profil

"Przedwiośnie" - obraz Polski niepodległej.

poleca 85% 278 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

„Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego jest powieścią patriotyczną. Pokazuje życie Cezarego Baryki, wychowywanego w domu przesiąkniętym polskim patriotyzmem. Odsłania przed czytelnikiem jego młodzieńcze losy i przeżycia, cierpienie doznane po stracie matki. Ukazuje radość po odnalezieniu ojca oraz pokazuje jego pierwsze miłości i romanse. Przedstawia także zainteresowanie sprawami Polski, która odzyskała niepodległość.

Fragment z ostatniego rozdziału, tomu pierwszego, pokazuje nam dzieci, dorosłych i starców, którzy po długiej podróży dotarli do Polski. Widzimy ich wysiadających z brudnych, ciemnych i dusznych wagonów. Ludzie ci po długich dniach spędzonych w smrodzie i ciasnocie, w srogim mrozie, w panice, w nadziei, wyczerpani i schorowani z upragnieniem witają Polskę. Wśród nich znajduje się również Cezary Baryka, który do Polski – rodzinnego kraju rodziców – wyruszył razem z ojcem. To właśnie ojciec zachęcił syna do powrotu. Opowiedział mu historię o utopijnym kraju, gdzie domy zbudowane są ze szkła. Mówił o państwie, w którym nikt nikogo nie krzywdzi i nikt nie wykorzystuje, gdzie panuje sprawiedliwość i równość społeczeństwa. Gdzie wszyscy żyją w zdrowiu i zgodzie. Niestety ojcu Cezarego nie było dane dojechać. Zmarł w czasie drogi.

Cezary dopiero tutaj – na obczyźnie – poznaje co to samotność.

Tylko on „ w tym tłumie nikogo nie wita, a wszystko żegna i zostawia za sobą”. Nie wiedząc po co, idzie w kierunku miasteczka, do którego kieruje się cały tłum. Po tygodniach spędzonych w wagonie dopiero teraz oddycha „powietrzem szerokim, olbrzymim”. Wyciąga ręce przed siebie „do ziemi nieznanej, jakby wolność swoją obejmował w posiadanie”.

W miasteczku mija „ohydne budynki, stawiane, jak to mówią psim swędem, z najtańszego materiału, kryte papą, którą wiatr poobdzierał, a zimowe pluty podziurawiły doszczętnie”. Widzi chłopców tańczących w błocie przy dźwięku harmonijki, pierwszą bladozieloną trawkę. Zauważa polskie przedwiośnie. Przedwiośnie, które zdmuchnęło lud i śnieg z dachów, które „ogrzało już naturalnym powiewem południa wnętrza, które długa i ciężka zima, wróg biedaków, przejmowała śmiercionośnym tchnieniem”. Zauważa również pourywane rynny, dziurawe dachy, spleśniałe ściany. Nadchodząca wiosna usiłowała zatuszować to „wstrętne widowisko”. Cezary patrzył na to wszystko posępnymi oczyma. Idąc mijał grząskie uliczki, brudne domy rozmaitej wielkość, chlewy, zabudowania i spalone rumowiska. Gdy dotarł na rynek obstawiony żydowskimi kramami zadał sobie w duszy pytanie:

„Gdzież są twoje szklane domy? – rozmyślał brnąc
dalej – Gdzież są twoje szklane domy?...”.

Szklane domy, historia, którą opowiedział Cezaremu ojciec okazała się złudnym marzeniem. Po raz pierwszy widziana Polska rozczarowała go. Dookoła spostrzega tylko brudne domy biednych ludzi, nigdzie ani śladu opiewanych przez ojca szklanych budowli przyszłości. Obraz tego miasteczka pokazał bohaterowi w jakiem sytuacji rzeczywiście znajduje się Polska.

We fragmencie tym pokazano także polskie przedwiośnie, które nawiązuje również do tytułu całej powieści: „Przedwiośnie”. Przedwiośnie jest typowo polska porą roku, nie występująca praktycznie nigdzie indziej. Jest okresem przejściowym między zima a wiosną, czasem stopniowego budzenia się do życia uśpionej zimowym snem przyrody. Przedwiośnie może zaskoczyć nagłymi zmianami przyrody. Podobnie było z Polską, która po odzyskaniu niepodległości była narażona na liczne niebezpieczeństwa. W niepodległej Polsce nadal toczyły się powstania śląskie. Zaostrzały się konflikty pomiędzy politykami. Wybuchały strajki tłumione siłą. Walki uliczne doprowadziły do śmierci wielu ludzi.

Odbywały się procesy polityczne. Wśród takich burzliwych sytuacji pracował rząd. Dzięki ludziom podobnym do Szymona Gajowca w ówczesnej Polsce powstawały reformy: rolna, walutowa zmieniająca słabą markę w mocnego złotego. Powstawał port w Gdyni, scalano gospodarczo tereny dawnych zaborów. Były to przecież bardzo trudne zadania. Tak wyglądały realia polskiego przedwiośnia.

Fragment ten uwidocznia nam prawdziwą sytuację Polski, która dopiero co odzyskała niepodległość. Na przykładzie przygranicznego miasteczka pokazuje kraj, który musi narodzić się na nowo, podnieść z upadku. Kraj, w którym to dopiero teraz będą mogły powstawać „Szklane Domy”.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury