profil

Konsekwencje zjawiska bezrobocia dla jednostki i gospodarki

poleca 85% 577 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Powszechne znane dziś słowo bezrobocie dotyka coraz to szersze kręgi ludzi, ludzi o różnych profesjach i na różnym poziomie wykształcenia. Obejmuje coraz to nowe obszary kraju powodując nowe zjawiska, które są wynikiem braku aktywności zawodowej i niepewności życia w przyszłości. Czym też jest owo bezrobocie? Według Słownika Języka polskiego pod redakcją prof. Mieczysława Szymczaka, „Bezrobocie jest zjawiskiem braku pracy zarobkowej dla osób zdolnych do pracy i poszukującej jej, charakterystycznej dla ustroju kapitalistycznego”.
Zjawisko bezrobocia jest często poruszanym problemem w środkach masowego przekazu przez dziennikarzy, polityków i rożnych przedstawicieli organizacji ekonomicznych, gospodarczych i społecznych organizacji pozarządowych. Dotyczy szczególnie tych ludzi, którzy stracili pracę na skutek restrukturyzacji lub likwidacji zakładu pracy i nie mogą jej ponownie znaleźć u nowego pracodawcy. Bezrobocie dotyka szczególnie określone środowiska, do których należą: miejscowości po pegeerowskie, wielkich centrów przemysłowych, kopalni i terenów nadgranicznych. W obszarach tych nastąpiły największe zmiany ekonomiczne. Na tych terenach bezrobocie dotknęło dużą grupę ludzi w wieku produkcyjnym i przedemerytalnym, mającym na swym utrzymaniu rodzinę. Brak rozwoju gospodarczego na tych terenach spowodował beznadziejną sytuacje dla absolwentów szkół. Osoby, które utraciły pracę jak i absolwenci szkół zadają sobie pytanie jak żyć? Jak sobie radzić? Pracodawcy poszukujący pracowników, stawiają określone wymagania, które eliminują ich już na starcie.
Wymagania pracodawców w przeczytanych ofertach:

„Młody, dobrze wykształcony z kilkuletnim doświadczeniem” – takim wymagań nie spełnia absolwent żadnej szkoły, bo kiedy i gdzie ma zdobyć to doświadczenie.

Ludzie starsi posiadający doświadczenie zawodowe i nabyte kwalifikacje, zdaniem pracodawców są za starzy do pracy w nowych warunkach ekonomicznych. Nadto pracownik starszy doświadczony ma określone wymagania i doświadczenia wynikające z należnych mu praw pracy, dlatego nie zostaje zatrudniony, bo może stwarzać problemy przy rozwiązaniu stosunku pracy. Czasem zdobyte doświadczenie i nawyki są przeszkodą w przystosowaniu się do nowych wymagań i warunków pracy.

Zjawisko bezrobocia jest wynikiem przemian ustrojowych zapoczątkowanych 1980 roku pod naciskiem klasy robotniczej zrzeszonej w wolnych związkach zawodowych „Solidarność”. „Nikomu ze strajkujących w Stoczni Gdańskiej nie przyszło do głowy, że ubocznym elementem tych przemian będzie brak pracy, której na rynku był wtedy nadmiar a coraz częstszym widokiem żebractwo i penetracja śmietników przez tych, którzy postanowili „wziąć sprawy we własne ręce.”( Tygodnik Solidarność 2001 nr 25)

Do 1990 roku trudno było znaleźć w Polsce oficjalne statystyki dotyczące bezrobocia. Zapotrzebowanie na pracę było ogromne. Stosunek zatrudnionych do ogółu siły roboczej także duży. Jednak transformacja ustrojowa polegająca na przechodzeniu z gospodarki planowej do rynkowej, doprowadziła do eliminowania stanowisk pracy nieproduktywnych oraz likwidacji nierentownych zakładów pracy. Stopa bezrobocia w roku 1990 nagle zaczęła wzrastać. Wskaźniki bezrobocia w następnych 5 latach dalej wzrastały. W 1997 roku nastąpił duży spadek liczby bezrobotnych (wynosił 10,3 %) i nagle dobra passa dla rynku pracy się skończyła. Rok później stopa bezrobocia wzrosła do 11 % , a w 1999 roku 15 %, a nawet do 16 % pod koniec sierpnia.(Nowe Życie Gospodarcze 2001 nr 19)

Bezrobocie jest bolączką, które w 2001 dotknęło, co trzecią polską rodzinę. Najbardziej dramatycznym w tym czasie był fakt, że bezrobocie dotyka ludzi młodych posiadających wykształcenie zawodowe, średnie techniczne i wyższe. W województwie Śląskim w 2002 roku, jak podają media, sięgnęło 21 % bezrobotnych posiadających wykształcenie wyższe.

Obecna sytuacja na rynku pracy pogarsza się z roku na rok. Obrazuje to wykres nr 1, który przedstawia liczbę zarejestrowanych bezrobotnych.

Wykres nr 1
Stan zarejestrowanych bezrobotnych w latach 1990-2001

(Dane Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej z 2001 roku)

Z przedstawionego wykresu widać, że poziom bezrobocia w obecnym czasie wynosi tyle samo, co w latach 1993-94, w którym dokonano ostrych zmian ekonomiczno-społecznych. Młodzi ludzie zachęcani do kształcenia i zdobywania wiedzy w wielu różnych nowych kierunkach zawodowych i uczelniach, dziś staje przed nowym problemem. Ma dyplom w kieszeni i określoną wiedzę, ale dalej zostaje bez pracy.
Obecnie wielu studentów uważa, że nie uczą się po to by mieć tzw. papierek. Wiedzą oni, że teraz, kiedy jest ciężko o pracę najważniejsza jest wiedza i doświadczenie. Kilka lat temu dyplom magistra czy licencjata wystarczał by zdobyć pracę. Obecnie sytuacja zmieniła się diametralnie. W 2001 roku z ponad 800 tysięcy młodych bezrobotnych, co 10 osoba legitymowała się wyższym wykształceniem. Pracodawcy poszukują przede wszystkim osób młodych mających kilkuletnie doświadczenie. Trudno jednak takie doświadczenie zdobyć po szkole nie podejmując żadnej pracy. Stąd też 40% bezrobotnej młodzieży (dane GUS-u z 2001 roku), to absolwenci techników, szkół policealnych i zasadniczych szkół zawodowych. Zatrudnienie młodych ludzi w większości opiewa na okres próbny, czyli na 3 miesiące. Tak krótkie zatrudnienie nie daje możliwości zapoznania się ze specyfiką zawodu, wykazania się w pracy przed pracodawcą ani jakże oczekiwanej stabilności życiowej. Brak perspektywy ułożenia sobie życia dla młodego człowieka jak i osób starszych tworzy niezwykłą sytuację stresową. Wywołuje ona dewaluacje własnej wartości, niwelację kreatywności w pracy, braku wartości i załamania psychicznego, co w konsekwencji prowadzi do pogłębiania się bezradności. Taki stan prowadzi do narastania dziedziczności bezrobocia.

Rozwarstwienie zamożności, beznadzieja wśród ludzi bezrobotnych powoduje wzrost przestępczości, oraz ogólnego stanu zdrowia społeczeństwa. Ludzie bezrobotni w dłuższym okresie czasu myślą zupełnie inaczej niż ci, którzy żyją rytmem pracy. Coraz większym zjawiskiem jest żebractwo, bezdomność oraz poszukiwanie żywności w śmietnikach. Bezrobotni stanowią odrębną grupę psychospołeczną, która przenosi te wartości na swoje dzieci. Prof. Bohdan Jung z SGH w Warszawie w badaniu nad młodym bezrobotnym pokoleniem cytuje młodego chłopaka z Suwałk, który na pytanie jak spędza dzień odpowiedział: „budzę się rano i nie robię nic”. „Wszystkie dni zlewają mi się w jedną beznadziejną nudę.” ( Polityka 2000 nr 48) Taka sytuacja nazwana została „syndromem wycofania”, która charakterystyczna jest dla społecznego marginesu alkoholików, narkomanów, chorych psychicznie, żyjących w skrajnej biedzie. Częsty brak stabilizacji życiowej osoby fizycznej i całych grup społecznych, tak młodych i starszych, razem z załamaniem psychicznym ludzi towarzyszy upadek przedsiębiorstw. Zalew rynku polskiego tańszymi produktami, często dotowanymi przez inne państwa, oraz wysokie koszty rodzimej produkcji spowodowane wysokimi podatkami, ZUS-em, akcyzą, wysoko oprocentowanymi kredytami, powodują upadanie polskich przedsiębiorstw. To właśnie z tego powodu polskie przedsiębiorstwa nie są w stanie konkurować z produkcją taniej zagranicznej tandety. Bezrobotni lub renciści wydają swoje skromne zasiłki na bazarach, w ciucholandach lub w zagranicznych supermarketach, które stosują często daubingowe ceny kosztem dostawców swych towarów.
Bezrobocie, a co za tym idzie brak środków płatniczych na rynku spowodował nadmiar podaży nad popytem.

Typowy obraz kryzysu gospodarczego każdego państwa.
Zjawisko bezrobocia wykazane w tym krótkim opracowaniu wymagało by szerszego omówienia i przeprowadzenia wielu analiz artykułów i opracowań nad tym zjawiskiem. W moich krótkich rozważaniach starałam się dowieść, że bezrobocie, szczególnie tak duże, niesie negatywne zmiany w osobowości człowieka bezrobotnego oraz pozostawia piętno w młodym pokoleniu. Jednocześnie przynosi straty dla całej gospodarki i państwa, które musi po przez uzyskane podatki ponosić koszty tego zjawiska. Jest to niestety kwadratura koła.
W 2001 roku Stowarzyszenie „Otwarte drzwi” razem z Fundacją Eberta zorganizowały w Sejmie seminarium na temat „Bezrobocie wśród młodzieży”. Pustosłowie ,które w trakcie tego spotkania padło, skłoniło jednego z przedstawicieli stowarzyszeń do następującego podsumowania: „ Panowie! Wy się w końcu zastanówcie, czy walczycie o władzę, czy o społeczeństwo? Żeby walczyć o społeczeństwo, czyli przeciw bezrobociu trzeba w ciągu 5 lat stworzyć 1,5 mln nowych miejsc pracy. Tego nie da się zrobić przy pomocy kilku zaklęć kodeksowo-płacowych. Do tego potrzebna jest zmiana polityki gospodarczej” mówi prof. Mieczysław Kobaj.(Tygodnik Solidarność 26(667)2001 r.)

Bibliografia
- Słownik Języka Polskiego PWN W-wa 1978 s.149
- Ekonomia – pod redakcją Edwarda F.Cyrsona , PDW „Ławica” s. 127
- „Bez roboty” M. Czubaj, W. Markiewicz, M. Pęczak – POLITYKA-2000 nr. 48
- „Młodzi, bezrobotni, osamotnieni” A.Jakubiak- Tygodnik SOLIDARNOŚĆ 2001 nr 26
- „Wyzwanie na lata” A.Dołowska Tygodnik SOLIDARNOŚĆ 2001 nr 25
- „Bezrobotny styl życia” M. Kowalski, R.Pleśniak WPROST 2001 nr 42
- „ W świecie bezrobocia” M.Postułka NOWE ŻYCIE GOSPODARCZE 2001 nr 19
- „Akademia bezrobotnych” Dorota Macieja Tygodnik WPROST 2002 nr 1037

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut