profil

Prasa - źródło wiedzy czy rozrywki?

poleca 85% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W dzisiejszym świecie bardzo ważną role w naszym życiu odgrywają media. Na każdym kroku spotykamy się z telewizja, radiem lub prasa. I to właśnie ta ostatnia jest nam najbardziej bliska. Jako pionierka pozostałych, towarzyszy nam już od stuleci i jest praktycznie wszędzie: w domu, w poczekalni, w szkole, na ulicy czy w tramwaju. Moim zdaniem prasa, pod postacią kolorowych czasopism, jest źródłem wiedzy i rozrywki. Tezę tą postaram się uargumentować w poniższej części.

Na początek można przytoczyć statystykę: co 10 Polak sięga po książkę w swoim wolnym czasie. Wiadomość ta nie brzmi optymistycznie. Tak małe oczytanie naszego społeczeństwa nie jest zadowalające, zwłaszcza, ze spada ono z roku na rok. Coraz więcej młodych ludzi zamiast „przyjaźni” z książką wybiera gry komputerowe, telewizję, a czasem kino. Jednak któż z nas choć raz nie kupił czasopisma z barwna okładką zachęcającą krzykliwymi nagłówkami do przeczytania? Tutaj sprawa wygląda inaczej: ten rodzaj literatury czyta co druga osoba w naszym kraju. Ogólna opinia o tego typu wydawnictwach nie jest najlepsza. Jednakże wbrew pozorom, można znaleźć w takiej gazecie wiele ciekawych rzeczy. Pomijając najnowsze plotki o romansach ludzi sławnych, zmyślone listy od czytelników i nieprawdziwe historie „z życia wzięte”, można tam również doszukać się ciekawych tematów. Dla intelektualistów przewidziano kilka krzyżówek, osobom lubiącym rozrywkę na pewno spodobają się różnorakie dowcipy i anegdoty, a kucharze wyczarują przepyszne potrawy dzięki przepisom i poradom.
Oprócz tego daje się tez zauważyć, że na rynku prasowym coraz częściej pojawiają się tygodniki, miesięczniki lub kwartalniki o równie barwnej i urozmaiconej treści co okładka. I to jest drugi argument. Redaktorzy i dziennikarze coraz bardziej starają się, aby ich artykuły były ciekawe, odkrywcze, przystępne i zrozumiale dla ludzi z różnym wykształceniem oraz prezentujące tematy z całego świata. Teraz znacznie częściej potencjalny czytelnik zamiast „Plotek” kupi i przeczyta „Życie w mieście”, na którego stronie tytułowej widnieje nagłówek informujący, iż w tundrze odkryto nowy gatunek prosta. Domniemany czytelnik z chęcią przeczyta chociażby tylko krotka wzmiankę, aby potem moc powiedzieć: ”Wiesz Tadeuszu, dziś odkryto nowy gatunek prosta z rodziny , czyż to nie interesujące?” Szybkie przeglądanie takich notek prowadzi do coraz częstszej i głębszej analizy tematu, a z czasem do przestawienia się na inną lekturę, bardziej naukowa lub poświęconą wyłącznie interesującej nas dziedzinie.
Kolejnym argumentem, wspomnianym już przeze mnie, jest wszechobecność czasopism. W najdalszym zakątku świata czy tez w podgórskiej wiosce odciętej prawie całkowicie od cywilizacji, dostaniemy minimum dwa rożne rodzaje interesujących nas pozycji. Są one również doskonałymi towarzyszami podroży. Z łatwością możemy je schować do przenośnego plecaka lub wsadzić do kieszeni nie martwiąc się o ich uszkodzenie lub zniszczenie. Następną cechą, która przyciąga nas do ich zakupu, jest niska cena. Brak pieniędzy jest problemem ponadczasowym, tak wiec każdy stara się oszczędzać. W porównaniu do książek, czasopisma są dużo tańsze, a za cenę jednej powieści, możemy mieć ich kilka, a nawet kilkanaście.

Podsumowując dotychczasowe argumenty i rozważania, stwierdzam ze barwne magazyny są ważnym i nieodzownym elementem naszego życia codziennego, edukacji i kultury. Ich dostępność zarówno językowa jak i materialna sprawiają, że są jednym z najczęściej kupowanych i czytanych środków masowego przekazu. Mam nadzieje, ze Polacy dalej będą czytać prasę, jednakże sięgając od czasu do czasu po książkę pokrytą kurzem, która stoi na półce.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty