profil

Charakterystyka Tadeusza Zawadzkiego

Ostatnia aktualizacja: 2021-09-23
poleca 88% 358 głosów

Kamienie na szaniec

Jednym z głównych bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec” był Tadeusz Zawadzki, pseudonim Zośka. Urodził się w Warszawie trzy lata po zakończeniu I Wojny Światowej. Pochodził z rodziny inteligenckiej, jego matka znana działaczka społeczna, ojciec zaś wybitny chemik i rektor Politechniki Warszawskiej.

Przez swych kolegów był nazywany Zośką. To za sprawą jego wręcz dziewczęcej urody, jaką został obdarzony. Regularne rysy twarzy bądź też nadzwyczaj delikatna cera to zjawisko rzadko spotykane u chłopców. Jasnoniebieskie oczy, złociste włosy, a także długie i subtelne dłonie mogłyby budzić zazdrość wśród innych osób, również płci przeciwnej. Uroda nie przeszkadzała mu, choć utrudniała dostrzeżenie męskiej strony charakteru.

Spośród rówieśników wyróżniała go nie tylko uroda, ale i usposobienie. Był delikatny, wrażliwy, powściągliwy oraz bardzo nieśmiały i ogromnie przywiązany do matki, którą kochał ponad życie. Potwierdzają to słowa Aleksandra Kamińskiego „Nigdzie nie czuł się tak dobrze, jak w domu, z nikim się tak serdecznie nie przyjaźnił, jak z własną matką”. Miał wyjątkowe zdolności. Odznaczał się wybitną inteligencją i ambicją. Z łatwością przyswajał wiadomości niemal z każdej dziedziny wiedzy. Nie przywiązywał jednak dużej wagi do ocen. Dzięki uporowi potrafił wytrwać w swoich działaniach oraz postanowieniach. Konsekwentnie dążył do wcześniej wybranego celu. To właśnie ambicja i upór sprawiły, że przełamał swój strach i lęk przed wodą, nauczył się pływać, a po pewnym czasie reprezentował „Buki” w zawodach pływackich. Zośka uprawiał sporty i osiągał wysokie lokaty w międzyszkolnych zawodach sportowych w strzelectwie, hokeju i tenisie.

Osiągnięcia sportowe przysporzyły mu pewną sławę, jednak on sam nie zabiegał o przyjaźń. Rzec można, że raczej unikał towarzystwa, lecz interesował się tym, co się wokół działo. Każdemu służył życzliwą radą i pomocą. Potrafił być wyrozumiały w stosunku do innych ludzi, a jego łagodność przyciągała innych. Ponadto chłopak był „urodzonym organizatorem”, „urodzonym przywódcą” – tak mówili o nim nauczyciele oraz koledzy, posiadał dar skupiania na sobie uwagi i otoczenia. Chętnie go słuchano, cieszył się dużym autorytetem. I dlatego właśnie pełnił odpowiedzialne funkcje, na początku w samorządzie szkolnym, potem w drużynie harcerskiej, aż wreszcie jego przywódcze cechy rekomendowały go na stanowisko komendanta „Grup Szturmowych”. Już jako głównodowodzący harcerzy dawał swoim postępowaniem przykład kolegom. Nauczył ich służby i obowiązkowości, punktualności, odwagi i koleżeństwa. Często mawiał, iż „w służbie potrzebny jest spokój, trzeźwa ocena, jasny umysł i pogoda ducha". Cały czas piął się w gorę, stając się człowiekiem o coraz większym znaczeniu. Nawet w sytuacjach dużego zagrożenia był opanowany i nie tracił zimnej krwi. Podczas wielu akcji "Małego Sabotażu" w momentach, gdy przeciętnemu człowiekowi zaczęłyby się trząść ręce i oblałby go zimny pot, Zośka z niesamowitym spokojem i opanowaniem kończył swoje zadanie. Wiele razy dowiódł, że był niebagatelnie odważny i stanowczy. Przykładem tego jest akcja pod Arsenałem, podczas której wyskakując zza muru i strzelając do dobrze ukrytego wroga przełamał "impas w walce". Jej głównym celem było odbicie Rudego. Stała się także wymownym dowodem przyjaźni i braterstwa.

Podobnie, jak u wielu kolegów jego pokolenia, wojna ukształtowała w nim nowe cechy charakteru, a w życie wkroczyły zupełnie nowe pojęcia: patriotyzm, odwaga, niebezpieczeństwo, śmierć i honor. Po śmierci swoich kolegów popadł w załamanie psychiczne. Jednak szybko pozbierał siły i walczył o dobro ojczyzny. Niestety, niedługo potem sam poległ na polu walki, jako ostatni z trójki przyjaciół w akcji pod Sieczychami.

Moim zdaniem T. Zawadzki był i jest nadal wyjątkowym bohaterem. Jego nienaganna postawa, poświęcenie, męstwo oraz patriotyzm sprawiają, że jest to postać godna do naśladowania, a zarazem budzi nasz podziw i szacunek.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (6) Brak komentarzy

Dobra praca bardzo przydatna

Good ;D

Praca bardzo dobra. Naniesiemy kilka poprawek i bd spoko. Muszę przyznać, praca bogata w słownictwo i przykłady... ogólnie wporzo ;p

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury