profil

Scenariusz do filmu

poleca 83% 2868 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Scena 1 – ranczo Tarretów
(Lus Marija opala się a na trawie koło niej siedzi don carlo który cały czas jest zapatrzony w chmury)
LUS MARIJA- Don Carlo ! Chłopcze młody przynieś mi w tej chwili szklankę zimniej wody!
Esprina ! gdzie ten placek potrzebujesz więcej rąk ?

ESPERINA- już go niosę pani miła!

PONCZITA- Mamciu moja kochana wiesz, że ona dzisiaj obiadu nie ugotowała, sukni nie uprała cały dzień tylko za Don Carlem ganiała

LUS MARIJA- Czy to prawda ty leniuchu?
(Esperina pochyla głowę w dół i odchodzi z płaczem)
PONCZITA- Za karę nie dostaniesz dzisiaj kolacji! mamuniu a może warto zmienić służącą? Esperina obija się cały dzień.

LUS MARIJA- Co mam zrobić? Przecież nie wyrzucę nieudacznika na bróg.

PONCZITA – czemu ?
(W tym momencie rozmowę przerywa Don Carlos )
DON CARLO- Matko, gdy doiłem krowę zobaczyłem jakiegoś kawalera. Kręcił się za bramą pół godziny aż w końcu poszedł

PONCZITA- Pewnie ma zwidy nieuk jeden!

LUS MARIJA- Niewiadomo, Niewiadomo! A może to po ciebie przybył ten nieznajomy?
(Don Carlo uśmiecha się od ucha do ucha)

PONCZITA- Po mnie?

LUS MARIJA- Tak. Don Carlosku gdy zobaczysz go jeszcze raz spytaj się czego chce

PONCZITA- i ile ma pieniędzy!
Scena 2
( Don Carlos pracuje w polu. Widzi tamtego mężczyznę.)

DON CARLOS- kim jesteś? Jak się nazywasz? czego chcesz?

FERITTO- Jestem z meksyku. Mam na imię Feritto. Doszły mnie słuchy ze mieszka tu piękna dziewczyna

DON CARLOS- Esperina?

FERITTO- Nie, ma chyba inaczej na imię...

DON CARLOS- A no to w takim razie moja siostra ponczita

FERITTO- mogę się z nią zobaczyć?

DON CARLOS- yyyyy, ale jej nie ma. Proszę przyjechać jutro

FERITTO- w takim razie przyjadę jutro
(Don Carlos pobiegł do domu)

DON CARLOS- Ponczito, mamo znowu był ten kawaler! Szukał Ponczity

LUS MARIJA- Gdzie on jest? Wprowadź go!

DON CARLOS- powiedziałem mu że Ponczity nie ma. Myślałem będziesz na mnie zła i kazałem mu....

LUS MARIJA – Milcz ty głupia istoto! Wszystko psujesz

PONCZITA- Naprawdę mnie szukał? Czego chciał? Kazałeś mu brzydalu przyjechać kiedy indziej?

DON CARLOS- Tak, ma przyjecheć jutro. Szukał pięknej dziewczyny więc wskazałem na esperine ale jednak to o ciebie chodziło

PONCZITA- Co? Mówiłeś mu że w tym domu jest jeszcze jakaś inna piękna dziewczyna oprócz mnie? Przecież to nie prawda! Ta Esperina jest wstrętna! A w dodatku nie umie nawet ugotować obiadu!

DON CARLOS- Nie mów o niej tak! Ona jest jak syrena

LUS MARIJA- dzieci przestańcie się kłócić trzeba jutro uroczyście przyjąć gościa . Esprino choć tu natychmiast !

ESPERINA- Tak pani?

LUS MARIJA- Na jutro proszę przygotować obiad dla 4 osób. Masz nazbierać kwiatów i przystroić dom

ESPERINA- a czy ktoś u nas zagości?

LUS MARIJA- a co cię to obchodzi leniu? Zejdź z moich oczu nim się zdenerwuje

ESPERINA- tak jest pani
Scena 3
(następny dzień. Przyjeżdża Feritto.)

DON CARLOS- witam panie miły

FERITTO- witam! Zastałem Ponczite?

DON CARLOS- tak, siedzi na tarasie! Proszę iść za mną.

FERITTO- witam moje panie! Długo czekałem na taką chwile w moim życiu. Od dawna chciałem zobaczyć tak piękną pannę.

PONCZITA- Witam paniczu! Chciałam powiedzieć że...

LUS MARIJA- Moje dzieci jedzcie już bo rosół wystygnie.

FERITTO- Chciałem się zapytać pani Lus Mario czy mógł bym zabrać Ponczite do meksyku tuż po obiedzie

LUS MARIJA- Esperino kocmołuchu przynieś drugie danie! YYYY tak możesz zabrać Ponczite do miasta.

ESPERINA- proszę, tak jak pani sobie życzyła

FERITTO- Co to za dziewczyna

LUS MARIJA- to tylko leniwa sierotka

PONCZITA- to moja najlepsza przyjaciółka ale jest bardzo nieśmiała. Ona ma już męża

LUS MARIJA- Co ty mówisz Ponczitko?

