profil

Kim był Sokrates: idiotą, świętym, zbrodniarzem, a może jeszcze kimś innym?

poleca 85% 311 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sokrates

Sokrates na trwałe wpisał się do historii jako wielki filozof grecki. To jemu przypisuje się sławną maksymę: „Wiem, że nic nie wiem". Jest też sławny z innego powodu - o jego procesie i mowie obronnej słyszał chyba każdy człowiek, a jeśli nie, to pozwolę sobie przypomnieć tamte odległe wydarzenia... O to zaskarżył pod przysięgę Meletos syn Meletosa z Pittos Sokratesa z Alopeków: Zbrodnię popełnia Sokrates, bogów, których państwo uznaje nie uznając inne za nowe duchy wprowadzając; zbrodnię też popełnia psując młodzież. Kara śmierci." - Tak brzmiały słowa aktu oskarżenia przeciwko jednemu z najsławniejszych filozofów epoki starożytnej. Podczas lektury "Obrony Sokratesa" czytelnikowi nasuwa się pytanie: Czy Sokrates został słusznie oskarżony i skazany? Sokrates był niewinny! Postaram się w pełni udowodnić, że pozew był niemalże "wyssany z palca", a jego treść tylko pretekstem do uśmiercenia osoby, która już od dłuższego czasu narażała się wielu ludziom, głosząc poglądy sprzeczne z ówczesna wizją świata. W tym celu przybliżę jego żywot i poglądy.
W młodości prawdopodobnie uprawiał zawód ojca, natomiast w późniejszym czasie, kiedy został nauczycielem etyki w Atenach, wzorował się, jak mówił w żartobliwej przenośni, na swej matce, wszelako z tą różnicą, że dopomagał swoim uczniom do rodzenia nie dzieci, lecz pięknych i mocnych myśli. Nie posiadając bogactw, posiadał jednak – przynajmniej z początku, bo później zubożał – dostateczny majątek by się wykształcić filozoficznie, służyć wojskowo jako hoplita i nauczał bezinteresownie.
Sokrates był niewątpliwie jednym z najzwyklejszych ludzi, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi. Cielesna brzydota i duchowa piękność Sokratesa są jednym z paradoksalnych kontrastów, w które obfitowały niezwykłe dzieje jego życia.
Na duchową piękność składa się jego wielkoduszność, inteligencja i panowanie nad namiętnościami, patriotyzm i humor. Z humorem pozostaje w związku właściwa Sokratesowi ironia i przekora.Posiadał szczególny dar zadziwiania bliźnich. Zawsze był jakiś inny niż oczekiwano. Jego wyjątkowa osobowość stanowiła wciąż niewyczerpane źródło wciąż nowych niespodzianek, zbijających z tropu ludzi nawet najbardziej z nim zżytych
Pisano o nim wiele już w starożytności, a później od czasów Odrodzenia, zainteresowanie jego osobą jeszcze wzrosło, tak, iż posiadamy dziś olbrzymią literaturę o jego postaci.
Sokratesa pojmowano i przedstawiano w ciągu wieków bardzo rozmaicie, więc jako dobrego i złego obywatela, przewrotnego sofistę i szlachetnego filozofa, romantycznego mistyka i rozmiłowanego w dialektyce apostoła skrajnego intelektualizmu. Na ogół powiedzieć można, że Sokrates stał się biegiem czasu idealnym mędrcem przeszłości, w którym późniejsze pokolenia wciąż poznawały jakby rzecznika swoich doraźnych tęsknot oraz osiągnięć filozoficznych. W czasach starożytnych uchodził Sokrates za patrona platoników, cyników, stoików, sceptyków i nawet chrześcijan, a w czasach nowszych za pioniera oświecenia, deizmu, krytycyzmu, indywidualizmu i innych prądów umysłowych. W chwili obecnej panuje pogląd, że Sokratesa należy uważać za „wyjątkowo złożoną naturę” i za wyjątkowo inteligentnego oraz moralnie silnego człowieka.
Sokrates miał wiele wiadomości matematycznych, medycznych i fizycznych, lub raczej meteorologicznych, choć się w tych naukach nie kształcił specjalnie. Znał wierzenia orfickie i pozostawał w tak bliskich stosunkach z pitagorejczykami, iż niektórzy nowocześni uczeni dopatrywali się w nim nawet pitagorejczyka, lecz jednak jego pasja dialektyczna nie bardzo się godziła z tym poglądem. Uważał rozmowę za daleko pewniejsze źródło wiedzy niż lekturę, dlatego też nie posiadamy żadnych pism Sokratesa, a o jego filozofii musimy snuć domysły, głównie na podstawie opisów Platona i Ksenofonta.
Niestety, pisma ich nie zachowały się do naszych czasów, podobnie jak nie zachował się pamflet przeciwko Sokratesowi, napisany w kilka lat po jego śmierci przez Polikratesa.
Sokrates żądał zasadniczo „uświadomionego mówienia”: każdy miał sobie jasno zdawać sprawę ze znaczenia wyrazów, których używał, i panować nad nimi. Można, zatem powiedzieć, że żądał właściwie „jasnego myślenia”, z tym ważnym dodatkiem, że o „jasności” tego myślenia nie stanowiły jak my byśmy byli skłonni przypuszczać definicje pojęciowe i ich formalna znajomość, lecz coś donioślejszego. „Jasne myślenie” Sokratesa posiada ogromną energię czynną, jest miarodajne dla czynów, podczas gdy wyrażone w słowach i mniej lub więcej wadliwe definicje są zdaniem filozofa zbyt słabe, by rządzić czynami. Należą wprawdzie do „jasnego myślenia” , ale jako jego część intelektualna , której wartość polega nie tyle na samych osiągnięciach , gdyż żadna definicja nie zadowala całkowicie , ile raczej na szczerym wysiłku , by zdobyć i osiągnąć w miarę najcenniejszą definicje .
Jego głównym celem było wyjaśnienie lub raczej jasne uświadomienie sobie właściwej treści myślnej , całych zdań , bądź poszczególnych wyrazów .
Dla Sokratesa wyrazy „wiedzieć” i „robić” pozostawały w nierozerwalnej spójni, tak więc ucząc świadomego mówienia i co za tym idzie świadomej wiedzy ,uczył równocześnie już przez nią wytyczonego postępowania i działania.
Sokrates znalazł do niego drogę dzięki swej pasji dialektycznej i żywiołowej
potrzebie niewzruszonych przekonań moralnych , które się krystalizują nie podczas spokojnej lektury , lecz w ogniu współzawodnictwa i żarliwych dyskusji .
Dialektyczna metoda Sokratesa była podwójna : negatywna i pozytywna .
Pierwsza , negatywna polegała na ironii ( ośmieszanie samo chwalców , doprowadzenie ich do samokrytyki i przygotowywanie słuchaczy do szukania tego , czego nie wiedzą ) i na dialektyce (stawianie pytań , analiza odpowiedzi przez dalsze pytania i doprowadzenie uczniów do wniosków , bezpodstawność ich dotychczasowych twierdzeń ) .
Metoda pozytywna miała być według Sokratesa jakby sztuką położnictwa umysłowego ; polegała na takim stawianiu pytań i takim kierowaniu odpowiedziami , aby w końcu osiągnąć podstawowe określenie jakiegoś pojęcia. Mniemał bowiem , że każdy człowiek nosi w sobie wiedzę , ale jej sobie nie uświadamia , że trzeba mu w tym dopomóc , trzeba wydobyć zeń prawdę .Metodę tą Sokrates spełniał przy pomocy pytań . Metoda jego była metoda wspólnego szukania .
Sokrates postępował w ten sposób , że dzielił pytania złożone na najprostsze i dawał im formę rozjemczą, tak iż odpowiedź nie wiele tylko wymagała samodzielności i sprowadzała się do powiedzenia : „tak, czy nie” . Pytaniami takimi przyciskał do muru , zmuszał do dawania odpowiedzi . Odpowiedź na proste pytania etyczne musiała wypadać trafnie , nie wymagała bowiem żadnych specjalnych wiadomości , lecz tylko rozsądku , który każdy posiada .
W jednym i drugim przypadku Sokrates stosuje indukcję , polegającą na wyprowadzaniu pojęcia ogólnego i poszczególnych wypadków czy faktów , konkretnych i jednostkowych . Z indukcja wiąże on dedukcję , kiedy ze zdobytego pojęcia ogólnego , albo definicji wyprowadza kolejno konkretne wnioski . Swoją metoda Sokrates nie tworzy nowej wiedzy , opartej na pozytywnym doświadczeniu , ale jedynie dba o znajomość pojęć ogólnych które będą dlań sprawdzianami prawdy .
Odnosząc się krytycznie do działalności i sposobu filozofowania sofistów , Sokrates w gruncie rzeczy tylko w nowy sposób kontynuuje ich dzieło .
Celem filozofii jest według Sokratesa poznanie i wiedza , ale nie w powiązaniu ze światem przyrody , ani nawet przez wzgląd na jej formalny charakter , lecz tylko samopoznanie rozumowe oparte na samoobserwacji psychologicznej .
To samopoznanie daje wiedzę , która w rozumieniu Sokratesa ma być główną cnotą ludzkiej działalności . Człowiek wiedzący działa rozsądnie , a postępuje tak dlatego , że usilnie szuka i znajduje coraz to jaśniejsze pojęcie tego , co dobre , sprawiedliwe i uczciwe. Mając zaś wiedze o tym , co dobre , sam staje się dobry , sprawiedliwy i uczciwy . Dlatego też wystarczy wiedzieć co to jest dobro , aby dobrze postępować , gdyż zło , zdaniem Sokratesa , jest tylko wynikiem nieświadomości tego , co dobre .
Cnota i moralność są w tym rozumieniu wiedzą , która jako taka zapewnia człowiekowi godne postępowanie i sprawiedliwe regulowanie stosunków miedzy ludźmi .
Cnota wiąże się z pożytkiem i szczęściem . Sokrates mawiał , że rad by posłać do piekieł tego kto pierwszy rozdzielił dobro i pożytek . Ale związek obu widział nie w tym, iż dobro jest zależne od pożytku,
lecz, przeciwnie, iż pożytek zależny jest od dobra. Tylko to, co dobre jest naprawdę pożyteczne.
Ludzie, dlatego często błądzą i działają wbrew własnemu pożytkowi, że nie wiedzą, co jest dobre. Sokrates był przeciwieństwem utylitarysty, ale stojąc na stanowisku nierozdzielności dobra i pożytku często wyrażał się tak samo jak utylitaryści: twierdził, że czyn jest niezawodnie dobry, gdy wypływa zeń pożytek, a zalecając sprawiedliwość czy lojalność, wysiłek w pracy, czy kompetencję w zawodzie, powoływał się na płynącą stąd korzyść.
Podobnie rozumiał również stosunek dobra do szczęścia: szczęście związane jest z cnotą, bo z cnoty wynika. Sokrates twierdził iż szczęśliwy jest ten , kto posiada największe dobro , a największym dobrem jest cnota . Wszelkie zło pochodzi ze nieświadomości . Według Sokratesa nikt umyślnie i ze świadomością zła nie czyni .
Przedmiotem filozofii jest więc u Sokratesa nie rzeczywistość zewnętrzna czy przyroda , ale człowiek jako istota mająca umiejętnie korzystać ze swego rozumu dla osiągnięcia pełni szczęśliwości . Filozofia zatem ma się zajmować zagadnieniem szczęścia , ograniczając człowieka do jego etyczno-rozumnej działalności. Filozofia ma stworzyć arystokratycznego mędrca , zdolnego ukrócić demokratyczną swobodę moralną i polityczną .
Filozofia Sokratesa przekształca się w etykę , której zadaniem jest wychowanie ludzi mających się znać na tym , co dobre, i tym samym szczególnie przysposobionych do rządzenia i kierowania innymi.
Sokrates wzywał nie wprost do cnoty , lecz do zastanawiania się nad cnotą . Sam choć był nauczycielem , nie posiadał gotowej wiedzy, którą by mógł komunikować innym : nie obiecywał jak sofiści , że uczniów prawdy nauczy , lecz , że będzie razem z nimi prawdy szukać . Jego teoria wiedzy była teorią poszukiwania wiedzy , czyli jej metodologią . I właśnie przez to była rzeczą szczególnej wagi : bo spowodowała , że dla poszukiwania wiedzy została obmyślona specjalna metoda ; uwaga filozofów , skierowana dotąd na rzeczywistość , spoczęła teraz na wiedzy i na sposobie jej zdobywania .
Sokrates nie był teoretykiem , lecz wirtuozem metody ; nie sformułował jej przepisów lecz przykładem własnym pokazywał jak ją stosować . Metoda jaką się posługiwał , była metodą dyskusji , współpracy umysłowej .
Metoda elenktyczna , czyli metoda zbijania , którą Sokrates uważał za „największy i najskuteczniejszy spośród sposobów oczyszczania umysłu” , polegała na doprowadzeniu do absurdu : fałszywą tezę przeciwnika Sokrates przyjmował poważnie ( to nazywano ironią Sokratesa ) i pytaniami zmuszał do wyciągania z tezy konsekwencji dopóty , aż doprowadziły do twierdzenia sprzecznego z twierdzeniami powszechnie uznanymi bądź z samą tezą pierwotną . Celem było zdemaskowanie tego co jest tylko pozorem wiedzy i oczyszczenia zeń umysłu .
Uważał się za uprawnionego do tej krytyki , bo gdy inni ulegając złudzeniu mniemali , że wiedzę posiadają, on miał świadomość swej niewiedzy . Wiedział przez to coś czego nie wiedzieli inni ; nazywał to „wiedzą niewiedzy”. Była to wiedza psychologiczna , ponieważ stwierdzając swą niewiedzę ujawniał poznanie samego siebie . Przede wszystkim zaś była w tym wiedza epistemologiczna , ujawniał bowiem , że wie , na czym polega wiedza , skoro miał rozpoznać jaj brak , posiadał pojęcie i kryterium wiedzy.
A to uważał za rzecz najważniejszą i za właściwy początek badań : najpierw kryterium wiedzy , potem dopiero sama wiedza. Zanim zacznie się badać naturę rzeczy , należy uświadomić sobie naturę poznania.
Sokrates stał pierwszy na stanowisku, tak rozpowszechnionym w czasach nowych , że krytyka poznania jest pierwszą z nauk filozoficznych i musi poprzedzać wszystkie inne . Paradoksalne pojęcie „wiedzy niewiedzy” było wyrażeniem postawy nie sceptycznej , lecz krytycznej.
Wierzył , że możność znalezienia prawdy obowiązującej powszechnie i w tym była najważniejsza różnica między nim a sofistami , którzy byli relatywistami .
Metodę zbijania miał wspólną z nimi , ale dla nich był to koniec i cel , natomiast dla niego tylko początek.
Poprzez cechy łączące go z sofistami został skazany przez Ateńczyków na śmierć. Stawiane mu zarzuty to m.in. przewrotność , szkodliwość dla państwa , bezbożność oraz demoralizacja młodzieży . Zarzuty były groźne , ale poza tym dość mgliste , i bardzo trudne do udowodnienia , zwłaszcza , że Sokrates uczył tylko ustnie , nie kształcił w przeciwieństwie do innych sofistów za pieniądze , imponował odwagą żołnierską ,i słynął z surowej czystości swoich obyczajów.
W późniejszym czasie Ateńczycy zaczęli patrzeć na Sokratesa inaczej , daleko podejrzliwiej niż przedtem. On zaś uczył tak samo jak dawniej , działając głównie wśród młodzieży . Sokrates był ciągany po wielu sądach i wielu sędziów wydawało wyrok winny , jednak po raz pierwszy skazany został tylko niewielką ilością głosów . Jeżeli ogromna większość sędziów nie miała wątpliwości co do jego winy , to powinno się to było okazać już w pierwszym głosowaniu . Jednak na przeszkodzie stanęła amnestia , którą sędziowie zaprzysięgli i chcieli szczerze dotrzymać przysięgi .
W r. 399 poziom moralny ateńskiego sądu był stosunkowo wysoki , daleko wyższy niż kilkadziesiąt lat później . Amnestia, jaką zaprzysiągł sąd zabraniała karać za winy sprzed 403 r., co w przypadku Sokratesa uniewinniało go, jednak oskarżyciel Anytos mimo tego nie wahał się żądać dla niego kary śmierci. Prawdą jest także, że amnestia broni oskarżonego, i że nawet, Anytos może popaść w błąd, znieważając uchwałę sędziów.
Sokrates zraził do siebie sędziów wyniosłym tonem „obrony” jak również swymi argumentami dialektycznymi. Nieraz mu przerywali wywody i nie szczędzili oznak oburzenia.
Sokrates, uznany za winnego, przemawiał – zgodnie z prawem – po raz drugi do sędziów. Oświadczał, że jest niewinny, a więc nie przeciwstawi wnioskowi oskarżycieli żadnego wniosku o lżejszą karę, gdyż każdy taki wniosek z jego strony znaczyłby tyle, co, przyznanie się do winy.
Według mnie stanowisko było słuszne i konsekwentne Sokrates zgłosił najpierw wniosek, ażeby sędziowie w uznaniu jego zasług dla państwa wynagrodzili go dożywotnim utrzymaniem na koszt publiczny, a potem wniosek drugi, ażeby go ukarali, jeżeli już koniecznie muszą go ukarać, grzywną w wysokości jednej miny srebra, albo ostatecznie min trzydziestu, które za niego chcą zapłacić, bo on sam jest zbyt ubogi, jego bogatsi przyjaciele. Można powiedzieć, że kiedy „posłuszny prawom” Sokrates wystąpił z powyższymi tak bardzo drażniącymi wnioskami, rozgniewani sędziowie pozbyli się amnestyjnych skrupułów, przyznali rację Anytosowi i w drugim głosowaniu skazali już znaczną większością głosów na śmierć Sokratesa jako przewrotnego i szkodliwego dla państwa sofistę.
Podsumowując moje rozważania nad filozofią Sokratesa, ja jako młody człowiek żyjący w XXI wieku, uważam, że ma ona ogromne znaczenie ponad czasowe, a wyrok, jaki go spotkał za swoją postawę był niesprawiedliwy.
Moim zdaniem, - 399 dziełem Sokratesa było jego własne życie. Rozwiązał praktycznie zagadnienie stosunku, w jakim pozostaje jednostka ludzka do swojego życia, i zrobił to w sposób wiekopomny.
Życie Sokratesa było nie fikcją, lecz faktem i miało dla filozofii greckiej daleko większe znaczenie, niż wszelkie teoretyczne pouczenia, czy spekulację innych myślicieli.


Bibliografia
· Adam Krokiewicz - „Sokrates”
· Władysław Tatarkiewicz - „Historia Filozofii”
· Diogenes Leartios - „Żywoty i poglądy słynnych filozofów”

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 13 minuty