowaniu jego akcji propagandowych. Branie czynnego udziału w akcjach Małego Sabotażu wymagało nie lada odwagi od uczestnika, a takową posiadali nasi trzej bohaterowie. Nie bali się okupanta, walczyli z nim najlepiej, jak tylko potrafili.

23 marca 1943 roku, o godzinie 4:30, do mieszkania Rudego weszło sześciu umundurowanych Niemców. Przeszukali oni jego mieszkanie i znaleźli niezbite dowody na to, że Rudy działa przeciwko nim. Zabrano go na przesłuchanie (bardzo brutalne). Już około godziny siódmej zwołali się najlepsi przyjaciele Rudego. Postanowili go odbić. Akcja przebiegała pomyślnie, lecz podczas ucieczki Alek otrzymał strzał w brzuch. Odjechali czym prędzej do swojej siedziby. Tam opiekowano się dwoma rannymi (Rudym oraz Alkiem) najlepiej, jak tylko można było. Wszyscy byli duchem z nimi. Niestety. Obaj bohaterowie zmarli przez bardzo ciężkie obrażenia tego samego dnia. „Śmierć ich wywarła wstrząsające wrażenie na braterskim gronie przyjaciół. Zbyt wielka była poprzednio radość z odzyskania Rudego”. Najbardziej odczuł to oczywiście Zośka, najlepszy przyjaciel zmarłej dwójki. Śmierć kolegów dała coś jednak reszcie z brygady. Umocnili oni więź między sobą, stali się sobie jeszcze bardziej bliscy, a to bardzo pomogło w przechodzeniu ciężkich chwil.

Alek, Rudy oraz Zośka postanowili (z własnej, nieprzymuszonej woli) walczyć dla swojego narodu. Nie poddawali się nawet, gdy przeżywali trudne chwile w swoim życiu. Wiedzieli, że jeśli będą bronić swojej ojczyzny do samego końca, zwyciężą. Jednym zdaniem- potrafili wcielić w życie ideały służby i braterstwa. Za to należą im się największe słowa uznania.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty