profil

Kim był Skawiński z "Latarnika" - jego dzieje

Ostatnia aktualizacja: 2023-08-31
poleca 83% 3042 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz Charakterystyka Skawińskiego

Był to człowiek stary, bowiem miał już ponad siedemdziesiąt lat. Chodził wyprostowany, miał postawę żołnierza. Był zdrowym, wysportowanym mężczyzną o niebieskich oczach, siwych włosach i mocno opalonej skórze.

Skawiński był człowiekiem mężnym i odważnym. Brał udział w wielu powstaniach i wojnach, m. in. w powstaniu listopadowym, wojnie domowej w Hiszpanii, powstaniu na Węgrzech, wojnie secesyjnej i legii francuskiej. Za swoje bohaterstwo otrzymał wiele odznaczeń ( cztery krzyże i dwie chorągwie). Po klęsce powstania i przymusowej emigracji tułał się po świecie poszukując miejsca na ponowne osiedlenie.

Prześladowało go wielkie nieszczęście, nie pozwalające długo pozostać w jednym miejscu. Mimo to nigdy nie tracił nadziei, że los się w końcu do niego uśmiechnie i był zdolny do walki z przeciwnościami losu. Był bardzo pracowitym człowiekiem, o czym świadczy ilość zawodów, których się imał. Był m. in. kopaczem złota w Australii, strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich, poszukiwaczem diamentów Afryce, współwłaścicielem fabryki cygar w Hawanie, majtkiem na statku, harpunnikiem na wielorybniku, właścicielem warsztatu kowalskiego w Helenie i farmy w Kalifornii. Mimo wielu klęsk, jakie go spotkały, wykazał się wytrwałością, niezłomnością i odpornością psychiczną.

Skawiński był dobry, uczciwy i przyjazny dla innych. Bezgranicznie ufał ludziom, za co czasem musiał drogo zapłacić. Został oszukany, jednak nie stracił wiary w dobroć i prawość ludzi. W rozmowie ze mną porównywał siebie do „statku, który, jeśli nie wejdzie do port, to zatonie”. Mówiąc to, chciał pokazać, jak bardzo jest zmęczony ciągłą tułaczką i niepowodzeniami.

Praca latarnika była niezwykle monotonna, a do tego odpowiedzialna, co zniechęciło innych ludzi. Dla Skawińskiego było to jednak wymarzone zajęcie na starość. Wierzył, że wreszcie, po tylu latach tułaczki, uda mu się osiągnąć spokój. Był już zmęczony życiem, nie szukał więcej przygód.

Okazało się, że praca w latarni spełniała wszystkie oczekiwania Skawińskiego. Mógł, nie niepokojony przez ludzi, oddawać się swoim rozmyślaniom. Wiele czasu poświęcał na obserwację przyrody. Ze swoich obowiązków wywiązywał się bardzo sumiennie, zawsze zapalał latarnię o czasie.

Jednak odosobnienie na wyspie wpływało znacząco na charakter Skawińskiego. Coraz bardziej unikał kontaktów z innymi ludźmi - przestał pływać w niedzielę do kościoła, nie rozmawiał z marynarzami, którzy mu przywozili jedzenie. Tracił powoli poczucie czasu, żył wspomnieniami.

Wszystko wskazywało na to, że spokojnie doczeka śmierci, pracując jako latarnik. Lecz pewnego dna jego życie zmieniło się diametralnie. Wraz z paczką żywności od Polskiego Towarzystwa Naukowego otrzymał książkę autorstwa A. Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Zaczął ją czytać. Już po pierwszych wersach przypomniał sobie, gdzie jego dom i ziemie. Coś zaczęło ściskać go w gardle, coś zaczęło się w nim wzbierać z niepowtarzalną siłą. Po tylu latach odkąd opuścił ojczyznę, wydawało się, że się pogodził, że potrafił z tym żyć. Wystarczyło jednak, że wypowiedział słowa, przed którymi przez tyle lat się bronił, aby uczucia wybuchły z nową siłą. Nie mógł się powstrzymać od płaczu. Padł na ziemię, a z oczu leciały łzy. Leżał na piasku, łkając bezsilnie. Nie czuł jednak bólu. Przeciwnie, ogarnęło go niezwykłe szczęście, jakby cudownym sposobem odzyskał swoją ojczyznę.

Kiedy czytał, przewijały się przed jego oczami obrazy kraju rodzinnego, ból, lęk, rodzinnej wsi, chałup z zapalonymi światłami.
Dzięki lekturze cofnął się wspomnieniami do czasów młodzieńczych, walki o Polskę. Czuł się szczęśliwy i bezpieczny. Wzruszenie było tak silne, że zapomniał zapalić światła, przez co stracił posadę latarnika w Aspinwall.

Odpływając z wyspy był szczęśliwy, ponieważ trzymał przy piersi swój najcenniejszy skarb – „Pana Tadeusza”, „odzyskał ojczyznę”.

Moim zdaniem Skawiński jest bohaterem godnym naśladowania. Podziwiam go za opór psychiczny i silną wolę. Powinien być wzorem dla młodych żołnierzy i patriotów.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty