profil

"Polska to hołota tylko im złota - czy „Polska to piękna rzecz”? Uzasadnij, wykorzystując znane Ci utwory literackie.

poleca 85% 105 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz Juliusz Słowacki Ignacy Krasicki Mikołaj Rej

Od najdawniejszych lat literatura podejmowała problemy narodowe i społeczne. Wielu twórców kultury charakteryzowała troska o losy ich Ojczyzny i o przyszłość jej obywateli. Swoją twórczością pragnęli wpłynąć na ludzi, którzy mieli decydujący wpływ na losy kraju. W utworach ukazywali wady w postępowaniu ludzi, które prowadziły do zguby naród oraz wytyczali drogę, jaką należy iść, aby kraj rozwijał się, aby jego obywatele żyli dostatnio i mogli być dumni ze swojej Ojczyzny. Literatura polska, tak jak i w innych krajach, podejmowała te właśnie problemy. Polscy twórcy, wśród których było wielu gorących patriotów, swoja twórczością pragnęli spełniać wobec Ojczyzny swój patriotyczny obowiązek i tak w czasach upadku państwa jak i w czasach jego rozkwitu starali się być przywódcami duchowymi polskiego narodu. W okresie niepowodzeń Polski podtrzymywali na duchu Polaków i ukazywali sposoby walki i pracy nad uratowaniem Ojczyzny, zaś w okresach rozkwitu kraju i dobrej pozycji na arenie międzynarodowej upominali Polaków przed zbytnim lekceważeniem obowiązków wobec Ojczyzny i nakazywali czuwanie nad nią. Utwory literackie są obrazem dialogu Polaków w sprawach społecznych i politycznych, przedstawione są w nich ludzkie postawy: postawy patriotyczne - godne naśladowania oraz postawy ludzi nie dbających o losy kraju - postawy napiętnowane przez twórców literatury.
Szlachta przez wiele wieków naszej historii była nie najliczniejszą, ale za to najważniejszą grupą społeczną, dbając o obronę granic, tworząc kulturę i tradycję narodową. Mimo to wielokrotnie była wówczas krytykowana i atakowana przez przedstawicieli samej szlachty.
Słowa krytyki pojawiają się już w epoce renesansu.
Mikołaj Rej w "Krótkiej rozprawie między trzema osobami Panem, Wójtem i Plebanem" krytykuje szlachtę za przekupstwo panujące w sejmach, w których pomyślność wyroku uzależniona jest od wysokości łapówki. Jeszcze bardziej boli Mikołaja Reja brak troski o losy kraju oraz niezgoda panująca w polskim sejmie.

Jan Kochanowski, najwybitniejszy poeta polskiego renesansu nie szczędził słów pod adresem szlachty w pieśni „ O spustoszeniu Podola”, stwierdza, ze Polacy okryli się wieczną hańbą, dopuszczając do najazdu Tatarów na Podole. Pozwolili się zawojować narodowi, który nie umie zbudować ani wsi ani miast.

Najwybitniejszy poeta polskiego oświecenia Ignacy Krasicki w swoich satyrach, wytykał Polakom wszystko co złe i niedobre. I tak było np. w satyrze pt. „Pijaństwo”. Poeta kreśli tu, na zasadzie kontrastu, charakterystykę dwóch postaci. Pierwsza, to tępawy XVIII - wieczny szlachcic, nie stroniący od alkoholu, zabaw, bijatyk, rozumiejący szkodliwość pijaństwa, ale postępujący wbrew rozumowi. Dobrze wie, że człowiek pijany traci pamięć, zdolność logicznego myślenia, nadweręża zdrowie i skraca sobie życie. Druga postać, to człowiek oświecony, który na pierwszym miejscu stawia rozum, cnotę i umiarkowanie. Poddając się woli rozumu, człowiek zachowuje zdrowie, energię, jasną myśl, zyskuje majątek, zdobywa zaszczyt, sławę i szacunek ludzi. Krasicki w tej satyrze, nie tylko ukazuje i piętnuje prześladującą Polaków plagę pijaństwa, ale również potępia źle pojętą przez rodaków gościnność, rozumianą jako wspólne pijaństwo.

Podobnie jest w satyrze pt. „Żona modna”. Krasicki przedstawił skłonność szlachty do naśladowania cudzych wzorców a zwłaszcza francuskich obyczajów. Bohaterka utworu jest całkowitą niewolnicą cudzoziemskiej mody. Zabawna jest scena wyjazdu młodej pani na wieś w karecie musi pomieścić się suczka, kotka z kociętami, kanarek i mysz na łańcuszku - pan Piotr z trudem znajduje miejsce dla siebie. Żona modna niezwykle skutecznie trwoni szlachecką fortunę po przybyciu do posiadłości męża. Wkrótce szlachecki dworek upodabnia się do warszawskich pałaców, a w ogrodzie zgodnie z aktualną, sentymentalną modą znajdują się meczeciki, cyprysy, świątynie dumania i szemrzące strumyczki. W czasie fajerwerków płoną zabudowania gospodarcze i stodoły pełne zboża. Takie naśladowanie prowadzi do rozrzutności i nie daje w zamian żadnych korzyści duchowych ani kulturowych, w konsekwencji zaś, wiedzie do ruiny majątkowej i upadku szlachty.

W satyrze "Do króla" Krasicki stosuje subtelną ironię, ośmieszył polską szlachtę, która stawiała królowi bezsensowne zarzuty dotyczące jego młodego wieku, szlacheckiego i polskiego pochodzenia, wykształcenia i łagodnego sposobu rządzenia. W ten sposób nie król lecz polska szlachta została wyszydzona za swą ciemnotę, konserwatyzm, brak zmysłu politycznego.

Wszechstronny obraz polskiej szlachty przedstawił Adam Mickiewicz w epopei narodowej "Pan Tadeusz". Akcję utworu umieścił poeta na Litwie, gdyż wspomnienia o kraju lat dziecinnych, tym najszczęśliwszym i najpiękniejszym okresie w życiu były potrzebne poecie.
Szlachta polska została tu przedstawiona w całym swym zróżnicowaniu materialnym, kulturalnym, światopoglądowym. Adam Mickiewicz dostrzegł też jej wady, chociaż nie mógł o nich pisać inaczej, jak tylko z dobrotliwym, pełnym pobłażania uśmiechem. Cudzoziemska moda i skłonność do naśladowania obcych wzorów została skrytykowana na przykładzie Telimeny i Hrabiego. Telimena niestety przypomina modną żonę z satyry Ignacego Krasickiego. Pozuje na sentymentalną damę, a w rzeczywistości po prostu poluje na męża. Początkowo zarzuca sidła na Tadeusza, potem próbuje zaręczyć się z Hrabią, aby w końcu zadowolić się Rejentem, który w intercyzie ślubnej musi jej przyrzec, że będzie się ubierał zgodnie z francuską modą. Uczucia patriotyczne też jej są chyba obce, skoro wciąż chwali się, że mieszkała kiedyś w Petersburgu i ten okres w życiu uważa za najciekawszy. Z dumą wspomina też o swych znajomościach w środowisku carskich urzędników.
Także Hrabiego można nazwać "modnym kawalerem", gdyż ubiera się po francusku, własny kraj wydaje mu się nudny, pozbawiony tajemniczości i poezji, z sentymentem wspomina swe wojaże po Włoszech, a w szczególności spotkania ze zbójami. Dopiero tragiczna historia rodu Horeszków, miłość Jacka, zabójstwo Stolnika zaczyna go interesować jako prawdziwie romantyczna historia. Wyraża nawet zdziwienie, że mogła ona rozegrać się w Polsce, a nie wśród tajemniczych zamków Anglii. W istocie Hrabia pozbawiony jest uczuć patriotycznych, w znanym epizodzie chwali uroki lazurowego, włoskiego nieba, przyznaje też, że cywilizacja większa u Moskali. Jednocześnie Mickiewicz podkreśla, że większość szlachty polskiej kochała swą ojczyznę, pragnęła odzyskania niepodległości, nienawidziła Moskali i gotowa była poświęcić dla niej życie tak jak Jacek Soplica.

Bardziej krytycznym obserwatorem szlachty w epoce romantyzmu był Juliusz Słowacki, który dostrzegał jej wady, a w wierszu "Grób Agamemnona" przeprowadził bolesny rozrachunek z narodem, stwierdzając, że przyczyny klęski powstania listopadowego tkwią w wadach szlachty. Winą za upadek niepodległości obarcza Słowacki polską szlachtę, nazywa ją pogardliwie "czerepem rubasznym" pod którym została uwięziona "anielska dusza narodu". Oddziaływanie szlachty na naród polski zostało porównane do zabójczego działania koszuli Dejaniry, będącej przyczyną śmierci Heraklesa. Wreszcie oskarża Polaków o zamiłowanie do przepychu i zbytków oraz o bezkrytyczne przyjmowanie cudzoziemskich wzorów. W związku z tym Polacy zostali nazwani "pawiem i papugą narodów".

Negatywny obraz polskiej arystokracji odnajdujemy również w pozytywizmie w powieści Bolesława Prusa „Lalka”. Autor przedstawia tę klasę na przykładzie rodziny Łęckich, Krzeszowskich, do tej samej grupy należy Starski, prezesowa Zasławska. Są to ludzie zdegenerowani, niezdolni do jakiegokolwiek pożytecznego działania, do aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Nie wiedzą co to jest praca, w życiu szukają przyjemności, bawią się, podróżują, trwonią rodzinne fortuny. Jednocześnie gardzą ludźmi niższymi stanem, tworzą zamknięty klan, do którego tak bardzo trudno się wedrzeć. Świadczą o tym trudności, przeżycia i upokorzenia na jakie naraził się Wokulski, chcąc zdobyć rękę Izabeli Łęckiej.

Arystokracja przedstawiona w "Lalce" pozbawiona też jest uczuć patriotycznych, jej rola w społeczeństwie jest wręcz szkodliwa. Na tle tego negatywnego obrazu wyjątkiem może być jedynie prezesowa Zasławska, kobieta rozumna i szlachetna, która ocenia ludzi według ich prawdziwej wartości, a także Julian Ochocki, jedyny w tym środowisku człowiek wykształcony, który ma ambicje twórczej i społecznie pożytecznej pracy.

W epoce Młodej Polski krytyczny obraz społeczeństwa został przedstawiony w dramacie naturalistycznym Zapolskiej „Moralność pani Dulskiej”. Warstwa mieszczaństwa przedstawiona jest tutaj na przykładzie rodziny Dulskich. Tytułowa pani Dulska jest właścicielką kamienicy, która jest jej źródłem dochodu. Lokatorów traktuje podmiotowo, jest wobec nich bezwzględna, podnosi czynsze kiedy chce, a kiedy wokół jej lokatorki wybuchnął skandal i pod jej dom przyjechała karetka, wyrzuciła ją. Sama pani Dulska jest skąpa, dwulicowa, egoistyczna, ubiera się na pokaz, gdy wychodzi na ulicę. Nie jest osobą wykształconą, używa słów, których znaczenia nie rozumie. Mieszczanie są zakłamani, skąpi, obłudni i prymitywni umysłowo.

Utworem, kończącym moją pracę jest „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego. Jest to wielkie dzieło, traktowane jako jedna z najistotniejszych wypowiedzi poetyckich, na temat polskiego społeczeństwa. Szlachecka inteligencja jest przedstawiona krytycznie. Ma ona lekceważący stosunek do chłopów, nie rozumie problemów wsi i chłopów. Widoczna jest u nich ludomania, są tylko powierzchownie zainteresowani wsią, ciągle też panuje wśród nich przekonanie, że wieś jest miejscem szczęśliwości, spokoju, harmonii. Zarzuca się inteligencji, że boi się chłopów, gardzi nimi, nie chce ani współpracy, ani pojednania z chłopami, jest między nimi przepaść, nie umieją się porozumieć. Widzimy na weselu znudzonych paniczów, artystów chętnie zaglądających do kieliszka, zauroczonych barwną ludową kulturą. Do chłopów jednak odnoszą się nieufnie. Boją się broni w rękach chłopa, o czym świadczy życzenie Dziennikarza, wyrażone w rozmowie z Czepcem: „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna.”. Nic nadają się też do podjęcia walki o wolność. Przecież reprezentujący szlachtę Gospodarz składa uroczystą przysięgę Wernyhorze, że będzie strzegł czarodziejskiego złotego rogu jak oka w głowie, po czym oddaje złoty róg Jaśkowi. Taki właśnie beztroski, obojętny, lekceważący jest stosunek polskiej szlachty do walki o wolność.

Podsumowując moją pracę myślę, że nie da się jednoznacznie określić charakteru naszej ojczyzny. Można powiedzieć, że obraz polskiego społeczeństwa nie wypadł zbyt pozytywnie. Nie znaczy to jednak wcale, że było ono tylko pasożytem narodu. Nasze społeczeństwo jest bardzo kontrowersyjne. W momentach krytycznych potrafi się zmobilizować i zapomnieć o wszystkich nieporozumieniach. Jednak gdy wszystko wraca do normy dzielą się na złych i dobrych, mądrych i głupich. Takie zachowanie można zauważyć i dzisiaj. Wśród ludzi, zasiadających w sejmie – naszych reprezentantów, zdarzają się i to bardzo często, przekupstwa, oszustwa, niekompetencja i dbanie tylko i wyłącznie o własne, prywatne interesy.

Miejmy jednak nadzieję, że tych dobrych i mądrych będzie w przyszłości więcej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut