profil

Egzystencjalizm jako sposób myślenia o świecie i doktryna filozoficzna.

poleca 85% 458 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Poglądy zbliżone do filozofii egzystencjalizmu odnajdujemy już w utworach literackich i wypowiedziach filozoficznych, które pojawiły się w epokach wcześniejszych (m.in. w „Trenach” Jana Kochanowskiego, w „Myślach” Blaise’a Pascala, w „Kandydzie” Woltera, w poezji modernistycznej, w wierszach Bolesława Leśmiana, w utworach poetyckich Kolumbów, w opowiadaniach Tadeusza Borowskiego). W powyższych utworach pojawia się zwątpienie w Opatrzność, a zatem świadomość braku oparcia w życiu, przeczucie absurdalności istnienia, przekonanie, że jesteśmy tylko igraszką w rękach ślepego losu, że historia drwi sobie z wartości. Jedynym ratunkiem staje się heroiczny trud, „uprawianie ogródka”.

Egzystencjalizm jako doktryna filozoficzna narodził się w pierwszej połowie XIX wieku. Jego twórcą był duński filozof Soren Kirkegaard, poglądy kontynuowali niemieccy filozofowie – M. Heidegger i K. Jaspers. Egzystencjalizm najsilniej doszedł do głosu we Francji w latach 1945 – 1955.

Według egzystencjalistów rzeczywistość rozdarta jest na sferę świadomości i sferę rzeczy, co nieuchronnie prowadzi człowieka do alienacji. Doktryna ta ukazuje mroczną perspektywę ludzkiego istnienia. Zdaniem Sartre’a: „Egzystencja wyprzedza esencję”. Nie ma stałej natury człowieka, musi ją stworzyć sam, każdy musi tworzyć siebie. „Człowiek jest skazany na to, by być wolnym (...) kiedy już raz zostanie rzucony w świat, jest odpowiedzialny za wszystko, co robi”. Losy jednostki podlegają jedynie społecznemu i historycznemu zdeterminowaniu. Istnienie ogranicza skończoność, bo egzystencja zmierza ku nieuchronnej śmierci, a poza nią jest nicość. Wolność jest przekleństwem, a życie jest absurdem. Nic nie jest dla człowieka oparciem. Nieustanne dokonywanie wyborów rodzi lęk, trwogę, poczucie zagubienia, beznadziejności, pesymizmu. Idee to fikcje, a nigdy nic nie wiadomo, czy dokonany wybór okaże się słuszny. Los ludzki jest tragiczny, absurdalny, pełen udręki, bez nagrody, bez pocieszenia. Człowiek może jednak stanąć ponad losem, zdystansować się wobec niego i wzgardzić udręką. Drogą do człowieczeństwa jest bunt przeciwko losowi, aby być czymś więcej, niż się jest: „Nie ma takiego losu, którego nie przezwycięży pogarda” – twierdzi Albert Camus. Ten sam autor, parafrazując słowa Kartezjusza, mówi: „Buntuję się, więc jestem”. W eseju „Mit Syzyfa” pisze: „Bogowie skazali człowieka na bezustanne poszukiwanie Ziemi Obiecanej i oddalają go od Niej, ilekroć widzi ją wreszcie na horyzoncie, ale samo wdzieranie się na szczyt starszy, by wypełnić serce człowieka”. Bunt rodzi solidarność, tworzy więzi z innymi ludźmi, a w rezultacie prowadzi do przezwyciężenia samotności i złagodzenia rozpaczy: „Szczęście i absurd są dziećmi tej samej ziemi” – głosi Albert Camus.

Etykę egzystencjalizmu nazywa się często etyka heroizmu, ponieważ wymaga od człowieka odwagi, trudu w przezwyciężaniu tragicznego losu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty