Czy zgadzasz się ze słowami Jerzego Waldorffa "Muzyka łagodzi obyczaje" ?

Muzyka jest częścią życia każdego z nas. Choć czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, ma ona na nie bardzo duży wpływ. To czy słuchamy muzyki klasycznej, czy raczej rocka ma udział w kształtowaniu naszej osobowości. Pewien znany krytyk muzyczny, Jerzy Waldorff, powiedział nawet, że muzyka łagodzi obyczaje. Całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem, a w niniejszej rozprawce postaram się przekonać także i państwa o słuszności tych słów.
Wyobraźmy sobie, jak po ciężkiej i wyczerpującej pracy wracamy do domu i zamiast wysłuchiwać kolejnych kłótni swoich dzieci, kładziemy się na sofie i włączamy ulubioną symfonię Mozarta. Zamykamy oczy i wsłuchujemy się w piękne dźwięki muzyki. Wyłapujemy niesamowite brzmienie skrzypiec oraz solowe partie fortepianu. Nie leżymy już na kanapie w dużym pokoju naszego mieszkania, ale przenosimy się do wielkiej sali operowej, w której nie ma nikogo oprócz nas. Nie ma szeptów młodzieży przed nami i kopania w fotel, jesteśmy tylko my i muzyka. Nagle, do tych i tak już samych w sobie wspaniałych dźwięków, dołącza swoją arię diva operowa. Śpiewa wysokim, ale jakże czystym sopranem. Jest to uczta dla ucha! Po paru minutach dźwięki cichną, a my otwieramy oczy, zdając sobie sprawę, że znów znajdujemy się na wysłużonej kanapie. Nasz umysł został odświeżony. Wszystkie zbędne myśli, przez które czuliśmy zmęczenie znikły. Teraz spokojnie możemy powrócić do codziennych zajęć, bo jesteśmy zrelaksowani, a nawet tak krótki czas poświęcony słuchaniu muzyki wprawił nas w dobry, błogi nastrój.
Wpływ muzyki na nasz stan emocjonalny, na to co czujemy i jak się zachowujemy został udowodniony naukowo. Dlatego też muzykę zaczęto używać jako element terapii, którą nazywamy muzykoterapią. Stosowana jest ona na przykład do eliminowania agresji w społeczeństwie. Chodzi tu zarówno o agresję występującą w postaci uczuć jak gniew, złość czy nienawiść oraz tą występującą w sferze zachowań, jak bicie. Naukowcy udowodnili, że po dobraniu odpowiedniej muzyki może ona spowodować odreagowanie uczuć negatywnych, w tym wypadku agresji. Muzykoterapia stosowana jest również do leczenia osób niepełnosprawnych, gdyż ułatwia im koncentracje i rozwija abstrakcyjne myślenie. Gdy słyszą szum lasu i fal morskich, szmer strumieni i śpiew ptaków łatwiej jest im skupić się na nauce nowych czynności, ponieważ dźwięki te wzbogacają ich umysły.
Jednak muzyka to nie tylko nuty, instrumenty, kasety magnetofonowe, ale również dźwięki otaczającej nas przyrody. Nie ograniczajmy się więc tylko do głośnego radia w domu, ale wyjedźmy raz na jakiś czas za miasto, gdzie moglibyśmy posłuchać co ma nam do powiedzenia świat. Wsłuchajmy się w ciszę, a wychwycimy nie tylko muzykę, ale także zawarte w niej życie. Piękna melodia słowików, to przywoływanie partnerek na gody, złowrogie pohukiwanie sowy, to oznajmienie, że nadszedł czas łowów, a szelest liści na drzewach, to modlitwa o życiodajny deszcz. Interpretując te dźwięki możemy nie tylko zbliżyć się do natury, ale także poznać siebie. Zajrzeć w swoje wnętrze i wsłuchać się w muzykę, która wypływa z naszej duszy. Jest to dobry czas na przemyślenia i decyzje, gdyż w takiej pozornej ciszy łatwo jest skupić się
i zastanowić czego naprawdę, by się chciało.
Podsumowując mój wywód chciałabym powiedzieć, iż uważam, że ludzie którzy słuchają i tworzą muzykę mają bogatsze wnętrze, są ludźmi wrażliwymi i przyjaznymi, bo przecież „muzyka łagodzi obyczaje”!