profil

Inni to także my - tolerancja podstawa demokracji.

poleca 85% 803 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Myślę, że na początku warto byłoby się zastanowić, czym jest tolerancja, ponieważ często zdarza się, że każdy pojmuje ją inaczej.
„tolerancja (od łac. tolerare = znosić, wytrzymywać) oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania choćby były całkowicie odmienne od własnych, albo zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia. Szacunek ten przybiera formy wyrozumiałości i życzliwości dla tego, co nie musi być naszym udziałem, ale co cieszy się naszą akceptacją istnienia w imię demokratycznej wolności.”

Tolerancja jest, więc postawą niezbędną w dzisiejszym zróżnicowanym świecie. Cecha ta jest mi szczególnie bliska. Doskonale utożsamiam się ze słowami „inni to także my”. Jestem Świadkiem Jehowy i od najmłodszych lat spotykałam się z przejawami nietolerancji. Moim zdaniem wypływa ona głownie z niewiedzy i absurdalnych uprzedzeń. Ile razy słyszałam za sobą krzyki „kocia wiara, kocia wiara”. Do tej pory nie wiem skąd one wypływają. Jesteśmy normalnymi ludźmi, ale niestety mało osób chce się o tym przekonać. Mimo wszystko staram się być tolerancyjna. Pamiętam, że zawsze, gdy odpowiadałam na pytanie: „Co najbardziej cenisz w człowieku, wypisz trzy cechy?”, na pierwszym miejscu wpisywałam „tolerancja”. Mam jasny obraz tolerancji. Staram się naśladować naszego Stwórcę.
Dzieje Apostolskie 10:34,35 „Wtedy Piotr otworzył usta i rzekł: „Z całą pewnością dostrzegam, że Bóg nie jest stronniczy, lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe”.
Dlatego Świadkowie Jehowy odwiedzają wszystkich ludzi, bez względu na ich kolor skóry, narodowość, czy stan majątkowy głosząc słowa z Pisma Świętego.
Ew.Mateusza 24:14 „ I ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, a potem nadejdzie koniec.”
Jednak Boża tolerancja nie ma nic wspólnego z tolerowaniem wszystkiego, czy wręcz pobłażliwością. Ma on zasady, według, których postępuje i ona nigdy się nie zmienią. List 1 do Koryntian 6:9-10 „ A czyż nie wiecie, że nieprawi nie odziedziczą królestwa Bożego? Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni utrzymywani do celów sprzecznych naturą, ani mężczyźni kładący się z mężczyznami, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.” Ja mam takie samo zdanie. Nie potrafię okazać tolerancji np. homoseksualistom. Nie napiętnuję tego, ale nigdy nie uznam takiego postępowania za normalne. Zwrot: „Inni to także my” jest, wiec rzeczywiście zgodny z prawdą.
Ale jaki związek ma tolerancja z demokracją? Uważam, ze ogromny. Prawdopodobnie nie mogłabym wyznawać swojej religii, gdyby nie demokracja. W Polsce jest wielu zagranicznych studentów, dba się o osoby niepełnosprawne. A to dzięki temu, że i one maja wpływ na państwo i osoby w nim rządzące. „ Już Perykles uznał, że tolerancja jest jedną z podstaw stabilności demokratycznego państwa stwierdzając w swej słynnej mowie, że Ateńczycy stworzyli demokrację "kierując się wyrozumiałością w życiu prywatnym i szanując prawa w życiu publicznym". Tolerancja oznacza, więc rezygnację z przymusu jako środka wpływania na postawy innych ludzi, z wyjątkiem sytuacji zagrażających bezpieczeństwu (nie można, więc mówić o tolerancji dla przestępców i psychopatów). (…) Z tolerancją wiąże się współcześnie pojęcie pluralizmu, a więc społecznej i politycznej różnorodności, która jest naturalną cechą każdego społeczeństwa. Zawsze, bowiem istnieją różnice między warstwami społecznymi, między lokalnymi i regionalnymi społecznościami oraz różnice interesów różnych grup. Pluralizm i tolerancja umożliwiają istnienie konkurencji politycznej pomiędzy ugrupowaniami reprezentującymi różne opcje ideowe, polityczne i gospodarcze. Pojawiają się wszakże niebezpieczeństwa dla tak rozumianej tolerancji i pluralizmu. Z jednej strony jest to odgórne dążenie tych, którzy aktualnie sprawują władzę, do ograniczania różnorodności w imię wyższych racji oraz pogodzenia sprzecznych tendencji wobec braku środków by zadowolić wszystkich. Z drugiej natomiast zagrożeniem dla pluralizmu i tolerancji może okazać się nadmiar sprzecznych interesów i postaw. Brak kompromisu między radykalnie nastawionymi grupami jest zaprzeczeniem tolerancji. W przeszłości najbardziej tolerancyjne okazywały się wielonarodowe imperia oraz państwa o ustroju federacyjnym. W tych pierwszych mnogość ludów mówiących różnymi językami, wyznających różne religie i reprezentujących różne kultury, zmuszała władców do poszanowania odrębności. Historycy jako przykłady państw tolerancyjnych wskazują Persję, Rzym i Austro-Węgry. Natomiast tolerancja w obrębie federacji jest istotą tworzenia porozumienia opartego na wzajemnym poszanowaniu podmiotów tworzących związek (status stanów w systemie politycznym USA czy kantonów w Szwajcarii).

Zakres tolerancji zmieniał się w ciągu wieków. Najwcześniej tolerancja objęła życie religijne, kiedy to Pokój Westfalski zawarty w 1648 r. zakończył epokę krwawych i wyniszczających wojen religijnych w Europie. Jednak pierwsza ustawę gwarantującą tolerancje uchwalono na kontynencie północnoamerykańskim. Był to Toleration Act z 1649 r. uchwalony przez zgromadzenie parlamentarne stanu Maryland i zakazujące dyskryminacji na tle religijnym. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki z 1787 r. stoi na straży tolerancji, a jej podstawą jest myśl, że ludzie są równi i wszyscy mają równe i niezbywalne prawa do wolności, życia w pokoju i dążenia do szczęścia. Tolerancja stała się przedmiotem rozpraw filozoficznych w dobie Oświecenia, jak np. w "Traktacie o tolerancji" Woltera czy "Liście o tolerancji" Johna Locke’a.

Ponad pół wieku liczy już Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 10 grudnia 1948 roku. Rezolucja ta wywarła znaczny wpływ na ustawodawstwo cywilizowanych państw i rozwój międzynarodowej ochrony praw człowieka. Deklaracja określa między innymi prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego, do swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania, do pracy, nauki, wolności wyznania, wolności słowa i stowarzyszania się. Jej rozwinięciem stały się uchwalone przez ONZ w
1966 r. Pakty Praw Człowieka.

Również Wspólnota Europejska wymaga od swoich członków większej tolerancji i okazywania jej w inny sposób niż to kiedykolwiek w historii miało miejsce. Europejska Konwencja Praw Człowieka (z 1950 r.) oraz Karta Socjalna Wspólnoty Europejskiej (z 1961 r.) stanowią zbiór praw gwarantujących tolerancję i uniemożliwiających jakąkolwiek dyskryminacje na całym obszarze Unii. Do innych, ważnych aktów prawa europejskiego zaliczyć trzeba także europejską kartę języków regionalnych i mniejszościowych (z 1992 r.), język jest bowiem najistotniejszym wyróżnikiem odmienności. Dla wielu narodów stanowi zasadniczy, jeśli nie jedyny, aspekt ich jedności. Dziedzictwem historycznych animozji bywa czasami niechęć do języków, jakimi posługują się mniejszości narodowe. Naród stanowiący w państwie większość wymaga zwykle, by mniejszości uczyły się jego języka i posługiwały się nim załatwiając wszystkie sprawy, które wiążą się ze sferą publiczną (wybory, sądownictwo, urzędy, itp.). Niezmiernie ważne jest i to, że Wspólnota uznaje każdy z regionów istniejących w granicach państw za pełnoprawny przedmiot polityki społecznej i ekonomicznej. Nie można wykluczyć, że kiedyś uzna je również samodzielny podmiot polityczny. Pełen regionalizm z pewnością wzmocniłby pozycję mniejszości takich jak np. Baskowie czy Szkoci.”

W dzisiejszym świecie coraz więcej mówi się o tolerancji. To temat rzeka, którego roztrząsie jeszcze wiele uczonych osób. Moim zdaniem każdy z nas powinien według własnego sumienia określić swoja tolerancję, pamiętając jednak by nie kierować się niewiedzą i uprzedzeniami. Wnioski na przyszłość są, bowiem często odnoszone do realiów, które nas otaczają. Studenci piszą na przykład: "Tolerancja i nietolerancja to postawy wyuczone, na które wpływ ma środowisko, w którym żyjemy. Gdzie możemy uczyć się tolerancji? Jej wzorem powinna być szkoła i rodzina. Nauczyciele powinni tolerować indywidualność każdego ucznia. Wdrożenie szacunku do każdego człowieka zaowocuje w naszym dorosłym. Bo powinniśmy pamiętać, że prawdziwa demokracja nie istnieje bez tolerancji.

Bibliografia:
Pismo Święta w Przekładzie Nowego Świata
www.tolerancja.pl

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 7 minut