profil

Satyryczna wizja świata u Witkacego.

poleca 88% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Groteska staje się dość popularną metodą pokazania rzeczywistości w XX-leciu międzywojennym. Powieści groteskowe, zachowując pewną dozę realizmu, zderzają ją z całkowitym bezsensem i nielogicznością, a także pokazywanie i wyolbrzymianie pewnych zdarzeń z użyciem kontrastu: realizm-fantastyka, tragizm-komizm, logika-bezsens; najczęstszym celem groteski jest skrytykowanie pewnych faktów, zjawisk przez wyolbrzymienie, aż do śmieszności.

Witkacy w "Szewcach" przedstawia świat związany na pewno z rzeczywistością społeczno-polityczną, ale jest tak zniekształcony, że staje groteskowy. Na scenie sąsiadują z sobą tragizm i komizm, na dobrą sprawę nie wiadomo, co jest ironią, co śmiechem, a co tragedią. Pojawiają się tu w dziwacznych, często kontrastowych zestawieniach komunizm i filozofia, powaga i trywialność, grubiaństwo i tragizm, naukowe wypowiedzi i wulgarny erotyzm. Jest to główne zjawisko występujące na każdym kroku. Wiele zjawisk i sytuacji zostaje przejaskrawionych, bohaterowie nie odpowiadają wzorcom warstw, z których pochodzą: szewcy są elokwentni, wykształceni, posługują się skomplikowanymi pojęciami, znają się na psychologii, filozofują. Prezentowane są kolejne warstwy społeczne: arystokracja, która całkiem się już przeżyła i zdeformowała; burżuazja i inteligencja - prokurator Scurvy, potem przedstawiciel władzy, ostatecznie zamieniony w psa; chłopi - zostają przepędzeni przez czeladników. Groteskowe są nazwiska postaci. Taki jest również język postaci - dziwaczny, plątanina uczonej przemowy, prostego języka (gwarowego) oraz wielu neologizmów. Całość spełnia jeden z ciekawszych postulatów Teorii Czystej Formy - jest to przekazanie wszystkiego, co tylko jest wstanie wyobrazić sobie jego autor.

Wszystko jest w tym dramacie nierealne i pogmatwane. Już umiejscowienie zakładu szewskiego na szczycie góry położonej z dala, obok jakieś miejscowości jest nienaturalne. Tymczasem w zakładzie tym tętni życie. Księżna dręczy seksualnie prokuratora Scurvyego, szewc Sajetan wulgarnie i jednocześnie śmiesznie przeklina wszystko i wszystkich. Także język bohaterów jest groteskowy. Ich wypowiedzi są zagmatwane, bezsensowne i pełne dziwacznych neologizmów. Prości i młodzi szewcy wyrażają się czasami nadzwyczaj uczenie i mądrze. Szewcy wydają się zmechanizowani, gdyż nie mogą wytrzymać bez pracy w "nieziemskim" więzieniu. Również Dziarscy Chłopcy zarażają się od nich pracowitością. Inni bohaterowie czują, że żyją tylko w tej sztuce, że od początku wywodzą się z groteski i dla niej zostali stworzeni. W groteskowy sposób Witkacy obala mit chochoła Wyspiańskiego. Okazuje się, że spod słomy wychodzi "udający" chochoła człowiek.
Świat w tym dramacie jest makabryczny, okrutny i śmieszny jednocześnie. Rządzą w nim żądze i instynkty. Prokurator zamienia się w ujadającego z miłości i wściekłości psa. Księżnę podnieca umierający amant, sama później zostaje zamknięta w klatce. A Sajetan z siekierą w głowie zamiast umierać jest żywy i głośny jak nowonarodzone dziecko. Słowem na scenie panuje kompletny chaos, ordynarność, erotyzm, komizm i tragizm jednocześnie.

Czy może być w tym koszmarze jakiś sens? Sensowne wydaje mi się ukazanie mechanizmów rządzących rewolucją i przejęciem władzy. Zamach Dziarskich Chłopców jest groteskowym obrazem przewrotu faszystowskiego, a późniejsze przejęcie władzy przez czeladników jest karykaturą nadchodzącej rewolucji, po której wkrótce i oni stracą władzę. Witkacy pokazuje, jak szybko więdną ideały, których używa się jako preteksty do rewolucyjnego zdobycia władzy. Zamieniają się one w pomniki i symbole, które mają karmić naiwnych. A cała reszta dramatu? Dziki popęd seksualny księżnej i Scurvyego, niejasne i naukowe wypowiedzi szewców. Czy pod tą groteską kryje się jakiś sens? Może jest to jakaś wizja przyszłości ludzkości. Bo przecież "Szewcy" prezentują sporą gamę ówczesnych warstw społecznych: znudzoną i przeżytą już arystokrację, ciągle "niedocenioną" burżuazję, zawsze niedoskonałą władzę, a także chłopów i robotników. I wszyscy oni są jakby chorzy na groteskową chorobę psychiczną, wszyscy są zaprzeczeniem znanych dotąd wzorców warstw społecznych.
Przytoczony tutaj utwór dwudziestolecia nie jest jedynym, w którym bunt, pogarda i strach dla cywilizacji oraz "szczęśliwych mrówek" wyrażone są przy pomocy groteski.

Myślę, że groteska jest doskonałym narzędziem do parodiowania rzeczywistości, a dzięki karykaturze pokazuje ona prawdę o świecie i ludziach, dosadnie wyrzucając ich mankamenty. Pisarze dwudziestolecia widzieli bardzo dużo ujemnych stron rozwijającej się cywilizacji. Chyba nawet zbyt wiele. Dzięki ironii i nie zawsze smacznemu humorowi mogli wyrazić swój lęk, bunt i pogardę. Nie każdy czytelnik potrafi jednak odróżnić bełkot dadaisty od głupio-mądrych wykładów Sajetana i odnaleźć przesłanie groteski. Poza tym utwory groteskowe mają wiele możliwości interpretacji. Czasami wydaje mi się, że autor napisał groteskę tylko po to, abym ja szukała sensu, którego w ogóle nie ma.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty