profil

Interpretacja "Nocy" Wisławy Szymborskiej

poleca 85% 1979 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wiersz Wisławy Szymborskiej zatytułowany "Noc" rozpoczyna cytat z Pisma Świętego mówiący o próbie, jakiej Bóg poddał Abrahama i jego syna Izaaka. Z pewnością historia ta stanowiła pewnego rodzaju inspirację dla poetki, która w swym utworze podjęła się próby własnej interpretacji biblijnych wydarzeń.

Wiersz rozpoczynają pytania podmiotu lirycznego skierowane do księdza katechety. Stąd wnioski, że podmiotem tym jest jeszcze dziecko. Wypytuje ono o to, czym Izaak mógł zawinić, że Bóg wystawił go na tak ciężką próbę. Uczennica ironizuje wymieniając błahe czyny (takie jak przykładowo kradzież ołówków), które przecież w żaden sposób nie usprawiedliwiają decyzji Boga. W końcu Izaak był tylko dzieckiem, nie mógł popełnić żadnego czynu, za który miałby przypłacić życiem. Podmiot liryczny nie potrafi pojąć sensu ofiary, która zostaje porównana do kary. Spędza całą noc na dalszych rozmyślaniach i próbie zrozumienia Boga. Akcentuje kontrast pomiędzy błahym i spokojnym snem dorosłych a nocą pełną istotnych dla dziecka przemyśleń dotyczących jakże poważnych spraw. Noc jest cicha i złowroga, pełna tajemniczości oraz zgrozy, przeraża podmiot liryczny, który porównuje ją do czarnej gorliwości Abrahama, który bez wahania ulega woli Bożej. Dziecko boi się wszechmogącego Boga, chciałoby uciec, schronić się gdzieś. Obawia się, iż „Stare dzieje Bóg, gdy zechce, wskrzesić może.”. W końcu ono tak samo jak Izaak jest tylko bezbronnym dzieckiem i może podzielić jego los. Lęka się, że wkrótce objawi się Bóg. Poetka posługuje się symbolem białego ptaka i wiatru, by przedstawić Boga. Biały ptak oznaczać może również posłańca niosącego wieści, natomiast wiatr podkreśla niepokój, buduje napięcie i nadaje sytuacji zgrozę. Wiatr, to również nieokiełznany żywioł, symbol występujący w apokalipsie. Dziecko jest bardzo podejrzliwe, nie daje się zwieść pozorom, jakie według niego Bóg będzie usiłował zachować. Córka rozmowę ojca z Bogiem określa mianem konszachtów, które budzą wiele podejrzeń. Uważa, że Bóg jest w stanie wpłynąć na decyzję ojca tak samo jak to zrobił z Abrahamem. Przypuszcza, że jeśli następnego dnia ojciec zabierze ją w drogę, to pójdzie posłusznie, lecz pełna nienawiści. Jej posłuszeństwo będzie koniecznością. Porównuje siebie do listopadowych liści, które są bezbronne wobec siły wiatru tak jak ona sama wobec woli Bożej. Fakty te świadczą przeciw miłości i dobroci. Dziewczynka traci swoją wiarę, czuje się zdradzona zarówno przez ojca jak i przez Boga. Jest rozżalona i zbuntowana przeciwko takiej kolei rzeczy. Jej zaufanie zostało poważnie zawiedzione. Chce przestać kochać, mieć jedynie żywe serce w piersiach tylko po to, by po całym zdarzeniu uschło z przykrości (porównuje je do suszonego grzyba). Jej hierarchia wartości legła w gruzach. Wszystko czego uczono ją do tej pory stanęło pod znakiem zapytania. Bóg jest według dziewczynki bezduszny, patrzy na wszystko z boku, zupełnie bez emocji i bez jakiegokolwiek wzruszenia. Chcąc dać nauczkę Bogu oraz aby wyrazić swój bunt postanawia umrzeć. Pragnie pokazać, że takie wystawienie na próbę pozostawia trwały ślad, odbija swoje piętno na zaufaniu, które zostało zdradzone. Noc nazywa gorszą od złego snu i od samotności, jaką zapewne odczuwał Izaak w chwili próby. Od tej nocy podmiot liryczny powoli zaczyna pojmować przenośny sens biblijnego wydarzenia i zaczyna rezygnować z jego dosłownej interpretacji. Dzień po dniu staje się bogatszy w nowe doświadczenia i zyskuje dojrzalsze spojrzenie na świat.

Poetka podejmuje się w sposób subiektywny interpretacji przypowieści biblijnych ukazując absurdalność ich dosłownego rozumienia. Podczas całego wiersza podmiot liryczny dojrzewa i pojmuje znaczenie przenośni.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty