profil

Powinność obywatela widziana oczyma renesansowych. Zaprezentuj rozważania na ten temat w oparciu o twórczość Jana Kochanowskiego, Piotra Skargi oraz Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

poleca 85% 559 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wszyscy jesteś obywatelami. Obywatele o wspólnej historii, tradycji i języku tworzą jeden naród. Każdy obywatel w swoim kraju ma ustalone prawa i obowiązki względem ojczyzny. Człowiek może nazywać siebie „dobrym” lub „złym obywatelem”. Do tego drugiego pojęcia trudniej mu się przyznać, ponieważ ciągnie to za sobą pewne przykre informacje, np. niedopełnienie obowiązków prawnych lub moralnych wobec państwa. Jeżeli chcemy dokładniej rozpatrzyć tą sprawę, musimy najpierw ustalić, w której epoce będziemy się „poruszać”, ponieważ każdy okres trochę inaczej interpretował obowiązki obywatela. Renesansowa koncepcja powinności człowieka wobec ojczyzny jest interesująca i dodatkowo oparta o wspaniałą twórczość kilku polskich pisarzy.
Twórcy tego okresu dostrzegają szczególnie takie wady szlacheckie jak: prywata, egoizm, samowola, nadmierne przywiązanie do spraw materialnych.
Jan Kochanowski, poeta renesansu, twórca fraszek, pieśni, trenów oraz dramatu pt. „Odprawa posłów greckich” wypowiada się z powagą o powinnościach wobec ojczyzny, naprawie obyczajów i wadach narodowych Polaków. W pieśni o charakterze patriotycznym: „O spustoszeniu Podola” napisanej w 1575 roku, po napaści Tatarów na ziemie podolskie, poeta rozważa nad właściwym pojmowaniem obowiązków obywatela. Jan Kochanowski uświadamia, że choć Tatarzy i Turcy to wrogowie prymitywni, to jednak niebezpieczni. Nie wolno więc dopuścić, by odnieśli zwycięstwo nad Polakami znanymi z odwagi i waleczności. Poeta nie wierzy jednak nadto w bezinteresowność szlachty i ostrzega, że Polacy skupieni na gromadzeniu dóbr i lekceważący obowiązki wobec ojczyzny, zasłużą na nowe przysłowie głoszące, iż Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi. Poeta apeluje więc do sumień rodaków, radzi sposobić się do obrony ojczyzny, zadbać o ofiary na rzecz wojska. Pragnie oddziaływać na współczesnych i na bieg życia zbiorowego.
Podobnymi racjami podyktowana jest „Odprawa posłów greckich”, wystawiona i ogłoszona drukiem w roku 1578. Jan Kochanowski posłużył się w niej wątkiem mitologicznym, ale mit o wojnie trojańskiej uzyskał w utworze wykładnię polityczną. Autor przedstawia bowiem problem aktualny i żywo obchodzący ludzi odrodzenia. Jest to problem wzajemnego stosunku, moralności obywateli i potęgi państwa. Poeta uświadamia, jakie obowiązki nakłada na człowieka sytuacja historyczna. I tak – moment odmowy wydania posłom greckim porwanej przez Aleksandra Heleny, decyduje o wybuchu długoletniej wojny i przyszłych losach Troi. Główny konflikt stanowi w dramacie starcie się racji Antenora, odpowiedzialnego i rozważnego patrioty i Aleksandra (Parysa), który zatrzymuje porwaną Helenę i przez to naraża kraj na niebezpieczeństwo. Starożytna Troja stała się w tym ujęciu przykładem państwa zagrożonego zgubą z powodu egoizmu, lekkomyślności i nieuczciwości Aleksandra. W dialogu z Antenorem syn króla Priama usiłuje pozyskać swego przyjaciela najpierw pochlebstwem, potem złotem, wreszcie zastraszyć oszczerstwem, groźbą, podejrzeniem zdrady. Antenor ma dla niego odpowiedź: „wszystkim uczciwym mój dom otworzony”. Ten mądry i przewidujący człowiek przeżywa dramat, gdy podczas narady u króla Priama widzi, że jego ostrzeżenia i nawoływania nie odnoszą skutku. Większość przekupionych stronników Aleksandra, a także chwiejny król Priam decyduje o pozostaniu Heleny w Troi. Skłóceni, nietrzeźwi uczestnicy narady przypominają sejmikującą szlachtę polską, pojawiają się też w utworze postacie marszałków stukających laskami o ziemię, by uciszyć zebranych. Autor „Odprawy posłów greckich” uświadamia więc, że „przełożonych występki miasta zgubiły”. Owe „przełożonych występki” to w kontekście utworu Jana Kochanowskiego przede wszystkim prywata, niszcząca Rzeczpospolitą. Do zwierzchników państwa zwraca się poeta słowami: „Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie”. Dowodzi, że ponoszą oni odpowiedzialność za losy kraju. Wzywa ich do przestrzegania „nie tak swych własnych rzeczy”, co powierzonych im interesów ogółu. Krytycznie i złowieszczo brzmią też słowa poety o nierządnym królestwie, bliskim zguby, w którym nie szanuje się prawa ani sprawiedliwości, ale „wszystko złotem kupić trzeba”. Kochanowski wraz ze swoimi współczesnymi wierzy w skuteczność powyższych przestróg, choć zarazem ubolewa nad upadkiem moralności rodaków i ich brakiem troski o przyszłość ojczyzny.
W twórczości publicystycznej epoki renesansu można także odnaleźć przejawy troski o losy państwa i narodu. Propozycję reform w najważniejszych dziedzinach państwa: (kościół, prawo, szkoła, obyczaje, wojna) przedstawia Andrzej Frycz Modrzewski w swym dziele „O poprawie Rzeczypospolitej”. Autora interesował szczególnie problem niesprawiedliwego karania zabójstw w zależności od pochodzenia społecznego zabójcy (chłop odpowiadał głową, szlachcic płacił grzywnę). Pisarz bronił stanów niższych, podważał zasadę szlachectwa opartego na urodzeniu i zasługach przodków. Twierdził, że nie wolno gardzić kimś dlatego, że się nie urodził szlachcicem. Zdaniem Modrzewskiego celem państwa jest zapewnienie wszystkim obywatelom spokojnego, bezpiecznego, szczęśliwego życia i sprawiedliwości społecznej. Wszyscy oni mieszkają razem w Rzeczypospolitej i „są jakby jej członkami”. Nie mogą być krzywdzeni czy wyzyskiwani. W księdze „O szkole” publicysta twierdzi, że celem nauczania ma być przygotowanie do wzorowego pełnienia obywatelskich obowiązków. Konieczna jest ingerencja państwa w sprawy nauczania i wychowania, a nauczycielom potrzebna jest godziwa zapłata za ich trudną i odpowiedzialną pracę. W poglądach na sprawę wojny i pokoju Modrzewski wykazuje się głęboką mądrością. Jego zdaniem, wojna niesie za sobą zło i cierpienie, śmierć i deprawację tych, którzy biorą w niej udział. Brzmi to niezwykle współcześnie, gdy Andrzej Frycz Modrzewski twierdzi, że „trzeba się starać o pokój ze wszystkimi ludźmi”, „o pokój (...), który by był stateczny i trwały, wolny od wszelkiej zdrady”. Jeśli go jednak nie można osiągnąć, kraj musi być przygotowany do obrony zagrożonej niepodległości. W ten sposób autor potępia wojnę zaczepną, niesprawiedliwą, a uzasadnia potrzebę wojny „uczciwej”, w obronie granic ojczyzny. Walka w niej jest szczególnym zaszczytem, obowiązkiem każdego obywatela. Zdumiewa siła argumentów, trafność rozumowania, samodzielność sądów autora powyższego dzieła. Poglądy Modrzewskiego mogą i dziś posłużyć tym, którzy zarządzają państwem. Kierując się troską o jego suwerenność i nowoczesność nie powinni zapominać o postępowości i demokratyzmie tych poglądów pisarza. Modrzewski głosił w księdze „O prawach”: „prawdziwa wolność nie polega na swawoli czynienia, co by się tylko zachciało, (...) ale na poskramianiu ślepych i szalonych namiętności i na panowaniu nad nimi rozumem (...)”.
Obawy o przyszłość ojczyzny wyrażał też drugi publicysta renesansowy, ks. Piotr Skarga w „Kazaniach sejmowych”. Ów traktat polityczny zawierał ostrą krytykę postępującej anarchizacji życia publicznego oraz wad szlacheckich. Piotr Skarga wymienił w swym utworze „choroby” nękające ojczyznę, takie jak: brak patriotyzmu, niezgoda wewnętrzna, różnowierstwo, niesprawiedliwość, osłabienie władzy królewskiej. W kazaniu pt. „O miłości ku ojczyźnie” porównał ojczyznę do matki, którą wszyscy powinni kochać, okazując jej wdzięczność i przywiązanie. Nie można tego powiedzieć o polskiej szlachcie, która nie umie zatroszczyć się o los Polski i w swoim egoizmie kieruje się prywatą i lekkomyślnością. We wzmocnieniu władzy królewskiej oraz w odbudowie cnót obywatelskich widział Piotr Skarga lekarstwo na choroby życia społecznego. Moralność chrześcijańską trzeba kojarzyć jego zdaniem, z miłością do ojczyzny. Tylko w ten sposób prawa odzyskają swój autorytet, a anarchia zniknie z życia publicznego, przede wszystkim zaś z sejmu. Autor obawiał się o to, że popełniane przez Polaków błędy mogą doprowadzić do rychłej zagłady państwa. Ojczyznę porównał do okrętu, zaś obywateli do pasażerów, którzy (jeśli nie zatroszczą się o bezpieczeństwo) zatoną razem z nim.
Uważam, że wszystkie cechy i powinności obywatela wg renesansowej koncepcji zostały szczegółowo ujęte i opisane w kilku utworach znakomitych polskich pisarzy: Jana Kochanowskiego, Andrzeja Frycza Modrzewskiego i ks. Piotra Skargi. Dobry obywatel powinien: być pracowitym i posłusznym władcy patriotą, miłować i troszczyć się o ojczyznę oraz stawać w jej obronie, przestrzegać prawa oraz „stawiać” interes kraju ponad swój.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut

Gramatyka i formy wypowiedzi