profil

Mazurek Dabrowskiego

poleca 83% 2884 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Hymn - wyraz pochodzenia greckiego . Oznacza on uroczysta i podniosla piesn. Spiewa sie ja stojac na bacznosc, powaznie; zolnierze natomiast prezentuja bron.
W polskiej twórczosci obok wielu róznych przeróbek hymnów lacinskich zachowala sie „Bogurodzica”. Jest ona najdawniejsza polska piesnia religijna. Najczesciej za date powstania utworu przyjmuje sie polowe trzynastego wieku. Z czasem do dwóch najstarszych strof dodawano nastepne , az w sumie liczba zwrotek urosla do ponad dwudziestu. Niektóre z kolejnych zwrotek zawieraly modlitwe za króla, co nadalo piesni charakter hymnu panstwowego. Dwie najwczesniejsze strofy odznaczaja sie wysokim kunsztem artystycznym i okreslane sa mianem arcydziela sredniowiecznej poezji polskiej. Piesn ta zdobyla wielka popularnosc wsród ówczesnych Polaków, stala sie pierwszym polskim hymnem narodowym. Dla Dlugosza byla to carmen patrium, czyli „piesn ojczysta”, spiewana przez rycerzy polskich przed bitwa pod Grunwaldem, Wilkomierzem i Warna. W szesnastym wieku wskutek zasilenia armii zolnierzami protestanckimi i cudzoziemskimi zanikl zwyczaj spiewania „Bogurodzicy” przez wojsko. Tylko w kosciele zachowala sie ta tradycja.
W czasie wojen XVI i XVII wieku powstala w Polsce niejedna piesn zolnierska, jednak zadna nie wzniosla sie do rzedu piesni narodowej. Totez kiedy, po rozbiorach Rzeczypospolitej szlacheckiej powstaly we Wloszech „Legiony Polskie posilkujace Lombardie”, zolnierze polscy odczuwali brak aktualnej piesni bojowej. Przezytkiem byly juz strofy „Bogurodzicy”, czasami spiewane w szeregach polskich. Siegano ,wiec do ulozonej w dywizji ksiecia Józefa Poniatowskiego piosenki :
Daj nam Boze doczekac tej pory,
By do ataku nachylic propory.
W okresie oswiecenia Stanislaw August zwrócil uwage na potrzebe ulozenia hymnu panstwowego. Mógl sie nim stac utwór Ignacego Krasickiego „Swieta milosci kochanej ojczyzny”. Piesn ta miala charakter narodowy, lecz slowa jej byly raczej chlodne i przemawialy bardziej do rozumu niz do serca, totez nie wzbudzila ona wiekszego zainteresowania. W Legionach popularne byly równiez arie operowe z wspólczesnych oper francuskich osnutych na polskich motywach. Marszem legionowym „Lodoiska”, wzietym z opery Salvadora Cherubiniego o tym samym tytule, witano wjezdzajacego do Poznania ksiecia warszawskiego Fryderyka Augusta. Zadna z tych piesni nie zdobyla jednak wiekszej popularnosci.
W przededniu insurekcji 1794 r. Silne wrazenie na polskich bojownikach o wolnosc wywarly slowa i losy „Piesni Armii Nadrenskiej”, napisanej przez Claude Josepha Rouget de Lisle. Piesn ta blyskawicznie stala sie francuskim hymnem narodowym.
Takze w Wiedniu doceniano emocjonalna wage tego rodzaju utworów. Przystepujac do opracowania hymnu panstwowego wzorowano sie na wczesniejszym chorale francuskim ku czci Ludwika XIV z muzyka Jean Baptiste’a Lulliego: „Grand Dieu, sauvez le roi”. Lorenz Haschka napisal hymn panstwowy „Gott erhalte Franz den Kaiser „ wzorujac sie równiez na chorale. Hymny panstwowe angielski, austriacki i francuski powstaly z inicjatywy wladców czy rzadów byly wyrazem pragnien i porywów patriotycznych. Odegraly one ogromna role w formowaniu sie nowoczesnych narodów. W czasach nam bliskich w podobnych warunkach , w toku obrony przed wojskami hitlerowskimi, powstal nowy hymn radziecki, zaczynajacy sie od slów: „Niezlomny jest zwiazek republik swobodnych...”
Do rzedu tych piesni nalezy równiez najznamienitsza z polskich piesni narodowych.
Po rozbiorach Polski emigracja patriotyczna liczyla na pomoc Francji. Liczono na to, ze Polska odzyska niepodleglosc dzieki dyplomatycznym ukladom Francji z jednym z zaborców - z Prusami; potem z Austria. Tymczasem przyjaciele polityczni dyplomatycznego agenta rzadu insurekcyjnego pragneli urzeczywistnic projekt Tadeusza Kosciuszki utworzenia z jenców austriackich narodowosci polskiej Legionów Polskich u boku francuskich armii republikanskich.
Dopiero piorunujace zwyciestwa generala Napoleona Bonapartego zasadniczo zmienily polozenie Francji na arenie miedzynarodowej. Naczelny dowódca armii francuskiej we Wloszech organizowal Republike Lombardzka i potrzebowal Polaków do zasilenia armii sojuszniczej. Dzieki nowym zwyciestwom Bonapartego polskie formacje znacznie wzrosly.
Dabrowski informowal w rozkazie z 15.VII. o uzgodnionym z Francja porozumieniu mocarstw zaborczych w sprawie osadzenia na tronie polskim mlodszego syna jednego z monarchów. Równoczesnie Dabrowski powiadamial o gromadzeniu sie bylych wojskowych Rzeczypospolitej na Woloszczyznie i wyrazal nadzieje na polaczenie sie ich z legiami.
Józef Rufin Rogala Wybicki byl autorem szeregu miernych sztuk teatralnych, ale takze bardzo celnych broszur politycznych, zwlaszcza dwutomowego dziela „Listy patriotyczne do ekskanclerza
Zamoyskiego” Pelnil on równiez funkcje pelnomocnika rzadu powstanczego przy dywizji Dabrowskiego. Po upadku Polski znalazl sie na paryskim bruku. On pierwszy poddal mysl politykom agencyjnym, aby sprawe tworzenia Legionów powierzyc Dabrowskiemu. Gdy odzyly wsród polityków agencyjnych nadzieje na wznowienie francusko - austriackich dzialan wojennych, wyslano Wybickiego do Reggio, aby pomagal Dabrowskiemu w zabiegach wokól sprawy polskiej.
Pod pierwszym wrazeniem polskich orlów gotujacych sie do powrotu z ziemi wloskiej do Polski powstala w Reggio w lipcu 1797 r. „Piesn Legionów Polskich we Wloszech”. Wedlug swiadectwa uczonego - Leonarda Chodzki zostala ona napisana w pospiechu i od razu pod znana melodie starego mazurka ludowego. Odspiewal ja Wybicki najpierw na „autorskim spotkaniu” ze starszyzna legionowa w Reggio. Piesn przyjeto z goracym aplauzem. Dosc szybko proste slowa i swojska melodia przyjely sie wsród szeregowych. Juz 29 sierpnia Dabrowski, niezwykle rad ze „swego” mazurka, zawiadamial Wybickiego: „Zolnierze do Twojej piesni coraz wiecej gustu nabieraja”. Po osmiu latach wódz legionów, wjezdzajac do Poznania przy dzwiekach „Mazurka Dabrowskiego”, potwierdzil autorstwo Wybickiego w slowach: „Ten cnotliwy i ze wszech miar godny maz jak gdyby wieszczem duchem przepowiedzial, ze Polacy po dlugiej... kolei nieszczesc za granica, gdzie krew i zycie swiecili dla sprawy Ojczyzny, powróca z chwala do kraju...” Równiez kompozytor Wojciech Sowinski wskazal na to, ze „tekst napisal Wybicki do melodii znanego juz mazurka. Skoczny i pelen rozmachu rytm wplywal korzystnie na nastrój zolnierzy.
Dyskusja na temat autorstwa piesni zostala zakonczona dosc szybko. Bardzo dlugo natomiast nie udalo sie rozstrzygnac, kto skomponowal melodie „Jeszcze Polska nie zginela”. Poczatkowo przypuszczano, ze autorem melodii byl znany kompozytor Michal Kleofas Oginski. Poniewaz w swych „Pamietnikach” pisal on wyraznie o marszu dla Legionów, wielu historyków i publicystów okresu miedzywojennego snulo mozolne a jalowe dociekania na temat, jak to mazurek Dabrowskiego zmienil sie w marsz. Dopiero znany muzykolog Aleksander Polinski wyjasnil sprawe: „Jeszcze Polska jest ujeta w forme typowego mazura, nie zas marsza. Zadnemu ...muzykowi nie przyszloby na mysl nazywac tego mazura marszem, uczynic by to mógl jedynie dyletant.”
Lucjan Kamienski odkryl w Bibliotece Panstwowej w Berlinie wsród rekopisu nut z roku 1800 identyczna melodie „mazura do tanca...pochodzacego z rdzennej muzyki ludowej drugiej polowy XVIII wieku.” Z kolei dr Wlodzimierz Pozniak w „Kalendarzu Ilustrowanym Kuriera Codziennego” na rok 1938 oglosil, ze w zbiorach Biblioteki Towarzystwa Muzycznego w Wiedniu znalazl marsz Oginskiego, który nie ma zadnego zwiazku z melodia „Mazurka Dabrowskiego”. Poprawne brzmienie tej melodii przekazuja utrwalone jeszcze w czasach Ksiestwa Warszawskiego na walcach modnych wówczas pozytywek dzwieki „Mazurka Dabrowskiego”. Na fortepian zas pierwszy ulozyl nuty Wojciech Sowinski i zamiescil je w dodatku do „Historii Legionów Polskich we Wloszech”.
Do zapoznania sie z tekstem pierwotnym „Piesni Legionów” posluzyc moze oryginalny pierwopis, sporzadzony przez Wybickiego, z którego dr Edward Roznowski kazal zrobic 24 egzemplarze odbitek. Oto oryginalny tekst pierwszej redakcji:
Chcac wyjasnic niezwykla popularnosc „Mazurka Dabrowskiego”, nalezy przede wszystkim zwrócic uwage na doskonale stwierdzenie zawarte w pierwszych siedmiu slowach piesni. Przekreslaly one obowiazujace dotychczas pojecie o istocie narodu.
Ze skromnego dorobku pisarskiego Wybickiego z okresu miedzy rozbiorami na uwage zasluguje wiersz zatytulowany: „Jeszczem Polak”. Zawiera on naczelny motyw pózniejszego „Mazurka Dabrowskiego”. Bardziej wymowne strofy znajdziemy w wierszu Franciszka Kniaznina:
Bracia! Przystapcie do zgody,
A jeszcze Polska nie zginie.
Utwór Wybickiego - to z jednej strony „krzyk protestu z ust narodu, który chciano zabic i w którego smierc chciano koniecznie uwierzyc, by karmic sie bez niepokoju jego sokami zywotnymi”. Z drugiej strony byl on takze drogowskazem na przyszlosc. Wyrazal przekonania nie jednej tylko klasy spolecznej. Wiare we wlasne sily wyrazalo koncowe zdanie pierwszej zwrotki.
Mysl gleboka, choc niezupelnie nowa, bo wypowiedziana juz wczesniej przez innych pisarzy oraz samego Wybickiego, zostala nasycona swiezym, narastajacym pierwiastkiem demokratyczno - republikanskim. W wierszu Kajetana Wegierskiego „Do wierszopisów” znajduje sie zwrot: „Co obca przemoc Polsce wziela ...” Nieco wczesniej Ignacy Krasicki w utworze „Swiat zepsuty” pisal:
...okret nie zatonie,
Majtki zgodne z zeglarzem gdy stana w obronie.
Powolanie sie w trzeciej zwrotce „Mazurka Dabrowskiego” na przyklad Stefana Czarnieckiego mialo na celu wysuniecie jako wzoru legendarnego bohatera walk z potopem szwedzkim.
Refren „Marsz, marsz Dabrowski...” zawiera niezmiennie powtarzajace sie po kazdej zwrotce (oprócz ostatniej) wyznanie wiary polskiego narodu w urzeczywistnienie sie glównego celu i podstawowego zadania legionowych bojowników o wolnosc i niepodleglosc: „ zlaczenia sie z narodem”, tzn. powrotu pod dowództwem Dabrowskiego do ojczyzny.
Podkreslony zostal patriotyczny cel Legionów: „Bedziem Polakami” , to jest wolnym narodem, zamieszkujacym niepodlegla Polske. W slowach „ dal nam przyklad Bonaparte, jak zwyciezac mamy” Wybicki wyrazil podziw dla jego blyskawicznych zwyciestw.
W przedostatniej zwrotce jest mowa o zaplakanym z radosci ojcu, dzielacym sie córka Basia wiescia o zblizaniu sie wojska polskiego. Ten sentymentalny obrazek nalezy równiez do serii chwytów pisarskich stosowanych przez poetów stanislawowskich.
Wreszcie w ostatniej zwrotce wymienil Wybicki osobe Naczelnika Powstania Kosciuszkowskiego- „Kosciuszke Bóg pozwoli”. Slowa te wyrazaja nadzieje na przybycie Kosciuszki, niedawno wypuszczonego z niewoli przez cara Pawla I.
Za posrednictwem m.in. emisariuszy „Piesn Legionów „ przedostala sie do opanowanej przez Prusaków Warszawy.
Z punktu widzenia zainteresowan historycznych na uwage zasluguje równiez tekst krajowy „Mazurka Dabrowskiego”, ogloszony przez Kazimierza Wladyslawa Wójcickiego jako „Spiew legionistów polskich z 1798 roku” w „Piesniach ojczystych”. Utwór ten sklada sie z dziewieciu zwrotek, z których piec poczatkowych - to znane nam zwrotki Wybickiego, zawierajace jednak wiekszosc przyjetych dzis zmian, cztery ostatnie sa nowe i wyrózniaja sie odmiennymi refrenami.
Podczas gdy w Legionach do konca utrzymalo sie poczatkowe brzmienie piesni „Jeszcze Polska nie umarla”, to w wersji krajowej przeprowadzono w pierwszej zwrotce dwie poprawki. Pierwszy wiersz w ostatecznej postaci brzmial: „ Jeszcze Polska nie zginela”, w refrenie zas poprawiono drugi wiersz: „Do Polski z ziemi wloski”, nadajac mu ladniejsze brzmienie: „Z ziemi wloskiej do Polski”, która utrzymala sie po dzis dzien. Oto cztery ostatnie zwrotki z róznymi refrenami:
Blizsze przyjrzenie sie tresci tych zwrotek „Spiewu legionistów” nasuwa wniosek, ze zapewne powstaly one w roku 1798 na ziemiach polskich. Wskazuje na to juz pierwszy wiersz szóstej zwrotki: „Juz tu ziomek pilnie slucha”, oraz wystepujaca w refrenie zapowiedz przylaczenia sie do wkraczajacych Legionów. Koncowy ustep siódmej zwrotki: „Naród na cie czeka - przyjdz z prawem czlowieka”, zawiera aluzje do Deklaracji Praw Czlowieka i Obywatela i swiadczy o oddzialywaniu hasel rewolucji francuskiej na spiskowe podziemie w kraju.
Zarówno wersja ogloszona przez Wójcickiego, jak i inne, mniej znane przeróbki pierwowzoru „Piesni Legionów” sa dosc ciekawym wyrazem przeobrazania sie zewnetrznej formy piesni narodowej pod wplywem zmieniajacej sie sytuacji politycznej. Stosunkowo najbardziej trwalym pierwiastkiem okazala sie ludowa melodia „Mazurka”, i to chyba mial na mysli Adam Mickiewicz, nazywajac w pierwszej ksiedze „Pana Tadeusza” „Mazurek Dabrowskiego” starym.
Piesn „Jeszcze Polska nie zginela”, w której skrzyzowaly sie prady oswiecenia i romantyzmu, powstala pod wplywem patriotycznego nastroju chwili i natchnienia. Wybicki nie byl poeta, jednakze w swym niewielkim wierszu umial wyrazic ogólniejsze uczucia. „Piesn Legionów”, gloszaca trwanie narodu polskiego i wiare we wlasne sily w walce o odzyskanie niepodleglosci, stala sie odtad niejako zywym symbolem niezniszczalnosci narodu, sztandarem bojowym skupiajacym wszystkich Polaków, bez róznicy stanu, walczacych o byt narodu, rozumianego w nowoczesnym znaczeniu tego slowa.
Ciekawym przejawem zywotnosci „Mazurka Dabrowskiego” sa przerózne odmiany jego tekstu. Do pokoju w Campo Formio zamiast „jak zwyciezac mamy” spiewano „jak sie bronic mamy”.
Po powstaniu nad Renem II legii naddunajskiej pod dowództwem generala Karola Kniaziewicza wprowadzono zmiane w czwartej zwrotce Mazurka: wiersz „dal nam przyklad Bonaparte” zmieniono na „bo nas uczyl Bonaparte”.
W przededniu czesciowego odzyskania bytu politycznego przez naród polski ukazala sie w Warszawie ulotka ze stylistycznie poprawionym tekstem piesni „Jeszcze Polska nie zginela”, w której brzmienie wiersza z piatej zwrotki: „Juz tam ociec ... zaplakany”, zmieniono na: „Tutaj ojciec ... rozplakany”. Po zawarciu traktatu w Tylzy poprawiono dawniejsza przedostatnia zwrotke, dajac jej brzmienie: „Mówil ojciec do swej Basi, caly rozplakany”. W dobie Ksiestwa Warszawskiego „Mazurek Dabrowskiego” uzyskiwal charakter piesni narodowej, chociaz byla jeszcze przede wszystkim piesnia wojskowa.
W zmienionym klimacie politycznym Królestwa Kongresowego „Piesn Legionów” zostala zepchnieta na drugi plan przez wzorowany na angielskim hymnie „God save the king”(„Boze zbaw króla”) utwór Alojzego Felinskiego pod tytulem „Piesn narodowa za pomyslnosc króla”. Ta piesn blagalna, o charakterze bardziej koscielnym niz dworskim, obliczona przede wszystkim na uswietnienie oficjalnych imprez, nie przyjela sie, nie trafila do spoleczenstwa.
W dobie reakcji, jaka ogarnela Europe po kongresie wiedenskim, nie zaniknely patriotyczne tradycje „Mazurka Dabrowskiego”, chociaz tak samo jak wszelkie dazenia wolnosciowe zepchniety zostal niejako „do podziemia”. Wiadomo na przyklad, ze znany warszawski aktor i komediopisarz Adam Dmuszewski wplatal melodie „Mazurka” w swe komedioopery. Na nute „Mazurka” ulozono równiez „Piesn rycerska” na pochwale mestwa wojska polskiego. Kiedy pod wplywem powstan w Grecji i Hiszpanii wzmagal sie patriotyzm mlodziezy polskiej, studenci spiewali na rynku krakowskim: „Jeszcze Polska nie zginela, póki my zyjemy ... Za przykladem wolnych Hiszpan wnet sie wybijemy.” Z chwila wybuchu powstania listopadowego nastapil widoczny renesans popularnosci „Piesni Legionów”.
Zrodzona na ziemi wloskiej w glównej kwaterze Legionów Dabrowskiego, bojowa piesn Wybickiego dopiero na grochowskim polu walki urosla do rzedu piesni narodowej. Utwór ten mial dziwna moc krzepienia uczuc patriotycznych równiez wsród tych rodaków, którzy zostali oderwani od ojczyzny. Do nich nalezeli Warmiacy, zagarnieci przez Prusy przy pierwszym rozbiorze. Mimo germanizacji poczucie swiadomosci narodowej nie zgaslo wsród nich, jak równiez wsród sasiadujacych z nimi Mazurów.
Dowodem silnego przezywania wydarzen w kraju ojczystym, a zarazem duzej popularnosci „Mazurka Dabrowskiego” na Mazurach jest miedzy innymi zachowany po dzis dzien w muzeum w Szczytnie barwny kafel z napisem: „jeszcze Polska nie zginela, ale zginac musi pan jej”, tzn. car Mikolaj I.
Dzieki takim zasluzonym dzialaczom polskiej kultury, jak Krzysztof Mrongowiusz i Gustaw Gizewiusz, mowa polska utrzymala sie miedzy innymi w kosciele ewangelickim na Mazurach. Zwyczajem przekazywanym z pokolenia na pokolenie bylo spiewanie polskich piesni narodowych w domu, na odpustach i na kiermaszach. Interesujace sa liczne, krótsze i dluzsze przeróbki „Piesni Legionów”. Oto wiersz napisany w narzeczu warmijskim przez nieznanego piesniarza:
Po upadku powstania listopadowego szerzyla sie popularnosc „Piesni Legionów” na obczyznie. O niesmiertelnosci „Mazurka Dabrowskiego” swiadczy stwierdzenie Joachima Lelewela: „... wielkie nasze haslo: Jeszcze Polska nie zginela, pomimo wszelkich losów kolei wiecznie trwac bedzie”.
„Mazurek Dabrowskiego” krzepil serca Polaków, a takze wzmagal mestwo i determinacje wsród wspólplemienców i przyjaciól Polski.
Juz Mickiewicz w „Ksiegach Narodu Polskiego i Pielgrzymstwa Polskiego” dal wyraz przekonaniu, ze Polska moze odzyskac wolnosc w wyniku wojny powszechnej.
W okresie I wojny swiatowej nie bylo w spoleczenstwie polskim zgodnego pogladu na sprawe hymnu narodowego. „Przeglad Warszawski” opowiadal sie za koscielno - patriotycznym hymnem „Boze cos Polske”. Przeciwko tej „piesni blagalnej i modlitwie spiewanej”, nie odpowiadajacej warunkom hymnu narodowego, stanowczo wypowiedzial sie Andrzej Niemojewski. Zadal on zachowania jako hymnu „Mazurka Dabrowskiego”, przyznajac mu szczególne walory emocjonalne.
W siedzibie wladz austriackiej okupacji, w Lublinie, podobnie jak w Krakowie, dnia 5 listopada 1916r. Rozlegal sie przyjety w zaborze austriackim jako polski hymn narodowy „Mazurek Dabrowskiego”. Ludzie caly czas nawiazywali do republikanskich tradycji hymnu. Zdarzaly sie jednak wyjatki, na przyklad ludowy obchód 3 maja w Wojslawicach w Lubelskiem zakonczono odspiewaniem „Roty” o wyraznym akcencie antyniemieckim. Warszawscy przesmiewcy spiewali na nute „Mazurka Dabrowskiego”:
Poczatkowo na terenie Królestwa tylko orkiestry graly piesni narodowe podczas wszelkiego rodzaju oficjalnych uroczystosci, niebawem jednak przyjal sie zwyczaj spiewania ich przez ludnosc na placach, w salach i kosciolach. Piesni patriotyczne staly sie potrzeba spoleczna. Kwestia hymnu jednak przez dluzszy czas pozostawala nie rozstrzygnieta.
Kilka piesni narodowych jak gdyby lacznie spelnialo role hymnu polskiego. Niektórzy politycy chcieli by napisac nowe slowa hymnu narodowego na melodie „Mazurka Dabrowskiego”, gdyz byla to najlepsza z wszystkich spiewanych piesni narodowych.
Sprawy hymnu narodowego nie rozstrzygnela konstytucja nowej Rzeczypospolitej, uchwalona 17 marca 1921r. Wojciech Trampczynski w swoim przemówieniu wygloszonym z okazji uchwalenia przez sejm konstytucji posluzyl sie cytatami z refrenu blagalnej piesni Felinskiego, a nastepnie piesn te odspiewali wszyscy poslowie. Podczas gdy ustalenie przez sejm barw narodowych i godla panstwowego nie napotkalo przeszkód, to niemniej wazkie zagadnienie hymnu narodowego bylo przez sejm omijane. Ostatecznie te sporna sprawe zalatwiano poza sejmem po przewrocie majowym w 1926r. W okólniku Ministerstwa Wyznan Religijnych i Oswiecenia Publicznego z dnia 15 pazdziernika 1926 roku podano obowiazujacy odtad w szkolach tekst hymnu:
W okólniku Ministerstwa Spraw Wewnetrznych ogloszono identyczny tekst. Po pewnym czasie ustalono „harmonizacje na fortepian piesni Jeszcze Polska nie zginela”, dolaczajac nuty.
Tak wiec po blisko dziesiecioletnim istnieniu panstwa zostala rozstrzygnieta sprawa hymnu panstwowego. Hymnem panstwowym ogloszono „Mazurek Dabrowskiego”, piesn górujaca nad innymi utworami scislym zwiazkiem z tradycjami walk narodowowyzwolenczych i pelna temperamentu, porywajaca melodia. W odczuciu spolecznym zbladly jednak jej pierwotne demokratyczno - republikanskie akcenty, w intencjach obozu rzadzacego zas lezalo zwiazanie hymnu z kultem wodza i panstwa.
Osobna karte w historii naszego hymnu narodowego stanowi rola, jaka odegral on wsród rodaków na emigracji. Wedlug swiadectwa uczestnika trzech powstan slaskich, spiewano w owym okresie:
Odbiciem nastrojów panujacych wsród zolnierzy jest nastepujaca piesn:
Wprawdzie forma i tresc tych i innych utworów swiadczy o tym, ze sa one dzielem domoroslej muzy, jednakze owe zywiolowo powstajace warianty „Mazurka Dabrowskiego”, wyrazajace milosc ojczyzny, godne sa pamieci. Ze slowami hymnu narodowego na ustach mieli walczyc, zwyciezac i ginac bohaterowie nie tak dawno minionych czasów. Poetycki wyraz przezyciom wrzesniowym’39 dal Julian Przybos w wierszu „Póki my zyjemy”:
Pierwszym promieniem nadziei stala sie przekazana droga radiowa z Paryza wiadomosc o tworzeniu armii polskiej we Francji, komunikat radiowy zakonczono odegraniem hymnu narodowego. Melodia, pod wrazeniem kleski nabrala znów dawnego znaczenia, stala sie zwiastunem lepszej przyszlosci. Ze skarbnicy piesni narodowych czerpali otuche i wiare w zwyciestwo w walce z hitlerowskim najezdzca zolnierze dywizji polskich we Francji. W swietlicy obozu polskiego w Coetguidan mozna bylo przeczytac wypisane na scianie slowa spiewanej wówczas w marszu piesni:
Gdy po uszkodzeniu „ Blyskawicy” zostal 2 maja 1940r. trafiony bomba lotnicza „ Grom”, zgodnie z rozkazem wiekszosc zalogi zdolala we wzorowym porzadku opuscic tonacy szybko okret, przechodzac przy dzwiekach polskiego hymnu narodowego na poklad brytyjskiego pancernika „Resolution”. Wiekszosc formacji polskich, które ocalaly z pogromu Francji, skierowano do oslony Szkocji. W obozach wojskowych w Szkocji znowu rozlegly sie strofy tak zaktualizowanego „ Mazurka Dabrowskiego”:
Hymn narodowy wraz z polskim zolnierzem- tulaczem obiegl wszystkie niemal place boju na trzech kontynentach swiata, spiewany byl w chwilach radosnych i smutnych, w przelomowych momentach bitew, niejednokrotnie jako ostatnie slowo ginacych bohatersko za oswobodzenie ojczyzny. Kiedy akcja konspiracyjna objela cala Polske, przodowala w niej stolica. Zdarzylo sie, ze w czasie zjazdu terenowych kierowników walki podziemnej w Warszawie, wlaczono sie na ulicy Nowy Swiat w program radiostacji niemieckiej. Z ulicznych glosników niespodziewanie, po przemówieniu w jezyku polskim, rozlegly sie dzwieki „Jeszcze Polska nie zginela”. W czasie powstania warszawskiego wiele razy hymn i inne znaki narodowe pomagaly w przezwyciezeniu braków w wyposazeniu bojowym. Idace do niewoli niemieckiej szeregi powstancze maszerowaly spiewajac „Jeszcze Polska nie zginela”!
Z wiary w niezniszczalnosc narodu wziely swój poczatek polskie formacje wojskowe, tworzone z inicjatywy Zwiazku Patriotów Polskich. I tym razem hymn „Jeszcze Polska nie zginela” towarzyszyl Polakom. Przykladem wrazenia, jakie wywarly dzwieki hymnu polskiego na obczyznie, sa wspomnienia utrwalone przez Marcjanne Fornalska w „Pamietniku matki”.
Nawet niektóre oddzialy nosily nazwe: „Jeszcze Polska nie zginela”. Z ogromnym uczuciem sluchano melodii „Jeszcze Polska nie zginela” na kazdym wyzwalanym skrawku ziem polskich. Towarzyszyla ona wiernie walczacym oddzialom, a nastepnie pierwszym wysilkom odbudowy zniszczonego kraju. Wladze naczelne Polski Ludowej uznaly „Mazurek Dabrowskiego” za hymn polski. Potwierdzil to minister oswiaty rozporzadzeniem z 20 czerwca 1948r.
Uwazam, ze w hymnach narodowych odzwierciedla sie charakter narodu. Dla niektórych przewodnim motywem jest zapal do walki z tyranami i najezdzcami, dla innych zadza potegi i panowania, pragnienie slawy i honoru oraz poczucie obowiazku patriotycznego i milosci do ojczyzny. W porównaniu z innymi hymnami narodowymi polski hymn, gloszacy wiare we wlasne sily, zasade obrony koniecznej i idee powrotu do wydartej przemoca ojczyzny:
Co nam obca przemoc wziela
Szabla odbierzemy -
Hymn stal sie wartoscia ogólnonarodowa dopiero u progu Polski Ludowej

Józef Wybicki (1747-1822) - autor slów do Mazurka Dabrowskiego
Mazurek Dabrowskiego
Józef Wybicki
"Piesn legionów polskich we Wloszech" zostala ulozona przez Józefa Wybickiego w Reggio miedzy 16 a 19 VII 1797 dla uswietnienia uroczystosci pozegnania odchodzacych z miasta legionistów. Zostala takze wówczas po raz pierwszy odspiewana (prawdopodobnie przez autora) na przyjeta odtad podlaska melodie ludowa, zblizona do mazurka (autorstwo muzyki dlugo mylnie przypisywano Michalowi Kleofasowi Oginskiemu).
Tekst ogloszono po raz pierwszy w Mantui w lutym 1799 r. w gazetce pisanej "Dekada Legionowa". Tekst pierwotny nie doczekal sie wspólczesnie druku; oba autografy - z archiwów Wybickiego i legionowego - zaginely w II wojnie swiatowej. Tekst znany z autografu Wybickiego rozni sie od obecnie przyjetego ("Jeszcze Polska nie zginela") drobnymi zmianami i dodatkowymi zwrotkami: czwarta - o "Niemcu, Moskalu", i ostatnia, szósta - o Kosciuszce, a takze odwrotna kolejnoscia zwrotek drugiej i trzeciej.
Swoja kariere - od okolicznosciowej piosenki zolnierskiej do hymnu narodowego - zawdziecza Mazurek Dabrowskiego przede wszystkim zawartej w celnej formule wstepnego dwuwiersza mysli o trwaniu narodu mimo utrat bytu panstwowego. Mysl ta stala sie fundamentem swiadomosci narodowej czasu niewoli. Piesn Legionów szybko przeniknela do kraju, gdzie "stala za istne wici do mieszkanców zaborów wszystkich". Jej popularnosc wzrosla po wkroczeniu armii napoleonskiej; w 1806 r. ukazal sie w Warszawie pierwodruk. Za czasów Ksiestwa Warszawskiego melodia Mazurka byla czesto utrwalana na walcach modnych wówczas pozytywek. Kolejny okres popularnosci Mazurka Dabrowskiego to Powstanie Listopadowe. Piesn zostala zakazana w zaborze rosyjskim i pruskim. Mazurek wspólzawodniczyl w kilkoma innymi piesniami pretendujacymi do miana hymnu narodowego: "Boze, cos Polske" Antoniego Felinskiego (zwlaszcza w latach 1860-62), "Choralem" Kornela Ujejskiego (od 1848 r.) i z "Rota" Marii Konopnickiej (po 1910 r.). Zyskal jednoczesnie popularnosc miedzynarodowa.
W pierwszych latach po odzyskaniu niepodleglosci zadna z piesni patriotycznych nie zostala oficjalnie uznana za hymn panstwowy. Po dojsciu do wladzy eks-legionistow, uwazajacych sie za spadkobierców idei i czynów zolnierzy Dabrowskiego, "Mazurek Dabrowskiego" zostal zatwierdzony urzedowo jako narodowy hymn panstwowy w 1926-27. Po II wojnie swiatowej Mazurek Dabrowskiego uznano za hymn panstwowy w 1948 r. W 1978 r. otwarto w Be dominie, miejscu urodzenia Józefa Wybickiego, Muzeum Hymnu Narodowego.
Obowiazujacy tekst hymnu i jego zapis nutowy zawiera Ustawa sejmowa z 31 stycznia 1980 r. (Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej).

“Jeszcze Polska nie zginela, póki my zyjemy”. To wyznanie wiary w odzyskanie niepodleglosci, to przekonanie, ze mimo niewoli, naród nie zginie, o ile obywatele zachowaja swiadomosc i beda gotowi walczyc o wolnosc.
I Legionisci i Polacy pod zaborem spiewali te piesn, odczytujac jej tekst jako wezwanie do broni, do czynu. Zawarte w niej byly wskazania programowe: po pierwsze chec stworzenia sily zdolnej przeciwstawic sie obcej mocy i ... “co nam obca przemoc wziela, szabla odbierzemy”. Po drugie: dac swiadectwo swiatu, ze Polacy nie pogodzili sie z faktem rozbiorów, ze beda walczyc az do zwyciestwa. Po trzecie przemawiala wiara we wlasne sily narodu, a po czwarte zachecala do nauczenia sie sztuki wojennej od wielkiego jej mistrza - “Dal nam przyklad Bonaparte, jak zwyciezac mamy”.
Z trójkolorowa kokarda - symbolem rewolucji francuskiej - i napisem na epoletach “Ludzie wolni sa bracmi”, szli i zwyciezali, wierzac, ze przynosza wolnosc innym narodom i Polsce.
Piesn Legionów stala sie od razu symbolem niezniszczalnosci Polski i wiary w jej odrodzenie, symbolem jednosci wszystkich Polaków.
W latach I wojny swiatowej “Mazurek” byl spiewany powszechnie z innymi piesniami - “Boze co Polske”, “Z dymem pozarów”, “Rota”. Po odzyskaniu niepodleglosci toczyla sie dyskusja, która z tych piesni ma pelnic role hymnu narodowego. Decyzja zapadla w 1926 roku. “Mazurek” wolno bylo spiewac niecale trzy lata - wybuchla bowiem II wojna swiatowa i Piesn Legionów stala sie piesnia zakazana. W tamtych latach jej slowa znów nabraly dawnego znaczenia, a melodia przypominala, ze juz tyle razy towarzyszyla walkom Polaków o niepodleglosc. “Mazurek” byl spiewany w oddzialach partyzanckich, na frontach wojskowych oraz na ulicach okupowanych miast. Po zakonczeniu wojny zajal nalezne mu miejsce pelniac nadal role hymnu narodowego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 20 minut