Istnienie człowieka

Po co żyjemy, te pytanie na pewno każdy sam sobie zadaje, i prawie każdy ma na nie swoje wytłumaczenie, moim zdaniem, każdy człowiek ma swoje przeznaczenie do którego dąży przez całe swoje życie. Tylko my sami możemy dowiedzieć się jaki mamy cel, dopiero go osiągając. Rozmyślając nad istnieniem człowieka możemy stwierdzić wiele tez, powstaliśmy od małpy, stworzył nas Bóg a może powstaliśmy z gliny. Jest wiele mitów o powstaniu człowieka, ale jeszcze nie spotkałem się nigdy ze szczegółowym opisem naszego istnienia. Przecież jesteśmy po coś stworzeni. Ktoś musiał nad nami kiedyś panować, chrześcijanie uważają, że Bóg dał im wolną wolę, ale nie potrafimy jej wykorzystać. Może gdybyśmy byli mądrzejsi, było by lepiej, jaki mamy cel istnienia. Moim zdaniem po coś musimy żyć, czy kiedyś to wszystko się skończy i będzie wszystko od nowa, a może będziemy podbijać wszechświat wraz ze wzrostem techniki. Cała przyszłość jest przed nami, ale może jej nie być, gdy nie dojdziemy wszyscy do porozumienia. wojny nas do niczego dobrego nie doprowadzą, jeżeli ktoś wyznaje inna religię to się mu nie wtrącajmy, to na pewno on tez się nam nie wtrąci. Przecież można się dzielić swoimi tezami, przemyśleniami. W każdej religii jest tego mnóstwo. Buddyści koncentrują się kilka godzin dziennie, co podobno daje im lepsze życie, ale czy można oddać swoje życie tylko religii. Na pewno tak, mnisi i księża to potwierdzają. Każdy może dostać swoje powołanie. Lecz to my zwykli ludzie musimy dążyć do tego by nasze istnienie miało cel, cel który w przyszłości nas nie zgładzi. Na naszej planecie padają różne tezy np. reinkarnacja, procenty mózgu (słyszałem, że jakby nasz mózg byłby bardziej rozwinięty to mogli byśmy odnaleźć w sobie nowe zmysły). Myślę, że jeszcze tysiące lat minie zanim dowiemy się coś o naszym istnieniu, chyba, że życie zaczyna się po śmierci. Samo słowo istnienie ma wielkie znaczenie, istnienie człowieka, istnienie wszechświata, istnienie Boga, być może nigdy się tego nie dowiemy. Ale gdy jesteśmy ludźmi wierzącymi, to też są inne zdania. Bóg stworzył świat w sześć dni a siódmego odpoczywał. Może tak było naprawdę, może Wielki Wybuch i wszystkie miliony lat które mają swój początek, są prawdą. Może jest tak, że stworzenie świata w sześć dni, trwało naprawdę sześć milionów na lata ludzkie, a na lata Boże. Bóg na pewno nie ma czasu, nie patrzy na zegarek, jeżeli jest podobny do ludzi ale jest istotą nie widzialną, może kiedyś też miał swojego Boga, może być tak, że Bóg istniał zawsze. Może nie mamy początku ani końca. Ale na pewno mamy jakiś cel, dlatego istniejemy, i warto rozpatrywać ten temat.