profil

Motyw śmierci w malarstwie baroku na podstawie wybranych dzieł.

poleca 85% 369 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W tej pracy postaram się przybliżyć obraz i postrzeganie śmierci przez ludzi baroku na podstawie obrazów ówczesnych mistrzów, takich jak Caravaggio, Peter Paul Rubens, Nicolas Poussin czy Georges de La Tour. Temat przemijalności był wtedy bardzo popularny i obecny we wszystkich dziedzinach życia, paradoksalnie nadawał mu jego smak i wartość. Przerażeni perspektywa zniknięcia żyjemy intensywniej, kochamy mocniej, chcemy przekraczać bariery.

Śmierć jednak nie zna granic. Doskonale ukazuje to „Alegoria marności świata” Juana do Valdes Leala. Szkielet trzymający trumnę wznosi się ponad atrybutami władzy świeckiej (korona) i duchowej (pastorał), wiedzy (księgi i globus), siły (szpada i elementy zbroi widoczne w rogu obrazu). Dodatkowo upiór wskazuje na napis „in octu oculi” mówiący nam, jak mało tak naprawdę mamy czasu.

Bardzo podobne przesłanie ma obraz Pietera Claesza. Znajdująca się na nim czaszka góruje nad innymi przedmiotami, które już nei przydadzą się zmarłemu – księga, pióro, kielich i kompas. Cały obraz jest w chłodnej tonacji kolorystycznej, przycmione światło pada na zielony obrus i szarą ścianę. Potęguje to mroczny nastrój wizji malarza.

Nieco inaczej przedstawia się to na płótnie Jana de Heema i Nicolaesa van Veerendaela „Martwa natura z kwiatami, krucyfiksem i czaszką”. Eksponowane miejsce zajmują w nim bukiet kwiatów, ale wszyscy wiemy jak krótkotrwałe jest piękno ciętych róż czy irysów umieszczonych w wazonie. Poza nimi na obrazie znajduje się piękna muszla, krucyfiks i list, wyglądający na dopiero co napisany.

Czarne tło obrazu, od którego najmocniej odcinają się białe irysy, potęguje nastrój cichej grozy i marności.

„Vanitas” jest drugim tytułem wizji Fransa Halsa „Młodzieniec trzymający czaszkę”. Młody mężczyzna w jednej dłoni trzyma czaszkę, drugą zaś gestykuluje. Jego usta mówią o czymś, wzrok jednak nie jest skupiony na obiorcach, ucieka w bok. Tajemniczy klimat budowany jest przez ciemna szatę młodzieńca i tajemnicze światło, jakie rozpościera się na ścianie za nim.

Zupełnie inne oblicze śmierci ukazuje obraz Nicolasa Poussina „Wenus lamentująca nad Adonisem”. Zakochana bogini polewa młodzieńca ambrozją, w nadziei że zwróci mu to niedawno utracone życie. Na tym płotnie smierć ukazana jest jako dopełnienie miłości – dzięki stracie ukochanego kochliwa Afrodyta poznała drugą stronę uczucia, tęsknotę, stratę. W epoce baroku bardzo często miłość wiązano ze śmiercią.

Tragicznie dla Holofernesa skonczylo się jego uczucie do Judyty. Omamiony przez jej urodę i inteligencję czuł się bezpiecznie, pijąc w jej towarzystwie. Gdy zasnął i został w namiocie tylko z Judytą, ta w obronie swojego kraju odcięła mu głowę. Motyw ten ukazany jest na dwóch obrazach barokowych, autorstwa Caravaggia i Rubensa. Pierwszy z nich jest zdecydowanie bardziej przerażający, ukazuje młodą, piękną kobietę o zaciętym wyrazie twarzy, która odcina głowę przerażonemu wodzowi.

Tragicznie dla Holofernesa skończyło się jego uczucie do Judyty. Omamiony przez jej urodę i inteligencję czuł się bezpiecznie, pijąc w jej towarzystwie. Gdy zasnął i został w namiocie tylko z Judytą, ta w obronie swojego kraju odcięła mu głowę. Motyw ten ukazany jest na dwóch obrazach barokowych, autorstwa Caravaggia i Rubensa. Pierwszy z nich jest zdecydowanie bardziej przerażający, ukazuje młodą, piękną kobietę o zaciętym wyrazie twarzy, która odcina głowę przerażonemu wodzowi. Czarne tło, realistycznie narysowane twarze, szkarłat tkaniny w tle i krew tryskająca z szyi mężczyzny budzą u oglądającego prawdziwe przerażenie.

Wizja Rubensa jest spokojniejsza, jaśniejsza i ukazuje Judytę, wkładającą głowę Holofernesa do wora na żywność. Kobieta wygląda wyjątkowo pięknie, uśmiecha się spokojnie, świadoma że tym okropnym czynem uratowała swój kraj od zagłady.

Jest jeszcze jeden komplet obrazów, który chciałabym omówić. Georges de La Tour namalował 4 piękne obrazy, przedstawiające Marię Magdalenę, nawróconą grzesznicę, jedną z najchętniej przedstawianych przez malarzy postaci w okresie baroku. Łączy je podobieństwo przedstawionych na obrazach kobiet (przypuszczam że do tych płócien pozowała mu jedna kobieta) oraz wspólny klimat grozy, zbudowany przez czarno tło, złamane tylko długim płomieniem świec, światłem odbijającym się na skórze świętej oraz jej białą koszulą. Na pierwszym z obrazów, najbardziej związanym z motywem śmierci kobieta dłońmi obejmuje czaszkę ludzką. Wizja malarza stanowi przesłanie że grzech prowadzi do śmierci, Maria Magdalena jest bowiem przedstawiona w tym okresie życia, kiedy dopiero budzi się w niej skrucha i poczucie winy.

Ludzie epoki baroku dużo myśleli o śmierci, wisiała nad nimi jak fatum, przypominając im o sobie w każdej chwili życia. I choć wizja końca napawała ich lękiem, potrafili oni czerpać radość z tego, co robili. Uważam to za postawę godną naśladowania – nie można o śmierci zapominac, ale nei można pozwolic by jej widmo przesłaniało nam wszystko, co ważne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Epoka
Teksty kultury