profil

Człowiek to tajemnica – bohaterowie "Zbrodni i kary".

poleca 88% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Człowiek jako istota stojąca na najwyższym stopniu ewolucji jest organizmem niesamowicie skomplikowanym. Mimo to ludzie coraz dokładniej poznają budowę i funkcjonowanie organizmu człowieka. Tajemnice na temat budowy ciała, działania organów, czy też ewolucji organizmu zgłębione zostały niemalże całkowicie. Mimo tej olbrzymiej wiedzy na temat organizmu człowieka, jego psychika jest nadal białą kartą w nauce o nas, która na pewno szybko nie zostanie zapełniona.
Człowiek jest jedyną istotą ziemską, która potrafi myśleć abstrakcyjnie. A natura ludzka jest bardzo złożona. Wielokrotnie próbowano ją opisać, przedstawić. Jedną z lepszych takich prób literackich jest „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego, ukazująca zawiłość ludzkich postaw i zachowań.

Głównym bohaterem powieści jest Rodion Romanowicz Raskolnikow, były student wydziału prawa uniwersytetu petersburskiego. Trudna sytuacja finansowa zmusiła go do przerwania nauki po trzech latach. Pieniądze przysyłane przez matkę - Pulcherię Aleksandrowną i siostrę Ardoitę Romanową pozwalały mu jedynie na skromne życie w wynajmowanej izdebce „bardziej przypominającą szafę niż mieszkanie”.
Dorabiał pisząc artykuły do gazet. W jednym ze swoich artykułów wysunął tezę podziału ludzi na „zwykłych” i „niezwykłych”. Zwykli”, niżsi, przyczyniają się do istnienia świata w jego tradycyjnej formie. Raskolnikow nazywa ich „materiałem”, który służy tylko do wydawania na świat sobie podobnych. Ludzie „niezwykli, właściwi” mają talent, dzięki któremu inicjują rozwój świata. Autor artykułu przyznaje im prawo do naruszania wszelkich norm, mogą nawet mordować, jeśli jest to konieczne dla urzeczywistnienia ich awangardowych idei. Przypomina, że „wszyscy... na przykład prawodawcy i założyciele fundamentów ludzkości, poczynając od najstarożytniejszych, poprzez Likurgów, Solonów, Mahometów aż do Napoleonów i tak dalej, wszyscy co do jednego byli przestępcami (...), nie wzdragali się przed rozlewem krwi, jeśli tylko ta krew (czasem niewinna i bohaterska przelana w obronie dawnego prawa) mogła im być pomocna”. Sam siebie także zaliczał do grupy „niezwykłych”.

Jednak losy Rodiona, które zostały opisane w tym utworze, pokazują jak bardzo się mylił w samoocenie. Rodion, nie mogąc zdobyć środków na utrzymanie, oddawał różne przedmioty do lichwiarki Alony Iwanowny. Lichwiarka wzbudzała u Raskolnikowa niechęć i odrazę. Była to kobieta w podeszłym wieku, „drobniutka, ze złymi oczkami, z malutkim spiczastym nosem”, nieufna wobec nieznajomych. Często demonstrowała swoją wyższość nad potrzebującymi wsparcia biedakami. Rodion oskarżał ją o wzbogacanie się na biednych, uważał ją za istotę współwinną obecnej sytuacji wielu osób. Bulwersowało go także jej zachowanie wobec Lizawiety, jej siostry przyrodniej.

Uważał, iż śmierć lichwiarki w znacznej mierze pomoże wielu ludziom, a dla niego, jako dla jednostki wybitnej dokonanie tego nie będzie trudne. Wybrał moment, gdy lichwiarka była sama. Wykonał pod płaszczem specjalny uchwyt na siekierę, a następnie pod pretekstem oddania w depozyt papierośnicy wszedł do mieszkania staruszki i wbił jej siekierę w głowę, powodując śmierć lichwiarki. Niestety w momencie zbrodni do mieszkania weszła siostra Alony. Rodion postanowił, więc ją też zamordować, co zresztą uczynił. Nie mógł jednak spokojnie żyć z ciężarem podwójnej zbrodni.

Raskolnikow zrozumiał, iż nie zalicza się do grupy „niezwykłych” ludzi. Jego czyn wywołał u niego ciężką chorobę, psychozę strachu przed wykryciem podwójnego morderstwa. Rodion często tracił przytomność, kiepsko wyglądał. Wielokrotnie dopytywał się policji o to czy jest podejrzany, niemal demaskując się. Rodion nie mógł znieść tego uczucia. Za prośbą Sonii, córki Marmieładowa, poszedł na policję by oddać się w ręce sprawiedliwości. Zrozumiał, iż jedyną drogą wyjścia z obecnego stanu jest poddanie się każe za swój czyn.
Z postępowania Rodiona wynika jednoznacznie jak bardzo ludzie nie potrafią przewidzieć swoich zachowań. Rodion uważał się za jednostkę wyższą, zdolną do ponoszenia poświęceń, lecz w krótkim czasie przekonał się, iż nie jest to prawdą.

Postać Raskolnikowa to nie jedyna osoba, której problemy dokładnie opisał Dostojewski. Taką osobą jest również Marmieładow, były radca tytularny, a przede wszystkim alkoholik. Marmieładow jest osobą słabą psychicznie. Bardzo dobrze zdaje sobie sprawę ze swojego nałogu, z tego, iż robi krzywdę rodzinie, ale nie może sobie z tym poradzić. Za każdym razem, gdy dostanie jakieś pieniądze to od razu je przepija. Jego zachowanie spowodowało, iż jego córka Sonia, musi zarabiać jako prostytutka, by utrzymać rodzinę. Alkoholizm Marmieładowa pokazany jest jako jedna z najgorszych cech człowieka. Nałóg ten prowadzi do śmierci Marmieładowa, samobójstwa jego żony, oraz rozpadu rodziny.
Dostojewski pokazuje także bardzo dobrze zachowania ludzi pchanych chęcią zemsty. Przykładem może na to być Łużyn. Jest on człowiekiem pozbawionym zasad, małostkowym, wyrachowanym. Stara się o rękę Duni, siostry Rodiona. Rodion jednak odmawia mu ręki siostry. Łużyn pragnie zemsty. Okazja trafia się w czasie stypy po śmierci Marmieładowa. Wkłada do kieszeni Sonii, narzeczonej Raskolnikowa 100 rubli, po to, aby ją oskarżyć publicznie o kradzież i zdyskredytować w oczach ludzkich. Jego podstępne działanie zostaje jednak wykryte, co powoduje u niego wściekłość.

„Zbrodnia i Kara” doskonale obrazuje różne typy osobowości i związane z nimi zachowania ludzi w różnych sytuacjach. Autor przedstawia pewność siebie bohaterów a zarazem słabość charakteru człowieka. Postacie przedstawione w powieści to idealny przykład na to jak niepoznania jest psychika ludzka. Dowodzi to ze człowiek to wielka tajemnica.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury