profil

Czy ludzie początku XXI wieku maja prawo do dumy, czy też powinni dokonać gorzkiego rozrachunku z przeszłością i teraźniejszością?

poleca 85% 294 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czy matka, która widzi pierwsze kroki swego dziecka nie jest dumna? Choć są nieporadne matka jest szczęśliwa że jej dziecko osiągnęło tak wielki sukces.
Czy sportowiec, który po wielu próbach i trudach zdobył złoty medal nie jest dumny? Choć biegł nieudolnie i w ostatniej chwili wyprzedził swych rywali to właśnie on jako pierwszy przekroczył linie mety.
Czy uczeń LO, któremu nauka przychodzi z trudem, dostał pochwałę od nauczyciela nie jest dumny? Choć jego koledzy zdają z wyróżnieniami on dokonał tego co wydawało mu się niemożliwym.
Tysiące ludzi z szarej rzeczywistości są dumni i cieszą się z każdego sukcesu, zdobytego celu. Ale ile przy tym wcześniej było łez, zmartwień, rozczarowań. Duma jest stanem szczytowym, finałowym. Aby ją osiągnąć wcześniej czeka nas praca i wysiłek by w końcu dotrzeć \"na szczyt góry\" i sięgnąć po puchar zwycięstwa. Dumy smakują również wielcy ludzie, kiedy osiągnął coś dla kraju, świata. Politycy prześcigają się w dążeniu, któremu pierwszemu uda się wnieść nową ustawę, sportowiec stara się wyeliminować swoich przeciwników by być najlepszym.
Przy tej nieustannej drodze na szczyt po zwycięstwo, które będzie rozpierało nas dumą jest zacięta rywalizacja, wyeliminowanie przeciwnika. Kto będzie lepszy? Czasem bezwzględni, zaślepieni swą dumą i zwycięstwem zapominamy o innych. Pragniemy zdobyć upragniony cel pomimo wszystko. Raniąc i krzywdząc innych osiągamy to co chcieliśmy, ale jakim kosztem? To pytanie staje się nie ważne, kiedy czujemy satysfakcję zwycięstwa.

W otaczającym nas świecie ciężko jest odróżniać nam dobro od zła. Na co dzień spotykamy się z wieloma przeszkodami które stoją na drodze naszego sukcesu. Świat który nas otacza pełny jest zawikłanych paradoksów na które istnieje tysiące rozwiązań, zaś każde wydaje się lepsze od poprzedniego. Ludzie sami podkładają sobie kłody pod nogi. Za wszelką cenę starają się być nieskazitelni, eliminują siebie nawzajem, zaś do swego celu brną nawet po trupach.
Najtrudniejszym do rozwiązania problemem ludzkości jest zawiść. Rywalizacja o to kto będzie najlepszy. Ludzie gonią za pieniędzmi, dążą do nieograniczonego szczęścia i wciąż nie zdają sobie sprawy z tego że nie można mieć wszystkiego.

Krwawe tłumienie wszelkich dążeń które przeradzają się w ukrywane uczucia nauczyły ludzi zaawansowanego posługiwania się coraz to nowszą technologią. Naszpikowane elektroniką zabawki mówią, tańczą, gwiżdżą , świecą same potrafią się poruszać.

Każde dziecko w swoim pokoju ma co najmniej jedna zabawkę która przypomina Kubusia Puchatka z Krzemowej Doliny. Elektroniczne gadżety w przeciwieństwie np. do klocków, nie zmuszają dzieci do myślenia, stanowią bierna rozrywkę z której dziecko czerpie tylko rolę obserwatora. Dlatego maluchy bawią się nimi krótko. Taka bierność wycisza aktywność dziecięcego mózgu. W taki też sposób zanika zdolność do planowania i samo organizacji zadań oraz poszczególna kompetencja. Nadmierna stymulacja zmysłów sprawia, że dzieciaki nie są już aż tak ciekawe świata, co może zaowocować problemami w nauce.

Kolejnym aspektem o którym dość często słyszy się na forach jest krzywda jaką również postępująca technologia wywołuje na dziecięcych psychikach. Każda bajka dla dzieci wprost przeładowana jest brutalnością. Bajki powinny być przykładem, powinny wypływać z nich jasne wnioski na których dziecko uczy się jak ma postępować w życiu. Ludzie nauczyli się wykorzystywać technologię którą sami sobie stworzyli. Mały chłopiec który godzinami siedzi przy komputerze grając w wyimaginowane strategiczne gry zapomina o lęku, przerażającym strachu i bólu z którym spotyka się walcząca postać.
Telewizja powinna ograniczyć ilość pokazywanej dzieciom przemocy. Ludzie nie są świadomi jak bardzo w ten właśnie sposób krzywdzą swoich małych telewidzów.

Renesans był okresem rozwoju myśli literackiej w kierunku humanizmu. Był to również okres powrotu do źródeł- literatury greckiej i rzymskiej. Większą wagę niż w średniowieczu przywiązywano do natury i problemów człowieka.
Jan Kochanowski- mistrz polskiego renesansu- w swych dziełach odzwierciedlał nastrój tej epoki. Łączył on w swoich utworach ogólne zagadnienia renesansu z tematem bliskimi Polakom i jemu samemu. To zdecydowało o jego sukcesie. Jednak w odniesieniu do innych pisarzy tamtej epoki nie był on artystą oryginalnym. Ogół problemów poruszanych w dziełach renesansu był właściwy większości poetów tamtego okresu. Niewątpliwie Kochanowski walnie przyczynił się do rozwoju polskiej literatury, lecz w owym czasie zjawisko takie było często spotykane w wielu krajach. Wielkość Kochanowskiego nie polega na tym co robił, lecz na tym czego dokonał. Nie był wyjątkowym, oryginalnym artysta renesansu lecz człowiekiem, który tchnął myśl humanizmu do literatury Polski.

Ludzie 21 wieku skupiają wszystkie swe myśli na własnej osobie, często brną w kłamstwa, uciekają od swojej ludzkości, coraz częściej brakuje im czułości. Często obdarzeni obsesyjnym geniuszem stawiają sobie cele przekraczające ich możliwości. Często skaza charakteru zaciera w nich jakże kiedyś żarliwy patriotyzm. Fikcyjne odzwierciedlenie dążenia ludzkości do nieograniczonego szczęścia.

Wyniki niedawno przeprowadzonych sondaży wykazały, że młodzi ludzie nie ufają swemu państwu oraz jego przywódcom. Panuje powszechny wzrost korupcji, bezrobocia oraz wiążącego się z tym braku perspektyw. Najboleśniej odczuwają to młodzi ludzie którzy zaraz po studiach zderzyli się z szarą rzeczywistością. Pełni nadziei wkraczają w dorosłe życie, a wtedy okazują się że nikomu nie są potrzebni co powoduje ich frustrację. Coraz częściej decydują się na wyjazdy za granicę w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Głównym celem ich podróży stają się zarobki które mają zapewnić im dobrobyt. Złudzenia często okazują się tylko fikcją zaś cel pogonią w której bardzo łatwo jest się zagubić.

Pozostaje wszakże kwestia „gorzkiego rozrachunku z przeszłością i teraźniejszością”. Spoglądając w przeszłość zauważyć można wielkie wojny, pochłaniające miliony ofiar, bezustanną walkę o władzę i pieniądze. Rozrachunek wcale jednak nie musi być gorzki. To co rzuca się w oczy najbardziej w naszych dziejach to postęp. Nieustanne odkrycia w dziedzinie medycyny, fizyki, techniki, a ostatnio genetyki. Również nauki humanistyczne ciągle pozostają w rozkwicie. Międzynarodowe organizacje walczą o godność i prawa człowieka. Obalane są kolejne bastiony tyranii i terroru. Człowiek zyskuje coraz więcej praw i wolności, a także możliwości rozwoju, nasza technologia rozwija się w zadziwiająco szybkim tempie. Coraz skuteczniej walczymy z chorobami, żyjemy dłużej, mamy coraz szersze poglądy na ludzi i świat.
Mimo wszystko ludzie XXI mają prawo do dumy. Jak każdy żyjący człowiek popełniali, popełniają i zapewne będą popełniać błędy. Na swoje usprawiedliwienie mają to, że są tylko ludźmi, niedoskonałymi, czasem zagubionymi. A ci bezwzględni twardziele, głodni dumy, zapewne kiedyś usiądą i zrobią sobie rachunek sumienia. Bo chociaż jesteśmy twardzi i czasem na pozór źli, to jednak gdzieś tam głęboko drzemie w nas iskierka z Anioła Stróża.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut