profil

"Wszystko to marność nad marnościami" wg. Koheleta.

Ostatnia aktualizacja: 2021-02-01
poleca 84% 2991 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Księga Koheleta należy do ksiąg dydaktycznych Starego Testamentu. Autor przedstawił się jako Kohelet, co w języku hebrajskim oznacza "zgromadzenie". Imię to oznacza urząd mędrca przemawiającego na zgromadzeniach.

Treścią "Księgi Koheleta" są rozważania nad sensem życia ludzkiego; to pytania, jaka droga prowadzi do szczęścia. Autor nie znajduje odpowiedzi na stawiane pytania, często powtarza słowa: "wszystko jest marnością". Życie jest pełne utrapień, niesprawiedliwości i trudów, a przy końcu bytowania wszystkich spotyka śmierć. Kohelet to mędrzec, który wszystko poznaje dzięki własnym doświadczeniom: "widziałem wszystkie sprawy, które się dzieją pod słońcem". Rozważa kwestie bogactwa, pracy, radości czerpanej z przyjemności życia, ale według niego i tak "wszystko to marność i gonienie za wiatrem". Rozmyślając nad mądrością czy bogactwem, dochodzi do wniosku, że są one przemijające i nie zapewniają pełnego szczęścia. Są tylko przyczyną zawiści innych lub kłopotem dla tego, który je posiada ("człowiek pracuje umiejętnie i sprawiedliwie, a innemu, który nie robił nic, wszystko na dział zostawi"). Kiedy ktoś przeczyta cytat z Księgi Koheleta „wszystko to marność nad marnościami”, może błędnie stwierdzić, że Kohelet był pesymistą. Świadomość ta jednak nie przygnębia go; z obserwacji wyciąga rozsądne i pocieszające wnioski: w życiu wszystko ma swój czas ("jest czas rodzenia i czas umierania; czas płaczu i czas śmiechu; czas wojny i czas pokoju"). A zatem, tak jak przemijają chwile szczęścia, tak też miną chwile złe. Życie na ziemi podlega bowiem jednemu stałemu prawu przemijania. Powinniśmy więc godzić się z tym, co nas spotyka, a ufność pokładać w Bogu. W ten sposób głównym przesłaniem tekstu stają się słowa: "Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj".

Sama nie uważam jednak, że wszystko to „marność nad marnościami”. Większości ludzi zależy, by w chwili śmierci nie żałować tego, w jaki sposób przeżyło się życie. Ważne jest to, aby czerpać z niego garściami, by w złych chwilach płakać, w dobrych się śmiać.

A kiedy rezygnujemy ze wszystkiego, mówiąc, że to „marność nad marnościami”, nigdy w pełni nie będziemy usatysfakcjonowani z własnego życia i ciągle będziemy czuć niedosyt, żal za nieznanym. Świat wciąż idzie do przodu, wszystko się zmienia, a także większość przyziemnych spraw mija. Często pochopnie stwierdzamy, będąc przygnębionym lub cierpiąc, że egzystencja człowieka nie ma sensu, że wszystko to „marność nad marnościami”. Jeżeli wszystko, dosłownie wszystko, to znaczy, że wątpimy w uczucia, w miłość, w przyjaźń, a nawet w jakikolwiek sens stworzenia świata przez Boga. Dlatego słowa Koheleta nie są i nie będą dla mnie myślą przewodnią. Wierzę, że wszystko to, co mnie spotyka, nawet złe doznania, mimo, że ranią, uczą i czynią mnie silniejszą.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (7) Brak komentarzy

świetne praca ;D i bardzo przydatna ;d
tak że dziekuje bardzo

Fajna Praca ;*

Przyda mi się ; D

może być ;)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 2 minuty

Ciekawostki ze świata