profil

Etapy rozwoju zarodkowego i płodowego człowieka.

poleca 85% 432 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Aby doszło do zapłodnienia plemnik i komórka jajowa muszą znajdować się na tym samym etapie rozwoju- skomplikowanego procesu odbywającego się w gonadach (gruczołach zarodkowych).

Męskie plemniki powstają z komórek płciowych (spermatogonia), które, jak wszystkie komórki organizmu, mają 23 pary chromosomów podczas wzrostu i podziału. Rozwijające się i dojrzewające do zapłodnienia plemniki są magazynowane w męskich gonadach(w dwóch jądrach zawieszonych na zewnątrz ciała w workach mosznowych, ponieważ rozwijające się plemniki muszą mieć niższą temperaturę niż ta, w której funkcjonują pozostałe narządy. Żeńskie komórki jajowe powstają w oogonii. Pierwotnej komórki jajowej, również posiadają 23 pary chromosomów. Żeńskie komórki jajowe dojrzewają wewnątrz organizmu w dwóch zbiornikach zwanych jajnikami.
Zanim dojdzie do spotkania plemnika z komórka jajową, ułożone parami chromosomy muszą zmienić się w chromosomy pojedyncze, gdyż po połączeniu dwóch komórek każda z nich dostarczy 23 pojedyncze chromosomy i nowo powstała komórka również będzie miała 23 pary. Proces ten gwarantuję, że mająca właśnie powstać komórka odziedziczy po połowie cech od każdego z rodziców. Taki podział chromosomów nazywamy mejozą.

Spermatogonia, które dojrzały już dostatecznie i są gotowe do mejozy, nazywamy spermatocytami pierwszego rzędu; na tym etapie pary chromosomów rozdzielają się, a jeden chromosom z każdej pary przechodzi do nowej komórki powstałej w wyniku tego podziału. Nowe komórki określane mianem spermatocytów drugiego rzędu, zawierają teraz tylko 23 pojedyncze chromosomy. Podobne rozdzielenie par chromosomów ma miejsce także w rozwijającej się komórce jajowej. Dojrzewające oogonium rozwija się w oocyt pierwotny, zawierający pęcherzyk, i tak jak spermatocyt pierwszego rzędu u osobnika męskiego, podlega mejozie. W rezultacie tego procesu pary chromosomów komórki jajowej zmieniają się w chromosomy pojedyncze.

Od tego momentu komórka nie dzieli się już w wyżej opisany sposób. Każdy spermatocyt drugiego rzędu podlega podziałowi mejotycznemu drugiego rodzaju, w którym pojedyncze dzielą się na dwa, równocześnie z podziałem samej komórki. Pasujące do siebie połówki tych podzielonych pojedynczych chromosomów wchodzą do nowo powstałych komórek, zatem powstają dwie identyczne komórki, każda posiadająca komplet 23 połówek chromosomów pojedynczych.

W procesie rozwoju plemników te nowe komórki nazywają się spermatydami. Mają kształt okrągły, tak jak spermatocyty pierwotne i wtórne, ale muszą jeszcze przejść wiele poważnych zmian zanim staną się dorosłymi plemnikami z owalnym ciałem, ogonem i 23 kompletnymi pojedynczymi chromosomami. Te zmiany zachodzą w komórka podporowych, zwanych komórkami Sertoliego, a w ich rezultacie każdy plemnik otrzymuje kształt owalny, główkę ma wypełniona materiałem genetycznym w postaci 23 pojedynczych chromosomów, a na główce znajduje się czapeczka, czyli akrosom.

Każdy plemnik ma ogonek utworzony z cylindrycznych włókien, dzięki któremu zdolny jest do aktywnego ruchu. Główka znajduje się u szczytu części ciała zawierającej enzymy (mitochondria spermatydowe), które mogą rozkładać składniki odżywcze w celu dostarczenia energii- niezbędnej dojrzałemu plemnikowi do życia. Gotowy plemnik oddziela się od komórki podporowej i wędruje wzdłuż długiego, krętego przewodu (najądrza) umieszczonego z tyłu jądra, gdzie proces dojrzewania zostaje zakończony, a plemnik pokrywa się błoną z komórek. Tutaj czeka na swój moment z trzema, czterema milionami dojrzałych plemników i jeśli nie okaże się potrzebny, zostanie wchłonięty z powrotem do organizmu. Cały proces rozwoju plemnika aż do zapłodnienia jajeczka, zajmuje ok. 2 miesięcy.

Jajniki, żeńskie gruczoły rozrodcze, w których zaczynają dojrzewać komórki jajowe, są umieszczone na końcu pary przewodów nazywanych jajowodami. Jajowody prowadzą do macicy. Kiedy dojrzewające jajeczko jest gotowe zmienić się z oocytu pierwszego rzędu na oocyt drugiego rzędu, cały czas znajduje się w jajniku. Proces mejozy przebiega dokładnie tak jak w przypadku spermatocytu pierwszego rzędu, ale jego wynik jest inny, gdyż w rezultacie nie powstają dwie takie same komórki. Oocyt pierwszego rzędu dzieli się na dwa, przy czym każda para chromosomów rozpada się na dwa pojedyncze chromosomy, ale jeden z dwóch powstałych tworów (oocyt drugiego rzędu) jest większy od drugiego. Powstanie z niego dojrzała komórka jajowa, podczas gdy twór mniejszy (zawierający także 23 chromosomy i znany z nazwy ciałka kierunkowego) przechodzi do obszaru otaczającego pierwotny oocyt pierwszego rzędu, zwanego warstwą przejrzystą i obumiera. Pozostały oocyt drugiego rzędu, łącznie z otaczającą warstwą przejrzysta, jest podobny w kształcie, ale o wiele większy od spermatydy. W ciągu jednego lub dwóch dni wędruje z jajnika przez jajowód do macicy, gdzie zajdzie w nim jego własny podział drugiego rzędu. Niezdolny poruszać się samodzielnie, zostaje przepchnięty w dół przez maleńkie, przypominające włoski struktury, znajdujące się na końcu jajowodu, a także przez skurcze całego przewodu. Ten proces nazywamy owulacją- ma on ,miejsce raz w miesiącu u dojrzałej kobiety.

Nowe dojrzałe jajeczko jest już gotowe do zapłodnienia. Zapłodnienie będzie miało miejsce, jeśli do komórki jajowej dotrze męski plemnik. Nowe życie zostanie poczęte, kiedy zostanie zapłodniona komórka jajowa, w której dopiero wtedy zaczną zachodzić kolejne zmiany. W pełni dojrzałe jajeczko czeka w macicy i jeśli nie dojdzie do zapłodnienia, obumrze po mniej więcej 24 godzinach. Plemnik może czekać na swoją kolej do miesiąca, ale po ejakulacji obumiera, też po około jednym dniu. Najądrze, w którym przybywają dojrzałe plemniki, jest połączone nasieniowodem z cewką moczową, Rurka znajdująca się w prąciu, podczas gdy dojrzała komórka jajowa jest umieszczona w macicy.
Plemniki dostają się do pochwy zawieszone w płynie odżywczym. Jednorazowo w ejakulacie może znajdować się około 250 milionów plemników, które natychmiast zaczynają wędrować w kierunku macicy, choć wiele z nich nigdy nie dotrze do celu. U większości ssaków samica nie reaguje na zaloty samca poza okresami, kiedy w jej macicy znajduje się dojrzała komórka jajowa. Podwyższa to szanse na zapłodnienie, jeśli stosunek płciowy będzie miał miejsce. Tymczasem u ludzi kobieta przyjmuje zabiegi miłosne również w innych okresach, przez co szanse na zapłodnienie są niższe. Zawsze jednak, jeśli w momencie stosunku w organizmie kobiety znajduje się dojrzała komórka jajowa, zapłodnienie jest możliwe.
Plemniki muszą spędzić w organizmie kobiety określoną ilość czasu przed zapłodnieniem. W tym czasie (u ludzi trwa to około siedem godzin) maja miejsce zmiany przygotowujące plemnik do zapłodnienia jaja. Enzym znajdujący się na koniuszkach plemników rozpuszcza kwas otaczający warstwę przejrzystą, w której spoczywa komórka jajowa w macicy, w skutek, czego jeden plemnik będzie w stanie przedostać się do jaja. Do przerwania tej zewnętrznej bariery wokół komórki jajowej potrzebne są enzymy ogromnej liczby plemników, ale tylko jeden z nich ostatecznie dociera do celu.

Kiedy jeden plemnik dostanie się do komórki jajowej, żaden inny plemnik nie może już tego dokonać. Błony komórkowe otaczające ten jeden plemnik i jajo łączą się i powstaje jedna komórka. Dopiero teraz komórka jajowa przechodzi drugi etap mejozy. Czekające w niej pasma 23 chromosomów mogą połączyć się z pojedynczymi chromosomami plemnika. Na tym etapie chromosomy męskie i żeńskie nazywamy przedjądrzem męskim i żeńskim. Powiększają się one i zbliżają do siebie, by spotkać się w środku komórki jajowej. Otaczające się błony łączą się i dwie grupy 23 chromosomów łączą się w pary. Powstaje pełna komórka. Jest to zygota-początek nowego człowieka. Zawiera ona całość informacji genetycznych potrzebnych do dalszego rozwoju danej jednostki ludzkiej.

Po tych wszystkich procesach pęcherzyk, z którego rozwinęło się jajo w dalszym ciągu rośnie i staje się gruczołem zwanym ciałkiem żółtym. Gruczoł ten wydziela hormon progesteron, który jest odpowiedzialny za zmiany w warstwie przejrzystej uniemożliwiające innym plemnikom wtargnięcie do zapłodnionej komórki jajowej i umożliwia jej wzrost i rozwój.

I miesiąc
W pierwszym dniu po zapłodnieniu ludzka komórka jajowa zdaje się drzemać, czy też wypoczywać, jakby zbierając siły do czekającej jej pracy. Następnie dzieli się na dwa, a potem na cztery. Teraz nazywa się zygotą. Te pierwsze podziały komórkowe nie zmieniają jej ogólnej wielkości. Zygota jest otoczona warstwą przejrzystą, gęstą otoczką, która sama też jest owinięta warstwą luźnych komórek pochodzących z jajnika.
W miarę kontynuacji podziału komórek zygota wędruje w dół jajowodów w kierunku macicy. Prądy stworzone przez uderzenia rzęsek (maleńkich włosków wyściełających jajowody) i skurcze mięśni ścian przepychają zygotę. Wydzieliny z komórek w ścianach jajowodów dostarczają jej wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Pod koniec czwartego dnia życia zygota jest zbudowana z około 50 komórek i dociera do macicy.
Następna faza rozwoju ma największe znaczenie. Jeśli zygota ma przeżyć, musi zagnieździć się w wyściółce macicy. Zanim to uczyni, zachodzą w niej kolejne podziały komórkowe, w wyniku, których zmienia się w pustą w środku kulę, blastocystę. Teraz kula wypełnia się odżywczym płynem pochodzącym z macicy, a niektóre jej komórki grupują się razem, tworząc wybrzuszenie z warstwą wewnętrzną i zewnętrzną. Następnie blastocysta przykleja się do wyściółki macicy i w okolicy wybrzuszenia, jego komórki powierzchniowe zaczynają wnikać w ściółkę, niszczyć ja i penetrować. Po około siedmiu dniach od rozpoczęcia zagnieżdżania się blastocysta jest całkowicie usadowiona w ściance macicy. Wkrótce blastocysta wypuszcza palcowate wypustki, które przebijają naczynia krwionośne macicy, tak, że połowa komórkowej kuli zostaje skąpana we krwi matki. Hormony-chemiczni posłańcy organizmu-produkowane przez embrion, jajniki i macicę, kierują rozwojem specjalnego narządu-łożyska.

Łożysko jest zbudowane z komórek i tkanek pochodzących od matki i od embriona. Spełnia dwie funkcje. Po pierwsze, silnie przytrzymuje rosnący embrion przy ściance macicy. Druga funkcja polega na umożliwieniu, by tlen i składniki pokarmowe przenikały z krwi matki do embriona, a uboczne produkty przemiany materii wędrowały w odwrotnym kierunku.
Minęło już około dziesięciu dni od zapłodninia. Z wybrzuszenia komórek w blastocyście utworzyły się trzy warstwy- zewnętrzna ektoderma, środkowa mezoderma i wewnętrzna endoderma. Wszystkie komórki są podobne. Mają ten sam kod genetyczny, czyli chemiczny szablon cech charakterystycznych, zapisanych w formie genów i chromosomów.

I teraz z przyczyn na razie nieznanych, komórki zaczynają przybierać różne kształty, formy i spełniać różne funkcje. Pewne niepowtarzalne kombinacje genów zostają uaktywnione bądź wyłączone. Jedna część blastocysty zmienia się w łożysko, inna w wypełniony płynem surowiczym pęcherzyk żółtkowy, czyli okresową spiżarnie, trzecia część jest rozwijającą się ludzką istotą, a czwarta rozrasta się w owodnie. Owodnia niczym balon wypełniony płynem, otacza i chroni przyszłego człowieka, na tym etapie nazywanego embrionem lub zarodkiem.
Trzy tygodnie po zapłodnieniu embrion ma około dwóch i pół milimetra długości. Można w nim wyróżnić nieproporcjonalnie dużą głowę, pączki kończyn jak również związki takich narządów, jak wątroba. Twarz jest pofałdowana, fałdy są materiałem z którego później powstanie podbródek i policzki, gardło, usta, nos i uszy zewnętrzne. Powieki są już delikatnie zaznaczone. Z komórek endodermy rozwija się skóra i tkanka nerwowa, łącznie z mózgiem i rdzeniem kręgowym. Komórki mezodermy tworzą mięśnie, kości i tkanki układu krążenia. Z endodermy rozwijają się tkanki i narządy układu trawiennego. Pod koniec pierwszego miesiąca serce embriona bije około 65 razy na minutę i pompuje krew.

II miesiąc
W pewnej fazie rozwoju embrion kształtem przypomina ziarnko fasoli, ale pod koniec piątego tygodnia po zapłodnieniu wygląda już jak miniatura rozwiniętej istoty ludzkiej. Ma około trzynastu milimetrów długości- jest dziesięć tysięcy razy większy od zapłodnionej komórki jajowej i posiada bijące serce, nogi, ręce z dłońmi i palcami oraz rdzeń kręgowy (choć na tym etapie zbudowany z miękkiej chrząstki, a nie twardej kości). Wszystkie główne narządy i układy wewnętrzne są już na swoich miejscach. Układ krwionośny embriona jest ściśle powiązany z matczynym za pośrednictwem pępowiny. To przedłużenie łożyska prowadzące do brzucha dziecka zawiera naczynia wypełnione krwią, przenoszące pokarm, gazy i uboczne produkty przemiany materii. Podczas gdy komórki krwi nie przedostają się od matki do embriona, przeciwciała, leki i narkotyki, a nawet komórki rakowe mogą przenikać przez ścianki łożyska.

Zmiany fizyczne zachodzące w następnych siedmiu miesiącach nie będą już tak olbrzymie jak te, które miały miejsce w pierwszych pięciu tygodniach życia. Pod koniec ósmego tygodnia długość embriona wynosi około 30 milimetrów. Ma on wyraźnie kształty ludzkie, choć poszczególne części ciała nie są proporcjonalne. Na przykład na głowę przypada ponad połowa całkowitej długości ciała. Rozwijający się człowiek nie przestaje rosnąć i otrzymuje teraz nazwę płodu, do momentu, gdy opuści macicę i będzie żył dalej jako nowo narodzone niemowlę. W buzi dziecka znajduje się 20 zębów mlecznych. Są naturalnie miękkie i dobrze umiejscowione w dziąsłach. Gałki oczne uwypuklają się spod zamkniętych powiek. Nos ma już swój profil, a za dziurkami nosa wytworzyły się dwa odrębne kanały powietrzne. Pod koniec drugiego miesiąca wytworzyły się linie papilarne na dłoniach i stopach.

III miesiąc
Po ósmym tygodniu rozwój zarodka polega głównie na zwiększaniu wielkości i wagi. Dziecko waży około 60 gram. Narządy wewnętrzne staja się coraz bardziej złożone, ale już teraz można wyróżnić głowę, a w niej mózg, oczy, uszy, nos i usta, a także ręce, nogi i narządy płciowe. Ma już więzadła gardłowe.

Wszystkie podstawowe narządy i układy wewnętrzne, łącznie z mięśniami, układem nerwowym, sercem i układem krwionośnym, płucami, wątrobą, nerkami, żołądkiem i jelitami też już są uformowane, choć musza się jeszcze w prawidłowy sposób rozwijać. Poza tym, szkielet pierwotnie utworzony z chrząstki, zaczyna zmieniać się w tkankę kostną.
W ósmym tygodniu organizm zarodka posiada już system transportujący krew wokół organizmu do rozwijających się narządów. Niemniej jednak zadania, jakie ma do wykonania układ krwionośny zarodka, różnią się nieco od zadań, jakie będą przez niego wykonywane po przyjściu dziecka na świat.

Kiedy nowy człowiek przebywa jeszcze w łonie matki, jego płuca nie spełniają żadnej funkcji. Tlen jest dostarczany od matki przez łożysko i pępowinę. Jednakże tuż po porodzie pępowina zostaje odcięta. W tej chwili reakcja odruchowa sprawia, że zaczynają działać mechanizmy oddechowe i dziecko po raz pierwszy nabiera powietrza do płuc. Jednocześnie układ krwionośny musi gwałtownie dostosować się do całkowicie nowego źródła utlenowanej krwi.

Tak raptowna zmiana w sposobie pobierania tlenu jest możliwa dzięki obecności trzech małych przewodów krążeniowych w organizmie zarodka. Umożliwiają one, by utlenowana krew od matki przechodziła bezpośrednio przez najważniejsze narządy dziecka, z pominięciem płuc i wątroby, która także odgrywa bardzo ograniczoną rolę w organizmie nie narodzonego człowieka.

Utlenowana krew przepływa z łożyska do płodu przez jedną dużą żyłę pępowinową. Doprowadza ona krew do naczynia krwionośnego, które później będzie główną żyłą zbierającą krew z całego organizmu i transportuje ją do serca. Na razie jednak służy tylko do przenoszenia utlenowanej krwi do serca. Normalnie w tym punkcie krew przepływałaby przez wątrobę. Jednak w organizmie płodu krew okrąża wątrobę przewodem żylnym, który wpada bezpośrednio do prawego przedsionka serca. Tam krew przepływa przez długi „skrót”, otwór między lewym i prawym przedsionkiem, zwanym otworem owalnym. Jednocześnie przewód tętniczy łączy tętnicę płucną, która prowadzi bezpośrednio z prawego przedsionka, z żyła płucną, transportującą krew z płuc do lewego przedsionka. W ten sposób naczynia krwionośne bardzo skutecznie omijają płuca i sprawiają, że utlenowana krew z łożyska szybko jest transportowana z lewego przedsionka do tętnicy, rozchodzących się po całym organizmie. Opuszczając płód, krew powraca do łożyska dwiema tętnicami pępowinowymi.

Kiedy podczas porodu pępowina zostaje odcięta, musi nastąpić gwałtowna zmiana. Żyła i tętnice pępowinowe przestają pełnić swoje funkcje i dziecko, pozbawione tlenu z łożyska, raptownie nabiera powietrza do płuc, które powiększają swoją objętość. Jednocześnie zamknięcie tętnic pępowinowych prowadzi do wzrostu ciśnienia krwi w naczyniach po lewej stronie serca. To z kolei sprawia, że warstwa mięśniowa w lewym przedsionku zamyka się, likwidując otwór owalny. Czasem może się zdążyć, że otwór ten nie zamyka się prawidłowo, czego rezultatem jest tak zwana „dziura w sercu”. Krótko po zlikwidowaniu otworu owalnego przewód tętniczy także się zamyka i cała krew z prawego przedsionka płynie teraz do płuc. Na koniec zamyka się przewód żylny, dzięki czemu wątroba może spełniać swoje funkcje, oczyszczając krew spływającą z całego organizmu, i układ krwionośny dziecka zaczyna już pracować normalnie.

Rosnący płód wykorzystuje tlen i inne związki chemiczne dostarczane przez matkę za pośrednictwem łożyska. Jednakże ponieważ w układzie krwionośnym płodu występują opisane „skróty”, system tętnic i system żył nie są tak dobrze rozdzielone, jak u człowieka po narodzeniu. W rezultacie krew utlenowana miesza się z krwią odtlenową, więc cały układ nie pracuje tak wydajnie, jak u narodzonego dziecka.
Na przykład po prawej stronie serca utlenowana krew z łożyska miesza się z krwią odtlenowaną wracającą z głowy, poczym zmieszana krew przechodzi przez dwa skróty na lewą stronę układu. Z tego względu krew płynąca do głowy i do reszty organizmu transportuje mniej tlenu, niż teoretycznie mogłaby.

Krew opuszcza lewą stronę organizmu przez główną tętnicę, czyli aortę. Pierwsze tętnice odchodzące od aorty to te, które prowadzą do głowy i górnej części ciała. Naczynia te odgałęziają się, zanim przewód tętniczy połączy się z aortą, tak więc głowa i górna część ciała otrzymują teraz lepiej utlenowaną krew, w porównaniu z innymi częściami płodu. W efekcie głowa rośnie znacznie szybciej niż reszta ciała płodu, a jego ręce są dłuższe od nóg.

W ósmym tygodniu płód zwiększa długość o około 1,5 milimetra dziennie, w dwunastym tygodniu mierzy około dziewięciu centymetrów. Po czternastym tygodniu tempo wzrostu jest coraz większe, gdyż łożysko jest już w pełni uformowane, i w dwudziestym tygodniu płód ma około dwudziestu pięciu centymetrów długości. Przy urodzeniu, około dwudziestu tygodni później, średnia długość dziecka wynosi około pięćdziesięciu centymetrów.

Tymczasem wzrost wagi nie przebiega w takim samym tempie. Do około dwudziestego ósmego tygodnia ciąży płód jest chudy i kościsty. Dopiero wtedy tuż pod skórą zaczyna odkładać się biała tkanka tłuszczowa i płód zaczyna znacząco przybierać na wadze. Podczas kilku ostatnich tygodni ciąży w pewnych miejscach górnej części ciała odkłada się inny rodzaj tkanki tłuszczowej zwanej brunatną tkanką tłuszczową. Przy porodzie większość niemowląt waży mniej więcej trzy kilogramy.

IV miesiąc
W 16 tygodniu ciąży ma już 17 centymetrów długości. W około dwudziestym tygodniu ciało płodu pokrywa się meszkiem, zwanym lanugo. Ten meszek wypada krótko przed lub po porodzie i jest zastąpiony włosami. W dwudziestym tygodniu płód zaczyna również produkować mocz i jest w stanie dość żwawo poruszać kończynami. Ruchy dziecka w macicy są doskonale wyczuwane przez matkę.
Koniec dwudziestego ósmego tygodnia to moment, w którym, dziecko jest uznawane za zdolne do życia, choć gdyby teraz przyszło na świat, ma tylko pięcioprocentowa szansę przeżycia. Jest w tym momencie pokryte kremowa, przypominającą wosk substancją, zwaną mazią płodową. Składa się ona ze starych komórek skóry zmieszanych z tłustą wydzieliną gruczołów łojowych, chroniącą skórę dziecka przez otaczającym płynem owodniowym.

Rosnący płód jest zanurzony w płynie owodniowym, który podtrzymuje go i chroni przed wstrząsami i zmianami temperatury zachodzącymi na zewnątrz. Część tego płynu pochodzi z łożyska i macicy, ale większość dostała się tu z samego płodu, przez płuca i nerki.
Płyn ten znajduje się w środku podwójnej błony, która tworzy się wokół embriona na wczesnym etapie jego rozwoju. Podczas trzeciego miesiąca ciąży płód zaczyna połykać trochę płynu owodniowego, a w późniejszych okresach ciąży ilość połykanego płynu może dochodzić nawet do pół litra dziennie.

Nikt dokładnie nie wie, dlaczego płód połyka płyn owodniowy, ale naukowcy sugerują, że jest to po prostu ćwiczenie połykania, czynności niezbędnej w życiu po porodzie. Są dowody sugerujące, że płód ćwiczy wiele innych rodzajów zachowania, jak oddychanie i ssanie.
Istnieją także dowody, że narządy zmysłów, zwłaszcza dotyku i słuchu, odgrywają pewna rolę w życiu rozwijającego się płodu. Słyszy on bicie serca matki, jej głos, a nawet pewne dźwięki świata zewnętrznego, jak muzykę czy zamykanie drzwi. Głośny hałas, błysk światła czy nagła zmiana pozycji matki może wywołać zauważalną reakcje płodu. Badania wykazały także, że nie narodzone dzieci rozpoznają dźwięki i rytmy. Zdaje się, że rosnący płód ma także snu i czuwania. Podczas snu wykonuje niewiele ruchów, ale obudzony rusza się często i nieraz energicznie. Dziecko czasami marszczy się, ziewa.

V miesiąc
Ma około 30 centymetrów długości. Do ukończenia dwudziestego ósmego tygodnia pozostałe części ciała płodu osiągają ten sam poziom rozwoju co głowa na której pojawiły się włosy, rzęsy, delikatnie zaznaczają się brwi, a nogi robią się dłuższe od rąk. Paznokcie palców i wkrótce palców u stóp robią się twarde i sięgają do ich wierchołków. mięśnie są już w pełni rozwinięte, a dziecko urodzone w tym okresie ma piętnaście procent szans na przeżycie.

VI miesiąc
W 24 tygodniu ma około 650 gram i około 35 centymetrów długości.
Po trzydziestu tygodniach może również po przebudzeniu otwierać oczy,. W tym okresie w macicy jest niezwykle jasno, ponieważ światło słoneczne przenika naciągnięte powłoki brzuszne. Jeśli matka opala się w bikini, dziecko jest skapane w ciepłej, czerwonej poświecie.
Poza funkcja transportowania różnych substancji pomiędzy płodem a matką, łożysko ma również inne ważne zadania: produkuje hormony umożliwiające matce donosić i urodzić dziecko. Na przykład produkuje duże ilości estrogenu, zapobiegającego dojrzewaniu następnych komórek jajowych i wystąpieniu owulacji. Progesteron, hormon zmiękczający i chroniący gładką tkankę mięśniową, pomaga embrionowi zagnieździć się w macicy i rozluźniać mięśnie macicy i żołądka, by zrobić miejsce dla płodu. Hormony produkowane przez łożysko powodują także przyspieszenie pracy serca i wzrost tempa pracy nerek. Również matka otrzymuje pewne hormony od płodu. Przygotowują one jej piersi do karmienia dziecka po urodzeniu.

Stosunkowo niewiele substancji przenika od matki do płodu. Tlen i składniki pokarmowe muszą oczywiście przedostać się przez łożysko, poza tym niektóre przeciw ciała matki także przechodzą z jednego układu krwionośnego do drugiego, zabezpieczając w ten sposób płód przed niektórymi chorobami. Hormony mające znacznie większe cząsteczki, nie są w stanie przeniknąć tą drogą: gdyby tak się stało, wyrządziłyby poważne szkody dziecku. Niestety, inne szkodliwe związki chemiczne, łącznie z alkoholem, mogą przedostać się przez łożysko, więc dziecko matki alkoholiczki lub narkomanki może urodzić się chore lub uzależnione od tej samej substancji co matka.

VII miesiąc
Do ukończenia 28 tygodnia pozostałe części ciała płodu osiągają ten sam poziom rozwoju co głowa, a nogi robią się dłuższe od rąk. Mięśnie są już w pełni rozwinięte, a dziecko urodzone w tym okresie ma piętnaście procent szans na przetrwanie.
Owłosienie głowy robi się gęste i szybko rośnie. Dziecko ćwiczy teraz ssanie. Po dotyku, smaku, węchu i wykształceniu się zmysłu równowagi teraz kolej na słuch.

Uszy są tak bardzo rozwinięte, że możliwe jest prawdziwe słuchanie. Najlepiej dziecko rozpoznaje głos swojej matki, gdyż równocześnie słyszy go z zewnątrz i wewnątrz. Naukowcy, którzy przeprowadzali badania płodu, stwierdzili, że dziecko preferuje głos matki. Pobudzone, wierzga nogami i wyrazem twarzy pokazuje swoją radość.

VIII miesiąc
W tym miesiącu dziecko przybyło kilogram na wadze. Potrzebuje ono ochronnej, podskórnej tkanki tłuszczowej, aby mogło samodzielnie regulować swoja temperaturę po porodzie. W skutek przyrostu wagi dziecku w macicy jest coraz ciaśniej. Zostało tylko miejsce na przeciągania i poruszania się na boki. Niewiele pozostało narządów, które będą się jeszcze wykształcać. Po słuchu jako ostatni zmysł, dojrzewa wzrok. Dziecko reaguje teraz na promienie światła, które padają z zewnątrz na brzuch.
Cała gama przeciwciał przechodzi z krwi matki do łożyska, a stamtąd do ciała dziecka. W taki sposób matka przenosi swoją odporność wobec chorób na nienarodzone dziecko.

IX miesiąc
W tym miesiącu dziecko ma 50-52 centymetrów długości i waży 3-4 kilogramów. Pęcherz płodowy zrobił się bardzo ciasny i osiągnął już granice rozciągliwości.
Około 260 dnia ciąży macica szykuje się do spoczynku. Z tym wszystkim co dźwiga matka ze sobą w brzuchu waży około 10-12 kilogramów. Szanse 36 tygodniowego dziecka na przeżycia wynoszą już 90 procent, ponieważ wtedy płuca są już dostatecznie rozwinięte, by mogły samodzielnie spełniać funkcje oddechowe. W wielu przypadkach dziecko zmienia pozycje i jego głowa skierowuje się w dół w stronę szyjki macicy matki. Od tej chwili matka i dziecko przygotowują się już do porodu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 24 minuty