PONCZITA- Oj mamo nie wtrącaj się jak rozmawiam z gościem

FERITTO- Kończmy już Ponczito i jedźmy do meksyku
Scena 4
(Feritto i Ponczita w Meksyku)

PONCZITA- Kim ty w ogóle jesteś Feritto i skąd o mnie wiedziałeś

FERITTO- Mam swoją firmę. Nie mogę ci jednak odpowiedzieć na drugie pytanie

PONCZITA- Dlaczego?

FERITTO- Za wcześnie

(Przy piosence Airsz t. Love pokazywane są urywki zajęć pary np. jedzenie lodów, huśtanie się, taniec, bigi)

Scena 5
(dom)
LUS MARIJA- Jak się bawiliście? Gdzie Feritto?

PONCZITA- Było Świetnie. Feritto pojechał już do domu. Esperino gdzie ty łazisz sieroto? Przynoś mi natychmiast szklankę soku z malin bo nie dostaniesz jutro obiadu!

DON CARLOS- I tak nie masz u niego szans! Ja Stawiam na piękną Esperinę

PONCZITA- Cicho bądź durniu!

LUS MARIJA- Dzieci nie kłócie się. Córeczko kiedy się spotykasz z tym kawalerem ?

PONCZITA- Jutro

LUS MARIJA- jedziecie gdzieś? Może byście zostali tu?

PONCZITA- Chyba żartujesz matko

(następnego dnia Feritto przyjeżdża i wita go jak zawsze Don Carlos)

DON CARLOS- Dzień dobry.

FERITTO- witam

DON CARLOS- Zanim spotkasz chciałbym ci coś powiedzieć

FERITTO- No słucham? Mów szybko bo już nie mogę się doczekać spotkania z Ponczitą!

DON CARLOS- nie spotykaj się z nią! To zła dziewczyna!

FERITTO- co ty pleciesz? To zwyczajne kłamstwa przecież

DON CARLOS- Jeśli mi nie wierzysz to podejdź pod okno i posłuchaj jak Ponczita odnosi się do Matki i naszej pięknej służącej Espeiny

FERITTO- No to mnie tam zaprowadź

DON CARLOS- Za mną

(Feritto podsłuchuje)

PONCZITA- Esperino choć tu kocmołuchu! Natychmiast przynieś mi czerwoną suknie! I nie obijaj się bo nie dostaniesz już dzisiaj jedzenia.

LUS MARIJA- Córeczko obchoć się z nią czasami delikatniej

PONCZITA- A niby dlaczego

LUS MARIJA- przecież to taka sama dziewczynka jak ty

PONCZITA- Taka sama? Nie pouczaj mnie ty biedaczko! Wkrótce nie będę musiała patrzeć na tą wstrętną esperine gdy tylko wyprowadzę się do mojego bogatego Feritta. Już on będzie mi w stanie zapewnić dobre życie.

LUS MARIJA- to ty tylko dlatego spotykasz się z nim?

PONCZITA- A coś ty myślała że go kocham? Ha ha ha ha ha ha ha

DON CARLOS- To wystarczy?

FERITTO- A już myślałem o nas poważnie...Dziękuje ci za to że pokazałeś mi siostrę jaka jest naprawdę

DON CARLOS- Nie ma za co...
(W domu)
FERITTO- Ponczito to koniec

LUS MARIJA- Słucham?

PONCZITA- Dlaczego?

FERITTO- Podsłuchałem przez okno fragment twojej rozmowy z matką i służącą. Zobaczyłem jaka jesteś naprawdę.

PONCZITA- Jak mogłeś podsłuchiwać prywatne rozmowy ?

FERITTO- Przynajmniej wiem co kryje się w twoim sercu.

LUS MARIJA- Może chociaż zjesz z nami obiad?

FERITTO- Nie dziękuje, ale chciałbym zabrać do miasta ciebie Lus Marijo. Chcesz?

LUS MARIJA- Dlaczego nie... W końcu nie mam żadnego zajęcia po południu.

FERITTO- Więc jedźmy!

PONCZITA- Jak możesz matko? Ukradłaś mi mężczyznę

LUS MARIJA- Sama sobie jesteś winna

(w mieście przy muzyce chcę tu zostać pokazywana para jest w kawiarni itp.)

(Pod domem)

FERITTO- Lus Marijo mam do ciebie ważne pytanie.

LUS MARIJA- Słucham

FERITTO- Wyjdziesz za mnie ??????

LUS MARIJA- Tak

FERITTO- Od początku bardziej mi się podobałas niż Ponczita.
(w Domu_
LUS MARIJA- Don Carlosku, Ponczitko, wychodzę za mąż

DON CARLOS, PONCZITA- CO?

PONCZITA- Za kogo?

LUS MARIJA- Feritto mi się oświadczył

PONCZITA- jak możesz!

DON CARLOS- to świetnie! Ja także wiem kto będzie moją żoną

LUS MARIJA- Kto?

DON CARLOS- Esperina
(Lus marija mdleje)
(Pokazane dwa śluby Lus Marij i Feritta i Don Carlosa z Esperiną)

PONCZITA- Zostałam sama jak palec. Co ja teraz zrobię? To przez to że byłam taka zła dla matki, brata i Esperiny. Muszę się poprawić

(wchodzi Lus Marija z Ferittem i Don Carlos z Esperiną i biorą Ponczite.)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 7 minut