profil

Inspiracje motywem apokalipsy wśród twórców kultury.

poleca 85% 852 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dla wielu twórców Biblia stanowiła źródło odwołań i inspiracji. Do dziś Księga ta pozostaje nieprzebraną skarbnicą wzorców osobowych, postaw, fabuł, anegdot, wątków i motywów, symboli i metafizycznych odniesień. Do Biblii sięgali praktycznie wszyscy wielcy malarze, pisarze, kompozytorzy i filozofowie. Motywy biblijne utrwaliły się nie tylko w sztuce. Również język codzienny pełen jest zwrotów i sformułowań, które wywodzą się właśnie z Biblii. Przykładami mogą być np. "Sodoma i Gomora", "owoc zakazany" czy "trąby jerychońskie". Najczęściej wykorzystywanym motywem jest motyw Apokalipsy. Obecność tego motywu potęguje katastroficzną wymowę dzieła, obrazuje totalne zniszczenie, chaos, klęskę doczesnego świata i jego odrodzenie, upadek ludzkości i walkę dobra ze złem.

Do tej właśnie księgi Nowego Testamentu odwołuje się Czesław Miłosz – zdobywca literackiej nagrody Nobla w wierszu „Piosenka o końcu świata”. W utworze tym Miłosz przedstawia własną wizję końca świata, który według niego ma nastąpić nieoczekiwanie i bez żadnych wyraźnych znaków, co przy pierwszym kontakcie z utworem nie godzi się z biblijnym opisem apokalipsy. Opisuje zawód, jaki odczuwają ludzie spodziewający się straszliwych klęsk żywiołowych, trąb anielskich i gromów z nieba. Nie oznacza to jednak, że autor zaczerpnął z Biblii tylko tematykę końca świata. Gdy dokładniej przyjrzymy się utworowi możemy dostrzec symbole będące odwołaniem się autora nie tylko do Apokalipsy, ale także do innych ksiąg Pisma Świętego. Znanym fragmentem biblijnym są słowa „nie znacie dnia ani godziny”. A jak jest w wierszu Miłosza? Ludzie również są zaskoczeni końcem świata gdyż spodziewali się ogromnych kataklizmów, a tym czasem koniec następuje teraz, gdy świat jest spokojny i tętni życiem. Aby jeszcze bardziej przybliżyć czytelnikowi spokój, jaki panuje na ziemi autor ukazuje świat w bardzo jaskrawych barwach: „błyszcząca sieć”, „łódka z żółtym żaglem” , „złota skórka”, „wesołe delfiny” i rodzące się „różowe dzieci” podkreślają, że dzień końca świata jest wręcz idealny – taki, w którym nikt końca się nie spodziewa, w którym biblijny koniec nie mógł nastąpić. Być może autor w taki sposób chciał nas ostrzec przed tym, że proces końca świata opisany w Biblii już trwa, tylko, że jest dla nas nieodczuwalny, że napisana w formie przenośni Apokalipsa, której wiele części jest dla nas niezrozumiałych zawiera właśnie taki opis końca świata, a gromy z nieba, których oczekujemy, nigdy nie nastąpią.

Inną wizję tego samego motywu miał Jan Kasprowicz w „Dies Irae” - jest to hymn, powstały w epoce Młodej Polski, tytuł oznacza dzień gniewu, czyli Sądu Ostatecznego. Obraz końca świata zawarty w tym hymnie napawa grozą, jest przerażający, świat obraca się w chaos, rzekami płynie krew, dokonuje się dzieło zniszczenia, mieszają się żywioły, z grobów powstają zmarli wszystkich czasów, przyłączają się do żywych i idą na spęd. Ludzie są bezradni, spanikowani, ale nadal samolubni i grzeszni. Bóg w tym utworze jest bezwzględny i niewzruszony, obojętny jest mu los ludzki. Apokalipsa według Kasprowicza składa się tylko z katastrofy i z Sądu Ostatecznego, dalej już nie ma nic.

Hieronim Bosch był bardzo zaciekawiony tematem apokalipsy. Malując swój tryptyk wzorował się na tekście z Biblii. W pierwszej części dzieło przedstawia historię wygnania Adama i Ewy z raju. W drugiej – sąd ostateczny, a na ostatniej – piekło. Na obrazie można dostrzec wiele symboli.
Szkic Albrechta Durera „Czterej jeźdźcy Apokalipsy” stanowi wizję, która całkowicie odzwierciedla przepowiednie Św. Jana. Tu głównym, a zarazem jedynym motywem jest śmierć. Postaciami pierwszoplanowym, od których wzięła się nazwa, są czterej „panowie”. Czterech jeźdźców na koniach zabija bezbronnych ludzi, którzy giną od ich broni oraz od kopyt rozpędzonych koni, których nic nie jest w stanie zatrzymać. Pierwszy jeździec, na białym koniu, wyposażony jest w łuk i koronę na głowie, które symbolizują zwycięstwo dobra. Drugi jeździec, na koniu w kolorze ognia, posiada ogromny miecz, który jest symbolem wojny, która obejmie i pochłonie wielu ludzi na całym świecie. Na czarnym koniu podąża trzeci jeździec. Jego atrybutem jest waga, która przedstawia głód wśród ludności całego świata. Czwarty jeździec wygląda trochę inaczej od pozostałych. Zbudowany jest z samego szkieletu i skóry. Jego koń również nie przypomina pozostałych. W przeciwieństwie do trzech pięknych, lśniących, wspaniale zbudowanych z długimi grzywami, ten jest zaniedbany, ma skromną grzywę i jest bardzo wychudzony. Jest koloru „trupio – bladego”. Bronią człowieka – śmierci jest długi, ostry trójząb. Postać ta symbolizuje oczywiście powszechną i wszechobecną śmierć. W dolnym, lewym narożniku dostrzegamy człowieka pożeranego przez dzikie zwierzę. Ta scena pokazuje, że również zwierzęta mszczą się na ludziach. Nad całą sceną mordu widnieje poświata, a nad głowami katów leci anioł. Twarze zabijanych wydają się prosić o ocalenie, lecz nie robi to najmniejszego wrażenia na jeźdźcach Apokalipsy. Według obrazu Durera nikt nie przeżyje, wszyscy zostaną unicestwieni, czy to od miecza, czy od głodu, lub przez dzikie zwierzęta.

Apokalipsa w dziełach literackich jest ukazywana w różny sposób. Niektórzy uważają ze Apokalipsa jest końcem czegoś, nie koniecznie świata, może być końcem jakiegoś ustroju, jakiegoś okresu, w którym cos się załamuje , cos ulega zagładzie, a na gruzach starego porządku powstaje cos nowego. Inni uważają też ze Apokalipsa kończy się na Sądzie Ostatecznym, że po nim nic już nie ma, nie ma Nowego Jeruzalem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut