profil

Człowiek - przypadek, czy arcydzieło?

poleca 85% 120 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jednym z najbardziej dręczących ludzkość pytań, na które naukowcy i teolodzy od tysiącleci próbują znaleźć odpowiedz jest problem powstania człowieka. Przez tysiące lat ludzie wierzyli, że jest on wytworem siły wyższej, tworzyli religie, w których w stwórcy człowieka widzieli Boga, Buddę, Prometeusza i wielu innych - w każdej kulturze pojawiały się inne postacie, zawsze wyższe od człowieka, posiadające możliwości i cechy, których ludzie nie posiadają.
Wraz z rozwojem religii, coraz częściej znajdowali się ludzie, naukowcy, którym teoria powstania człowieka nie odpowiadała i próbowali dociekać „prawdziwego”, bardziej naukowego wytłumaczenia. Pierwszym naukowcem, który nie bał się wygłosić swoich, przeczących z religią poglądów był Karol Darwin. Kto ma racje, naukowcy, czy wierzący? Czy człowiek jest wspaniałym arcydziełem Boga, czy tylko przypadkiem?
Nie można polemizować z dogmatami religijnymi - taką prawdę głosi dzisiejszy kościół. Powstanie z człowieka jest jednym z niepodważalnych dogmatów religijnych. Jeśli więc człowiek został ulepiony z gliny, teoria Darwina nie może być prawdziwa.
Ewolucja nie jest w stanie dać człowiekowi duszy. Ewolucjonizm Darwina nie wyjaśnia kiedy, i jakim sposobem człowiek został nią natchniony. Jest to wszak najważniejsza cecha która dzieli nas od zwierząt – potrafimy rozróżniać dobro od zła nieporównanie doskonalej od innych znajdujących się na Ziemi istnień.

Z drugiej strony, człowiek nie może być stworzony na podobieństwo Boga – jak to podane jest w Biblii. Bóg jest doskonały, nieomylny. Człowiek natomiast na każdym kroku
popełnia błędy, co zaprzecza „prawdom” głoszonym w Biblii. Jeśli więc istnieje jedna nieścisłość w Biblii, może być ich więcej, co zamierzam przedstawić w dalszej części pracy.
Człowiek ma wiele cech wspólnych ze zwierzętami. Jeśli jego powstanie było - według starożytnych Greków i katolików - zupełnie odmienne od powstania zwierząt, dlaczego kod genetyczny człowieka w osiemdziesięciu procentach zgadza się z kodem szympansa, istoty – według dowolnej wiary – nieporównanie niższej od człowieka, niemającej z nim nic wspólnego? Teoria Ewolucjonizmu w pełni odpowiada na to pytanie – jesteśmy z jednej rodziny, posiadamy wspólnych przodków.
Kolejną nieścisłością jest brak jakiejkolwiek wzmianki w Biblii o naszych „kuzynach” – neandertalczykach, australopitekach i innych. Zostało udowodnione naukowo, że zamieszkiwali oni Ziemię przed nami, więc – idąc teorią mówiącą o tym, że wszystko, co żyje zostało stworzone przez Boga – Bóg musiał stworzyć ich najpierw. Czyżby Adam był mierzącym 130 cm wzrostu australopitekiem?
Jako ostatni chciałbym przytoczyć argument o braku fizycznej możliwości, jakoby wszyscy ludzie pochodzili od jednej pary. Doprowadziłoby to do fatalnych konfliktów genetycznych, ludzkość zapoczątkowana w ten sposób nie istniałaby dłużej niż 3-4 pokolenia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi