profil

Młodzież w społeczeństwie i świecie kultury - krytyczna analiza książki: " Młodzież, edukacja i społeczeństwo - szkice z teorii i praktyki "

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Trudno nie mieć poczucia pewnego zdziwienia, gdy po większym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, iż młodzież bez edukacji nie może funkcjonować w takim samym stopniu, co edukacja bez młodzieży.
Oba czynniki wpisane w kontekst życia codziennego tworzą fundament każdego społeczeństwa, które mimo wszystko próbuje bardziej, czy mniej udolnie kontrolować przyszłe postawy swych członków poprzez odpowiednią edukację. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że nie istnieje coś takiego jak doskonały system edukacji obejmujący swą troskliwą opieką wszystkich na tych samych zasadach i z tą samą efektywnością – dlatego właśnie mnogość form edukacyjnych wraz z różnorakim ich zastosowaniem jest próbą zniwelowania naturalnych różnic pomiędzy poszczególnymi jednostkami. Dodatkowo sprawa komplikuje się dzięki czynnikom kulturowym, które co tu dużo mówić nierzadko bywają decydujące w rozwiązaniu na korzyść bądź nie korzyść określonej sytuacji.

Margaret Scotford Archer jako badaczka zagadnień związanych z edukacją jednoznacznie stwierdza, iż socjologiczne mechanizmy powstawania narodowych systemów edukacji nie są w pedagogice w odpowiednim stopniu zbadane, o niedoborze samego zdefiniowania tego obszaru nie wspominając.

W zależności od osoby badacza dotychczas wyznaczone były różne determinanty rozwoju edukacji. Micheal Katz utrzymuje stanowisko, zgodnie z którym zorganizowanie kształcenia wyłoniło się pod wpływem uprzemysłowienia, urbanizacji lub też interwencji państwa oraz zmian w strukturze rodziny.

Natomiast Lowrence Stone za podstawowe determinanty kształtujące ewolucje edukacji uważa następujące czynniki: uwarstwowienie społeczne, rynek pracy, religię, kontrolę społeczną, kontrolę publiczną oraz instytucjonalną organizację państwa wraz z zasobami ekonomicznymi wchodzącymi w jego skład.

O pochodzeniu systemów edukacji we Francji, Angli, Dani oraz Rosji w niezwykle przekonujący sposób wypowiadała się Margaret Scotford Archer. Badaczka podporządkowała swe badania następującym pytaniom:

a) dlaczego edukacja ma określone struktury oraz co powoduje, iż
rozwija ona pewne związki z społeczeństwem?

b) dlaczego relacje z społeczeństwem ulegają zmianie oraz
w jaki sposób owa zmiana zachodzi?

Archer założyła również ograniczenie poszukiwań znaczących czynników socjologicznych zamiast działań ukierunkowanych w tą stronę. Zdecydowała się ona podjąć próby analizy historycznych kontekstów wyłaniania się systemów kształcenia oraz określaniu mechanizmu reform edukacyjnych w różnych krajach.

Punktem wyjścia wczesnych prac Archer była krytyka istniejących teorii, wyjaśniających zmianę edukacyjną. Z tego właśnie powodu został odrzucona przez badaczkę teoria strukturalno – funkcjonalna, która zakładała nieistniejący konsensus celów edukacyjnych. Elementy teoretyczne analizowanej metody nie pozwalały na wyjaśnienie konfliktu edukacyjnego oraz wogóle nie obejmowały rozwoju edukacji, nieistotne okazały się również różnice w relacjach ekonomicznych.

Teorię marksistowską, postrzegającą edukację poprzez pryzmat konfliktu klasowego, spotkał ten sam los, co teorię strukturalno – funkcjonalną.
Archer uważa, iż teoria marksistowska wykazuje niemożliwy do zaakceptowania determinizm ekonomiczny, który neguje wpływ idei na zmianę edukacyjną oraz operuje sztywną dwubiegunową koncepcją klasy.

Zaistniałe zagadnienie poprzednicy Archer próbowali wyjaśnić za pomocą teorii modernizacji, teorii politycznej integracji oraz teorii kontroli społecznej. Jednak wszystkie te podejścia proponują ogólne wyjaśnienia, przy czym generalnie zakłada się, że wyłonienie i rozwój systemów edukacyjnych odbywa się pod wpływem określonych cech państwa narodowego.

W swoich pracach Archer wykorzystała wybrane elementy studium biurokracji, religii i statusu społecznego Maxa Webera.
Najstarszy model edukacyjny, który zaistniał w historii rozwoju społeczeństw opierał się na próbie pobudzenia różnorodnych ukrytych możliwości człowieka – możliwości, które nie mogą zostać wpojone na drodze prostego nauczania, ani rozwinięte poprzez ćwiczenia. Tego typu forma edukacji związana jest z charyzmatyczną strukturą dominacji.

Istniał również wzorzec edukacji, w którym władzę posiadała tradycyjna grupa religijna lub świecka, z tego typu układu wynika jasny wniosek, iż pozwalał on na ukształtowanie człowieka poprzez takie modelowanie jego natury, aby odpowiadała ona indywidualnemu ideałowi wychowania dominujących warstw społecznych.

System, w którym racjonalno – biurokratyczna struktura dominacji rozwija szkolnictwo specjalistów i ekspertów, których wysiłek ma zostać skierowany na wyszkolenie uczniów, w taki sposób, aby byli oni przydatni w realizacji celów zarządzania, w organach władz publicznych, biurach czy też przedsiębiorstwach, to często spotykane zastosowanie w skali globalnej.

Wszystkie omawiane warianty systemów edukacji są typami idealnymi, mogącymi na siebie nachodzić, lecz rzadko występującymi w czystej nieskazitelnej formie.

Archer uważa, że w rzeczywistości społecznej dyskusja wokół kształtu edukacji często sprowadza się do walki pomiędzy typem człowieka wyspecjalizowanego, a starym typem człowieka wychowanego.

Kolejnym elementem istotnym dla teorii rozwoju edukacji jest pojęcie konfliktu, czyli zmagania się ze sobą grup i koncepcji – owe oddziaływanie rodzi zmianę instytucjonalną. Tego typu interakcja jest nierozerwalnie związana z procesem walki o dominację w społeczeństwie, która rozstrzyga się zgodnie z następującym wariantem – grupa dominująca ( i jej ideologia ) dążą do utrzymania swojej pozycji przez kontrolowanie innych grup oraz dzięki neutralizowaniu ich koncepcji dzięki neutralizacji swoich własnych idei. Niekiedy może również dochodzić do odwrócenia tego typu procesu, wówczas grupom promującym idee konkurencyjne udaje się z powodzeniem zakwestionować supremację grupy dominującej.

Istotną cechą grupy dominującej w społeczeństwie lub też w instytucji jest posiadanie monopolu, który pojawia się, gdy grupa narzuci w różnych sferach życia społecznego swą dominację, w celu podniesienia swoich szans w stosunku do wszystkich znajdujących się poza grupą.

Posiadanie jednolitego systemu edukacyjnego związane było z osiągnięciem dominacji przez jedną grupę społeczną, która kontrolowałaby wszystkie jego poziomy. Archer stwierdziła, że grupa dominująca osiąga sukces zarówno wtedy, gdy nikt jej się nie sprzeciwia, jak i wtedy, gdy pokona sprzeciw.

Grupa, której dominacja nad edukacją dowiodła swej trwałości cechuje się trzema zasadniczymi właściwościami – po pierwsze, grupa dominująca musi posiadać monopol na pewne społeczne trudno dostępne zasoby. Zważywszy na fakt, iż edukacja charakteryzuje się częściową autonomią monopol związany jest z posiadaniem i utrzymywaniem dogodnych warunków do udzielania nauczania. Im bardziej edukacja zintegruje się z innymi instytucjami społecznymi, tym mniej edukacyjne staną się zmonopolizowane zasoby.

Drugą cechą sprawowanej z powodzeniem dominacji jest przymus, zapewniający zgodę innych grup na istnienie monopolu. Przymus może obejmować szeroki zakres sankcji, represji lub egzekwowania.

Ostatnim, trzecim czynnikiem jest ideologia, uprawomocniająca monopolistyczne żądania i usprawiedliwiająca zastosowanie w celu utrzymania dominacji. Zdaniem Archer jest ona niezbędna do uzyskania dobrowolnej zgody, niż wymuszonej uległości ze strony innych grup.

Zdaniem autorki edukacja ma takie właściwości, jakie wynikają z celów, do osiągnięcia których dążą Ci, którzy mają nad nią władzę. Natomiast sama zmiana ma miejsce dlatego, że zostały wyznaczone nowe cele edukacyjne przez tych, którzy mają siłę zmieniać poprzednie praktyki społeczne.

Teoria i studia porównawcze M. S. Archer stanowią niewątpliwie wartościową i interesującą interpretację zjawisk zachodzących w samej edukacji oraz paralelnych do niej dziedzin życia codziennego. Jej badania są ambitną próbą wyjaśnienia pochodzenia i ekspansji narodowych systemów edukacji.
Nie brak jednak krytyków takiego podejścia – twierdzą oni, iż pomimo całej owej formalnej złożoności i wnikliwości studia Archer ograniczają się do jednego tylko aspektu – natury konfliktu grupowego determinującego zmianę edukacyjną.

Jeśli poruszany zostaje temat szkolnictwa należy również wspomnieć o kapitale społecznym, który jest równoznaczny z przywilejami oraz korzyściami, których źródłem jest nieformalne członkostwo w konkretnej grupie społecznej. Posiadanie kapitału społecznego oznacza posiadanie pewnych predyspozycji pozwalających na dostanie się do właściwej szkoły.

Pojęcie kapitału społecznego miało ogromny wpływ na amerykańskie badania nad edukacją, pomagając zwrócić uwagę na czynniki odnoszące się do osiągnięć szkolnych, pochodzących spoza ścian szkolnej klasy.
Amerykańscy badacze sugerowali, że kapitał społeczny tradycyjnie umiejscowiony jest w rodzinie. Badacze wyłonili trzy czynniki istotne do angażowania się rodziców w edukację dziecka:
a) zasoby i możliwości dostępne rodzicom;
b) relacje między rodzicami, a dzieckiem ;
c) zainteresowanie rodziców edukacją dziecka.

Tak na dobrą sprawę to właściwie wypadkowa powyższych czynników decyduje o natężeniu i rodzaju wsparcia jakie dziecko otrzymuje od swoich rodziców.

W niektórych społeczeństwach jednostka w zależności od reprezentowanej swą osobą płci posiada określony dostęp do systemu edukacji.
Doskonałym przykładem takich społeczno – edukacyjnych zależności są Chiny.

Istnieje kilka przyczyn nierówności w społecznym statusie oraz w dostępie do edukacji pomiędzy chińskimi kobietami i mężczyznami. Głównym determinantem takiej sytuacji są uwarunkowania kulturowe, które dla przeciętnego mieszkańca Europy wychowanego w duchu tolerancji mogą być conajmniej trudne do zrozumienia.

Doskonałą egzemplifikacją takiego zachowania w Chinach jest przykładanie mniejszej uwagi przez rodziców do edukacji dziewczyn, aniżeli do edukacji chłopców, wynika to z przekonania o nadrzędności mężczyzn nad kobietami. Z drugiej strony, istnieje przekonanie, iż kobiety są pozbawione zdolności – czego doskonałym przykładem jest funkcjonujące w Chinach powiedzenie według którego cnotą kobiety jest być bez talentu. W tym azjatyckim kraju istnieje powszechne przekonanie, iż nawet jeśli kobiety będą się kształcić, nie mogą osiągnąć podobnych rezultatów co mężczyźni.

Drugą grupę czynników, które determinują edukacyjną sytuację kobiet można by nazwać ekonomiczno – geograficznymi ( w dużym stopniu związane są one bowiem z dysproporcjami jakie istnieją w rozwoju ekonomicznym pomiędzy miastem, a wsią, a także pomiędzy poszczególnymi regionami kraju ). Czynniki ekonomiczne w obszarach wiejskich oraz oddalonych terytoriach przygranicznych nadal znacząco ograniczają liczbę lat, jakie dziecko może uczęszczać do szkoły, przy jednoczesnym ograniczeniu liczby kobiet, które mogłyby osiągnąć poziom edukacji wyższej ( spośród ogólnej liczby kobiet mogących poszczycić się tym wykształceniem zdecydowana większość pochodzi z miasta ).

Alternatywną formą edukacji w współczesnym świecie jest edukacja domowa, która oznacza, iż rodzice przejmują na siebie odpowiedzialność za całokształt kształcenia własnego dziecka. W Stanach Zjednoczonych współcześnie uczy się w domach około
2 miliony dzieci ( stanowią one blisko 4% całej populacji uczniów ).

Edukacja domowa nie musi też dotyczyć wyłącznie własnych dzieci. Jeśli przyjmiemy perspektywę rodzica to może on nauczać na różnych zasadach także cudze dzieci. Bardzo licznie działają współcześnie grupy wsparcia i samopomocy, w których rodzice nauczają kilkoro dzieci z różnych dziedzin wybranych przedmiotów, z zakresu własnych kompetencji. Istnieje również ewentualność, iż rodzic będzie nauczać jako guwerner/guwernantka cudze dzieci w celach zarobkowych.

W bezpośrednim odniesieniu do edukacji domowej akcentuje się kilka decyzji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, w których jednoznacznie przesądzono prawo rodziców do zapewnienia swoim dzieciom edukacji z przekonaniami tych pierwszych i skonstatowano, że państwo nie posiada monopolu na edukację.

Należy jednak zadać sobie pytanie – jakie są wyniki edukacji domowej? Szereg okoliczności wydaje się przecież stanowić ewidentne ograniczenia dla efektywności tej odmiany edukacji. Szczególne wątpliwości budzi kwestia kompetencji rodziców nauczających własne dzieci w domu. Trudno przecież zaprzeczyć faktowi, iż nawet kiedy są oni zawodowymi nauczycielami, nie mogą być przecież specjalistami w każdej dyscyplinie, która odpowiada konkretnemu przedmiotowi zawierającemu się w wymaganym programie szkolnym. Nawet jeśli zgodzilibyśmy się na to, iż kształcenie na elementarnym szczeblu nie jest nadmiernie wymagające, to przecież na poziomie edukacji średniej sprawa jest już dalece bardziej skomplikowana.

Problem ten wynika z kultywowanych przez ludzi przesądów na temat profesjonalizmu nauczycieli. Powszechnie uznaje się, że funkcję nauczyciela pełnić mogą jedynie osoby z formalnym i merytorycznie gruntownym wykształceniem pedagogicznym. Jednak musimy pamiętać o tym, iż nawet wiedza przedmiotowa choćby i najbardziej obszerna nie jest decydująca wobec kluczowej w tym kontekście znajomości biografii i kondycji konkretnego dziecka – pod tym względem rodzic prowadzący nauczanie w domu, może daleko łatwiej niż, nauczyciel pracujący z dużą grupą uczniów, dostosować kolejne zadania do indywidualnych potrzeb dziecka.

Omawiana pozycja książkowa jest próbą wytłumaczenia mechanizmów zaprzęgniętych pomiędzy relacje zachodzące między jednostką, a społeczeństwem w kontekście edukacji. W dobie kapitalizmu urynkowieniu została poddana również edukacja
– jednak ta odpłatna forma jej zdobywania, ciągle pozostaje poza zasięgiem przeciętnego mieszkańca uboższych państw naszego globu – toteż naturalnie nasuwającym się rozwiązaniem dla większości jest edukacja publiczna, a więc w założeniach bezpłatna.

Ta książka jest próbą stworzenia wewnętrznej panoramy funkcjonujących systemów edukacyjnych. Każdy widok ma to do siebie, że albo się podoba albo nie ...
Wielu woli udawać, że nie widzi nic. Ta książka jest zbiorem spojrzeń ludzi, którzy nie bali się patrzeć w stronę, od której inni odwracali wzrok.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut