profil

Rozterki duchowe Tomasza Judyma, bohatera "Ludzi bezdomnych" S. Żeromskiego.

poleca 85% 314 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Ojciec Tomasza Judyta był szewcem. Notorycznie pil, więc jego dzieci były narażone na kłopoty z tym związane. Młodego Tomasza pod swój dach wzięła ciotka. Jednak chłopak, mieszkając u niej, miał ciężkie życie. Musiał chodzić w jej butach, nie mógł kłaść się o tej porze, o której chciał. Kobieta prowadziła narciarnie, była prostytutką, spotykały go z jej strony upokorzenia: Tomasz był bity, doznawał kar fizycznych i psychicznych. Jednak Tomasz przemógł się i postanowił być człowiekiem wykształconym. W lekcjach pomagał mu Radek. Judym miał złe warunki do nauki, jednak dzięki własnej ambicji i samozaparciu osiągnął cel. Zaistniał, został lekarzem. Bardzo chciał skończyć studia, bo jego celem było budowanie szpitali dla ludzi biednych oraz praca na rzecz chorych na gruźlicę. Podczas swojej wizyty w stolicy Francji obserwował świat ubogich. Widział również to, co działo się w Warszawie. W strasznych warunkach mieszkał jego brat z żoną i dziećmi: mieli fatalne warunki sanitarne, dzieci zamiast chodzić do szkoły, bawiły się w błocie. Tomasz postanowił działać. Udał się do doktora Czernisz. Była to osoba uznana w świecie naukowym. Podczas jednego z wieczornych spotkań lekarzy, Tomasz innych, że nie pomagają ludziom schorowanym, biednym. Ta wypowiedź spowodowała, że wszyscy odwrócili się od niego, wyłączyli go ze swojego towarzystwa. Kiedy bohater otworzył własny gabinet biedni ludzie do niego nie przychodzili, ponieważ nie mieli pieniędzy na wizytę, zaś bogaci nie odwiedzali go dlatego, że nie chcieli spotykać się z biedakami w poczekalni. Był to okres stagnacji w życiu Tomasza.

Judym postanowił zasięgnąć rady dobrego przyjaciela – doktora Chmielnickiego. Ten zaproponował mu stanowisko kierownika sanatorium w Cisach. Młody doktor skorzystał z tej propozycji, wyjechał, poznawał ludzi, ich przyzwyczajenia. Spotkał też swoje znajome z Paryża: Joannę Podborską i Niewadzką z wnuczkami. Tomasz był pełen energii, myślał ze spełni swoje marzenia,. Walczyły w nim dwie osobowości: z jednej strony chciał pomagać ludziom, zaś z drugiej tkwiła w nim dusza człowieka lubiącego rozrywki. Początkowo popadł w wir życia towarzyskiego, upodobnił się do ludzi, z którymi przebywał. W pewnym momencie Tomasz zauważył, ze ludzie którzy przyjeżdżają do sanatorium na kuracje, wyjeżdżają jeszcze bardziej chorzy. Okazało się, ze powodem tego jest klimat panujący w miejscowości. Jego przyczyną były stawy hodowlane Krzywosąda. Otóż co pewien czas musiał on wypuszczać z nich wodę i mul, które spuszczał do pobliskiej rzeki. Z tej to rzeki wodę pili kuracjusze i mieszkańcy Cisów. Przez to właśnie ludzie nabywali malarię. Tomasz Judym postanowił walczyć. Przypomniał sobie obietnice z czasów studenckich. Podczas jednej z kłótni wepchnął Krzywosąda do stawu. To wydarzenie sprawiło, ze musiał opuścić miejscowość. Rozważał, co prawda, przeproszenie Krzywosąda, jednak jego duma mu na to nie pozwalała. W konsekwencji zwolniono go z pracy.

W kolejnym etapie swego życia bohater wyjeżdża do Zagłębia Górniczego, do Sosnowca. Po części stało się to za sprawą dawnego znajomego – inżyniera Koreckiego (który potem popełnił samobójstwo). Judym ma za zadanie leczyć pracujących w kopalniach górników. Początkowo bohater ma do nich negatywny stosunek, brzydzi się ich. Ale później rodzi się w nim myśl, że przecież on sam był dawniej nędzarzem. Zdecydował się na samotne życie (rozstał się z Podborską).

Judym jest nieszczęśliwy w miłości, rezygnuje z własnego szczęścia, poświęca się dla dobra ogółu, jest niezrozumiany przez otoczenie. Prezentuje postawę prometeizmu. Bohater podobny jest do postaci romantycznych. Jest wewnętrznie rozdarty, symbolem tego jest sosna.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury