profil

Co daje prawdziwą radość? -->esej

poleca 84% 1154 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Co daje prawdziwą radość? Przyjemności? Używki? Rozkosze ciała i podniebienia?Miłość? Bertrand Russell zachęcał do rozkoszowania się wszystkim, co dobre: winem, cygarem, koncertem, książką. Jednak Napoleon Hill przestrzega: podchodź do wszystkiego z umiarem, bo przyjemności nie mogą stać się celem samym w sobie; one nie zastąpią radości i satysfakcji z dążenia do celu, osiągania i budowania osobowości.
Ale przecież wszystkich ludzi kusi szukanie szczęścia na skróty - zauważa psycholog dr Barbara Fredrickson z University of Michigan.
Tak więc podoba nam się to czy nie, uczeni chcą stworzyć ze szczęścia naukę. Chcą nam napisać instrukcję obsługi, wytyczającą punkt po punkcie drogę do jasnej krainy.

Nieuchwytne, złudne szczęście - pożądane i wiecznie poza naszym zasięgiem. "Mędrcami ci, którzy je zgłębili - pisał Byron - naiwni, ignoranci ci, którzy je posiedli". Czy szczęście to coś, czego doświadczamy tylko czasami? Przypadek, los na loterii czy - jak pisał wielki bytyjski filozof Bertrand Russell - "nie dar bogów, ale każdego z nas największa zdobycz"? Czy szczęście można rzeczywiście zdobywać?
Okazuje się, że tak....Brytyjscy naukowcy rozwiązali sekret osiągania szczęścia. Okazało się, że szczęścia nie zapewnia ani miłość, ani dużo pieniędzy, ani ekscytująca praca. Opracowali oni specjalny wzór, który pokazuje, co tak naprawdę daje nam szczęście:
Szczęście = P + (5xE) + (3xH)

Litera P oznacza Personal Characteristics, czyli cechy osobiste, na które składają się takie elementy jak umiejętność adaptacji, podejście do życia oraz elastyczność. E oznacza Existence, czyli egzystencję. Pod tym pojęciem kryją się m.in. zdrowie, stabilność finansowa i przyjaźń. Litera H to Higher Order needs, czyli potrzeby wyższego rzędu, do których naukowcy zaliczają poczucie własnej wartości, oczekiwania, ambicje i poczucie humoru.

Liczby 3 i 5 we wzorze zostały dobrane w sposób eksperymentalny, tak aby uwzględniały znaczenie poszczególnych czynników. Oznacza to, że potrzeby wyższego rzędu mają 3 razy większy, a czynnik związane z egzystencją 5 razy większy wpływ na nasze szczęście, niż cechy osobiste.
Wzór ten jest wynikiem badań, jakie psychologowie przeprowadzili na ponad 1000 osób.

Czy to naprawde takie proste? Czy szczęście, a później miłosc , nienawidzisc,smutek ; wszystkie odczucia i uczucia , będzie można sprowadzić do matematycznych wzorów..?Czy człowiek jest tylkopodmiotem, którego będzie można opisa, tak ja opisuje się szescian..?Czy tak jak do kazdego szczesciau pasuje ten sam wzor, tak każego czlowieka ozna zamknac w okreslone, identyczne schematy.../Czy nie istnieje indywidualizm, a kazda odmiennosc jest pozorna...?

Prawdopodobnie większość ludzi nie wie, czym tak naprawdę jest szczęście. Myślą, że szczęściem może być posiadanie dużej ilości pieniędzy, dużego samochodu lub dużego domu - twierdzi Pete Cohen, jeden z autorów badania. - Ale ludzie, którzy mają to wszystko, wcale niekoniecznie są szczęśliwsi od tych, którzy po prostu cieszą się swoim życiem.

Faktem jest jedynie ze Wszyscy dążymy do szczęścia, ale im bardziej się na nim koncentrujemy, tym bardziej się ono od nas oddala. Paradoksem jest, że możemy się do niego zbliżyć tylko wówczas, gdy o nim zapominamy. Bo szczęście osiąga się tworząc, robiąc to, co daje nam poczucie wartości. Wszyscy filozofowie i psycholodzy zgodnie twierdzą, że fundamentalną zasadą szczęścia jest umiejętność wzbudzenia w sobie przyjaznego zaciekawienia ludźmi i problemami świata zewnętrznego, nie zaś własną osobą. Ludzie traktujący siebie poważniej niż otoczenie bardzo szybko znajdują się na marginesie każdego środowiska, a samotność nie pomaga w poszukiwaniach radości życia. To nie przypadek, że wśród najbogatszych znajdziemy też największych dobroczyńców. Andrew Carnegie, magnat stalowy z końca XIX i pierwszej połowy XX wieku, jeden z najbogatszych ludzi w historii Ameryki, fundator wielu instytucji kulturalnych i naukowych, zwykł mawiać: "Kto umiera bogaty, umiera marnie". Twierdził też, że pieniądze mają sens tylko wtedy, kiedy pracują dla dobra innych. Szczęśliwych z powodu dawania nie trzeba szukać tylko wśród najbogatszych. Każdy kto pomaga innym , nawet w minimalny sposób , innym- jest szczesliwy.
Wysuwa się stąd smutny wniosek: żeby jedni mogli być szczęsliwi, inni musza być nieszczęśliwi...co stwierdził już dawno Fiord Dostojewski mówiąc , że „Człowiekowi oprócz szczęścia
potrzebne jest również nieszczęście....

Więc co z resztą ludzi, którzy nie mogą się spełnic, dajac cos innym? Jaka ma być dla nich recepta na szczescie...?Kochajaca rodzica, dobra materialne, sława, uroda, używki, to wszystko razem? nie wiem, jak jest z innymi ludzmi....Sama nie wiem czego szukam, ale mam nadzieje ze to znajde...i zatrzymam na dluzej...Ale nie podoba mi się wizja systematycznie i swiadomie stosowanego matematycznego wzoru ...Więc jak inaczej uchwycic to co „szczęsciem się zwie”...?

Desiderata
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy.
Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść.
Jeżeli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami, jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.
Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości.
Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne, czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien.
Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz, i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny...
Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Napisane przez Maksa Ehrmanna w 1927 roku.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut