profil

Jeśli nie szata zdobi człowieka, to w czym tkwi jego wartość?

poleca 85% 802 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki Lucy Maud Montgomery

Jedni mówią: „Nie szata zdobi człowieka”, a inni: „Jak cię widzą, tak cię piszą”, wiec w czym tkwi wartość człowieka? Według mnie w jego wnętrzu, w tym, co ma w sercu.

W poniższych argumentach spróbuję to udowodnić.

Zacznę od książki pt. „Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery. Główną bohaterką tej książki była Ania Shirley. W dzieciństwie Ania była zmuszona do noszenia szarych, brzydkich sukienek, które nie przysparzały jej urody. W głębi duszy była dobrą i uczynną dziewczyną. Szybko naprawiała swe błędy. Potrafiła być posłuszna i zdyscyplinowana, gdy wymagała tego sytuacja. Swoją osobą udowadniała, że nieważne jak wyglądamy z zewnątrz, w co się ubieramy, ale liczy się to, co nosimy w sercu.

Jako drugi przykład może posłużyć książka Juliusza Słowackiego pt. „Balladyna”. Książka opowiadała o życiu dwóch sióstr, Balladyny i Aliny. Były one córkami biednej wdowy i mieszkały razem z nią w ubogiej chacie. Alina zawsze chętnie zastępowała matkę w pracy, postępowała tak, aby sprawić jej radość. Niestety Balladyna była samolubna, zawsze myślała tylko o sobie. Sądziła, że to jej wszyscy powinni usługiwać. Była egoistką, kobietą żądną władzy i pieniędzy. Pragnąc ponad wszystko wyrwać się z biedy była zdolna do morderstwa. Alina była wzorem kochanej córki i siostry. Przykładem na to było to, że gdyby wyszła za Kirkora, chciałaby zabrać rodzinę ze sobą. Bogactwem chciała się dzielić.

Innym przykładem jest: „Legenda o św. Aleksym”. To właśnie św. Aleksy zostawił rodzinę i luksusowe życie i poszedł, aby nieść pomoc potrzebującym, choć sam często doznawał nędzy. Św. Aleksy to osoba, która całe swoje życie poświęciła Bogu. Aleksego można uznać za ascetę. Udowadniają to między innymi takie czyny: odrzucił dla Boga wszelkie dobra materialne, dobrowolnie zdecydował się na życie w skrajnej nędzy, zrezygnował z jakichkolwiek przyjemności, umartwił się i cierpiał za grzechy swoje i innych.

Uważam, że argumenty, które wymieniłam wyżej przekonają o słuszności postawionej przeze mnie tezy. Wiemy, że strój się liczy, ale nie jest on głównym miernikiem wartości człowieka. Strojem można zachwycić, zwrócić uwagę, zachęcić do nawiązania kontaktu, ale to jest wszystko. Strój jest oprawą człowieka, jego opakowaniem. Najważniejszym skarbem człowieka jest jego serce, wartością jego uczynki i sposób bycia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty