profil

Bezrobocie

poleca 85% 183 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Problematyka bezrobocia i zatrudnienia od dawna przyciąga uwagę teoretyków i polityków gospodarczych. w okresie kryzyzsu lat trzydziestych naszego stulecia w wielu rozwiniętych krajach kapitalistycznych bezrobocie przekroczyło 25% ogólnych zasobów siły roboczej, a w niektórych grupach siły roboczej było ono jeszcze wyższe. Stało się jasne, że zjawisko to jest poważnym problemem społecznym i ekonomicznym, o wielu negatywnych konsekwencjach dla gospodarki jako całości siły roboczej i niższą produkcję w gospodarce, ale również pogorszenie poziomu życia osób bezrobotnych, fustrację i niezadowolenie społeczne oraz rozwój niekorzystnych zjawisk społecznych.

Przez prawie cztery dziesięciolecia od czasów Keynesa bezrobocie utrzymywało się w większości rozwiniętych krajów kapitalistycznych na stosunkowo niskim poziomie (rys. I). W latach siedemdziesiątych nastąpiło wyrażne przyspieszenie procesów inflacyjnych, w rezultacie czego polityka gospodarcza w większości rozwiniętych krajów została skierowana przede wszystkim na zwalczenie tego zjawiska. Ubocznym skutkiem tej polityki był jedenak silny wzrost bezrobocia w latach osiemdziesiątych. Zagadnienie bezrobocia z powrotem zajęło czołowe miejsce w debacie ekonomicznej, a stare kontrowersje keynesistów i neoklasykow odżyły na nowo.

W krajach o gospodarce centralnej planowanej zjawisko jawnego bezrobocia nie występuje prawie w ogóle. Nie oznacza to jednak, że w tego typu gospodarkach rozwiązana jest kwestia racjonalnego wykorzystywania siły roboczej. Typowe jest tam bowiem występowanie zjawisk niedoborów siły roboczej i ukrytego bezrobocia. W wieku krajach, w ktorych do niedawna występowała gpspodarka centralnie planowana, dokonują się obecnie zasadnicz4e przemiany zmierzające do ukształtowania gospodarki rynkowej. Przemianom tym towarzyszą tendencje do wzrostu jawnego bezrobocia. Tendencje te sprawiają, że również w tych krajch jawne bezrobocie staje się palącym problemem społeczno - ekonomicznym.

Wysokość współczynnika aktywności zawodowej zależy od szeregu czyników. Do najważniejszych z nich należy zaliczyć: poziom i zmiany stawek płac, preferencje jednostek w zakresie kształcenia, modelu rodziny, liczby dzieci w rodzinie i sposobu ich wychowywania, a także możliwości znalezienia pracy. Zmiany tych czynników wpływają na współczynnik aktywności zawodowej, co odbija się z kolei na wielkości zasobów siły roboczej.

W dynamicznej gospodarce rzadko się zdarza, aby w danym momencie pracowały wszystkie osoby należące do zasobów siły roboczej. Ci, którzy pracują, tzn. wykonują pracę najemną bądź pracują na własny rachunek, tworzą grupę zatrudnionych. Natomiast ci, którym nie udało się znaleźć miejsca pracy, stanowią grupę bezrobotnych. Można więc powiedzieć, że zasoby siły roboczej obejmują zatrudnienie i bezrobocie.

Z dotychczasowych rozważań wynikają dwa wnioski dotyczące identyfikacji bezrobocia. Po pierwsze, bezrobotni stanowią grupę należącą do zasobów siły roboczej; po drugie zaś, bezrobotni są ci, którzy nie są zatrudnieni.

W literaturze można spotkać różne definicje bezrobocia. W stosunkowo najpowszechniej przyjmowanych definicji dla określenia bezrobocia wyszczególnia się trzy charakterystyczne cechy osób w wieku produkcyjnym:
* bezrobocie dotyczy osób pozostających bez pracy, tzn. nie wykonujących pracy najemnej i nie pracujących na własny rachunek,
* dotyczy ono osob zdolnych i gotowych do podjęcia pracy na typowych warunkach występujących w gospodarce;
* bezrobocie dotyczy osób poszukujących pracy.
Biorąc powyższe kryteria pod uwagę, można zdefiniować bezrobocie jako zjawisko podlegającego na tym, że część ludności w wielku produkcyjnym, zdolnej do pracy i gotowej do podjęcia pracy odpowiadającej typowym warunkom występującym w gospodarce, pozostaje bez pracy pomimo podjętych poszukiwań.

Zggodnie z tą klasyfikacją można wyodrębnić bezrobocie związane z niedopasowanymi strukturalnymi oraz bezrobocie związane z nadwyżką całkowitej podaży siły roboczej nad całkowitym popytem na siłę roboczą.

Bezrobocie związane z niedopasowanymi strukturami może występować zarówno w sytuacji równowagi na rynku pracy, a więc gdy całkowita podaż siły roboczej jest równa calkowitemu popytowi na siłę roboczą, jak i w sytuacji nierównowagi na rynku pracy. Ten rodzaj bezrobocia obejmuje bezrobocie frykcyjne i bezrobocie strukturalne.

Bezrobocie frykcyjne jest nieredukowalnym minimum bezrobocia w dynamicznej gospodarce. Powstaje ono w związku z powolnością przystosowań struktury podaży siły roboczej i struktury popytu na siłę roboczą na niedoskonałe funkcjonującym rynku pracy. W dynamicznej gospodarce ustawicznie pojawiają się niedopasowania między wolnymi miejścami pracy a wolną siłą roboczą, gdyż ciągle zachodzą procesy tworzenia i likwidacji miejsc pracy, napływu i odpływu siły roboczej z rynku pracy oraz zmiany miejsca pracy przez pracownkiów i pracodawców są niedoskonałe i musi upłynąć jakiś czas, zanim bezrobotni znajdą czekające na nich miejsca pracy.

Bezrobocie strukturalne powstaje w rezultacie niedopasowań struktury podaży i popytu na siłę roboczą, przede wszystkim w aspekcie kwalifikacyjnym, zawodowym i regionalnym. U podstaw tych niedopasowań leżą procesy upadku lub rozwoju pewnych branż i gałęzi, związane z tendencjami postępu technicznego i kierunkami międzynarodowego podziału pracy. Pojawiające się w wyniku tych niedopasowań bezrobocie strukturalne może mieć charakter dosyć trwały, gdyż jego likwidacja wymaga zazwyczaj zmiany zawodu, kwalifikacji czy miejsca zamieszkania.

Bezrobocie związane z nadwyżką całkowitej podaży siły roboczej nad całkowitym popytem na siłę roboczą jest często określane mianem bezrobocia globalnego. Wśród ekonomistów istnieją zasadnicze rozbieżności poglądów w kwestii przyczyn tego bezrobocia. Keynesiści upatrują ich w niedostatecznym popycie na dobra i dlatego ten typ bezrobocia określany jest często mianem bezrobocia związanego z niedostatecznym popytem, natomiast neoklasycy tłumaczą to bezrobocie przede wszystkim zbyt wysokim zbyt wysokimi płacami.

Zagadnienie przyczyn bezrobocia od dawna przyciąga uwagę teoretyków ekonomii, ale też od samego początku wywołuje ostre kontrowersje. Ujawniły się one już w okresie rozwoju ekonomii klasycznej, kedy to A.Smith podkreślał sprawne funkcjonowanie rynku pracy, D.Ricardo zaś zwrócił uwagę na negatywne skutki stosowania maszyn, dotyczące wypierania siły roboczej z procesu produkcji. Do tej idei Ricarda nawiązał później K.Marks w swojej teorii rezerwowej armii pracy, w której podkreślał nieuchronnośc powstawania bezrobocia w gospodarce kapitalistycznej w następstwie stosowania postępu technicznego. Bardziej nowoczesne ujęcia kwestii przyczyn bezrobocia rozwinęły się jednak dopiero w bieżącym stuleciu. Zwrócimy tutaj uwagę na dwa spośród nich, odgrywające podstawową rolę, a mianowicie: tradycyjne ujęcie neoklasyczne, zwane również często klasycznym, ze względu na zaakceptowanie wielu wątków ekonomii klasycznej, oraz ujęcie keynesistowskie. Musimy jednak wyraźnie zaznaczyć, że rozważania ograniczamy tutaj jedynie do tradycyjnych wersji ujęć klasycznych i keynesistowskich i nie będziemy podejmować szerzej torii bezrobocia rozwiniętych w końcu lat siedemdziesiątych oraz w latach osiemdziesiątych.

Decyzje pracodawców w sprawie rozmiarów popytu na siłe roboczą zależą przede wszystkim od wysokości stawek płac realnych. Stawki płac realnych decydują również o rozmiarach podaży siły roboczej, przy czym im te stawki są wyższe, tym większa jest podaż siły roboczej.

Zgodnie z ujęciem klasycznym zmiany stawek płac realnych zapewniają równowagę przy pełnym zatrudnieniu. Rys 2

Zjawisko bezrobocia występujące w rzeczywistości tłu,maczy się tej koncepcji ograniczeniami w działąniu swobodnych mechanizmów rynkowych na rynku pracy. Ograniczenia te związane są przede wszystkim z tendencjami do usztywniania płac, które są rezultatem postępowania zwiążków zawodowych opierających się redukcją płac. Jeśli więc w wyniku presji związków płace realne zostaną ustalone na zbyt wysokim poziomie i związki zawodowe opierać się będą skutecznie ich redukcji, to oczywiście powstanie bezrobocia w gospodarce, ale - zgodnie z teorią klasyczną - nie jest ono rezultatem działania mechanizmów rynkowych, lecz ograniczeń w ich funkcjonowaniu .Bezrobocie to traktują klasycy jako bezrobocie dobrowolne, gdyż jest wynikiem świadomgo braku zgody robotników na zaakceptowanie wymogów mechanizmów rynkowych.

Jeśli chodzi o zalecenia klasyków dla polityki gospodarczej w zakresie walki z bezrobociem, to wysuwają oni postulat, iż aktywna ingerencja państwa, polegająca w szczególności na regulowaniu popytu na dobra, jest tutaj niewskazana. Państwo powinno jedynie tworzyć warunki do rozwoju mechanizmów rynkowych, usuwać ograniczenia w ich funkcjonowaniu oraz usprawniać działanie rynku pracy.

Gdy popyt na towar jest niewystarczający do zakupienia wytworzonej produkcji, to producenci zmuszeni są obniżać produkcję do poziomu wyznaczonego przez efektywny popyt, jeśli nie chcą zbankrutować. W rezultacie pojawia się bezrobocie, które- w przekonaniu keynesistów- ma dosyć trwały charakter i nie może być zlikwidowane w wyniku działania samoczynnych mechanizmów rynkowych.
(Rys.3). Keynesiści wysuwają postulaty o komnieczności aktywnej ingerencji państwa w procesy gospodarcze w celu zwalczania bezrobocia. powinna ona, ich zdaniem, polegać na stymulowaniu efektywnego popytu na towary za pomocą instrumentów fiskalnych i pieniężnych.

Polityka państwowa na ryku pracy w gospodarce rynkowej obejmuje częsć pasywną, której celem jest pomoc socjalna dla osób bezrobotnych.

Aktywna polityka na rynku polega na wykorzystaniu instrumentów fiskalnych i pieniężnych do oddziaływania na rozmiary agregatowego popytu na towary. Redukcja bezrobocia wymaga oczywiscie zwiększenia agregatowego popytu.Jest to typowo keynesistowska metoda, nastawiona na zwalcznie bezrobocia związanego z niedostatecznym popytem.

Polityka mikroekonomiczna obejmuje zespół instrumentów mających na celu poprawę funkcjonowania rynku pracy oraz redukcję bezrobocia w okreslonych grupach siły roboczej. Polityka ta nastawiona jest przede wszystkim na zmniejszenie bezrobocia frykcyjnego i strukturalnego. Wsród jej instrumentów należy wymienić, po pierwsze, publiczne programy zatrudnienia, polegające na tworzeniu przez państwo dodatkowych miejsc pracy dla okreslonych grup bezrobotnych. Po drugie, stosuje się w wielu krajach politykę substydiowania zatrudnienia, polegającą na udzielaniu substydiów tym przedsiębiorstwom,które zrezygnują z planowanej redukcji zatrudnienia bądź utworzą nowe miejsce pracy. Po trzecie organizowanie przez państwa szkolenia zawodowe, dzieki którym bezrobotni zdobywją kwalifikacje. Po czwarte organizowane sa listy na ktorych wipisane są wolne miejsca pracy np. w biurach. Po piate w wielu krajach namawia się pracodawców do zmniejszenia godzin pracy.

Pasywna polityka państwowa na rynku pracy obejmuje różnorodne formy pomocy finansowej dla bezrobotnych, np. zasiłki , jednorazowe odszkodowania dla osób zwalnianych z pracy.

Różnorodne kryteria dotyczą wydawania zasilków, są utrudnieniem dla wielu bezrobotnych, np. w Polsceokres pobierania zasiłków był do października 1991 r. nieokreslony, obecnie zas wynosi on maksimum jeden rok, natomiast stopa kompensacji kształtuje się na poziomie 36%.

W gospodarce centralnie planowanej szczególne znaczenie wydają się mieć dwa zjawiska występójące na rynku pracy:
a. deficyt siły roboczej i ukryte bezrobocie,
b. zniekształcona struktura zatrudnienia.

Zjawisko deficytu siły roboczej polega na występowaniu nadwyżki agregatowego popytu na siłę roboczą nad podażą. Ze względu na to, iż popyt na siłę roboczą składa się z zatrudnienia i wolnych miejsc pracy, podaż siły roboczej zas obejmuje zatrudnienie i bezrobocie, nadwyżka popytu na siłę roboczą znajduje się wraz w nadwyżce wolnych miejsc pracy nad liczbą bezrobotnych. Tendencja do nadwyżki wolnych miejsc pracy występowała w Polsce w całym okresie rozwoju gospodarki centralnie planowanej, jednakże w latach osiemdziesiątych nasiliła się szczególnie.

Zjawisko deficytu siły roboczej jest związane z występowaniem ukrytego bezrobocia. Bezrobocie ukryte występuje w sytuacji, gdy zmniejszanie liczby pracowników w przedsiębiorstwie nie powoduje pracowników w przedsiębiorstwie nie powoduje uszczerbku w rozmiarach produkcji tego przedsiębiorstwa.

Inne potencjalne źrodło jawnego bezrobocia w gospodarce, w ktorej tworzone są podstawy gospodarki rynkowej, związane jest z koniecznoią zmiany struktury zatrudnienia ukształtowanej w okresie gospodarki centralnej planowanej.

Program stabilizacji gospodarczej podjęty w ramach procesu tworzenia gospodarki rynkowej spowodowanej zasadniczą zmianę sytuacji na rynku pracy w Polsce 1990r. Zniknęły niedobory siły roboczej oraz pojawiło się zjawisko jawnego bezrobocia.

W dzisiejszych czasach bezrobocie nasila sie. Prywatyzacja zakladów spowodowala zwalnianie duzej ilości sily roboczej
Bez zatrudnienia oficjalnie jest w Polsce 3 miliony 200 tysiecy osób, czyli 16 proc. wszystkich obywateli. To ci, którzy zarejestrowali sie w urzedach pracy. Ale ilu tej czynnosci nie wykonalo? Niespelna 17 % z nich ma jeszcze prawo do pobierania zasilku dla bezrobotnych. A co z reszta?

TROCHE HISTORII:
Bezrobocie na ziemiach polskich pojawilo sie w XIX w. wraz z powstaniem przemyslu. Poczatkowo nie mialo ono wiekszych rozmiarów, gdyz robotnicy tracac prace wracali najczesciej do swoich rodzinnych wsi. Powiekszalo to jednak bezrobocie utajone w rolnictwie, które stanialo przez caly czas. Czesc bezrobotnych szukala tez pracy w szybko rozwijajacym sie przemysle panstw zaborczych, lub udawala sie na emigracje. Na duza skale bezrobocie wystapilo w czasie I W.S. i bezposrednio po odzyskaniu niepodleglosci. Bylo wynikiem ewakuowania, badz celowej dewastacji, czesci zakladów przemyslowych. Najwiekszy wzrost bezrobocia mial miejsce w czasie wielkiego kryzysu gospodarczego w latach: 1929-1934. Wg. szacunkowych obliczen pozostawalo wówczas bez pracy ponad 1 mln osób- nie tylko robotników, lecz takze pracowników umyslowych, drobnych kupców, wytwórców rzemieslników. Nie dotyczylo to jednak tylko polski. Bezrobotni stanowili (w 1933): w USA 24,9% ogólu zatrudnionych i poszukujacych pracy, w W. Brytanii — 19,5%, w Niemczech — 28%, w Austrii — 29%, w Czechoslowacji — 16,9%. Wybuch II WS pozbawil pracy wielu polskich obywateli. Represyjna polityka wladz okupacyjnych, wywozenie na roboty przymusowe, deportacje doprowadzily do zmniejszania sie liczby osób zdolnych do pracy. Znalezienie zatrudnienia bylo mniejszym problemem niz przetrwanie. Dla wladz powojennej polski zlikwidowanie bezrobocia stalo sie jednym z glównych celów spolecznych i politycznych, wykorzystywanych w propagandzie. Traktujac pelne zatrudnienie jako jedna z podstawowych cech systemu socjalistycznego [prawo do pracy zostalo ujete w konstytucji PRL, jako norma ustrojowa], zatrudniono, w przemysle i administracji znacznie wiecej osób niz wymagaly tego rzeczywiste, ekonomiczne potrzeby. Stan ten byl jedna z charakterystycznych cech gospodarki polskiej do konca lat 80. Szybko wzrost bezrobocia nastepowal od 1990r, co spowodowalo ze bezrobocie stalo sie znowu jedna z plag spolecznych, osiagajac bardzo wysoki poziom[ ponad 3mln. bezrobotnych].
WSPÓLCZESNOSC:

Bezrobocie wynioslo na koniec grudnia ubieglego roku 18,1 proc. – tak wynika ze wstepnych danych GUS.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzedach pracy wyniosla 3 mln 217 tys. osób i byla wyzsza o 2,1 proc. niz w listopadzie ub.r. Na wsi 41,7 proc. osób bylo bez pracy.

W stosunku do listopada ubieglego roku bezrobocie wzroslo we wszystkich województwach, najbardziej w kujawsko-pomorskim - o 3,5 proc., opolskim - 3,2 proc. oraz lubelskim i podkarpackim - po 2,9 proc. Natomiast w porównaniu do grudnia 2001 r. bezrobocie zwiekszylo sie w 11 województwach - najwiecej w pomorskim - o 9,1 proc. oraz zachodniopomorskim - o 8,2 proc.

Najwyzsza stope bezrobocia odnotowano w województwach: warminsko- mazurskim (28,8 proc.), zachodniopomorskim (26,4 proc.) i lubuskim (25,9 proc.).
Najnizsze bezrobocie bylo natomiast w województwach: malopolskim i mazowieckim (po 13,9 proc.) oraz podlaskim (15,2 proc.).
Bez prawa do zasilku bylo 83,3 proc. zarejestrowanych, czyli 2 mln 678,3 tys. osób. Sposród tej grupy 42 proc. to mieszkancy wsi.

Odsetek osób niemajacych prawa do zasilku bedzie wzrastal, gdyz Polska nie jest w stanie utrzymac tak duzej liczby osób, które nie pracuja.

Z danych Urzedu wynika, ze wiekszosc bezrobotnych (76,1 proc.) zarejestrowanych w urzedach pracy to osoby, które wczesniej pracowaly zawodowo.

Zadziwiajace statystyki:

• W ubieglym roku najwiecej bezrobotnych przybylo w pazdzierniku (240 tys. osób), a najmniej w kwietniu, (144 tys.)
• 44 proc. bezrobotnych (1,2 mln) mieszka na wsi.
• Wsród bezrobotnych dominuja osoby poszukujace pracy dluzej niz rok - 45 proc. (ponad 1,2 mln).
• W grudniu 2000 r. na jedna oferte pracy zgloszona do urzedów pracy przypadalo srednio 88 bezrobotnych.
• Najwiecej ofert zlozonych zostalo na Mazowszu, Pomorzu i Dolnym Slasku, najmniej w Swietokrzyskiem, Opolskiem i Podlaskiem.
• Najwiecej zarejestrowanych bezrobotnych to sprzedawcy, slusarze, referenci biurowi, murarze, kucharze, krawcy, referenci ekonomiczni, sprzataczki, szwaczki, robotnicy budowlani i mechanicy samochodowi.
• W Polsce nie ma bezrobotnych w nastepujacych zawodach: artysta plastyk - projektant filmu animowanego, astrolog i pokrewne, biomasazysta, fizyk laserów - optoelektronik, fizyk niskich temperatur, fizyk plazmy, iluzjonista, inzynier elektronik specjalista z zakresu techniki jadrowej, koder, chirurg dzieciecy, lekarz endokrynolog, lekarz hematolog, lekarz specjalista z zakresu medycyny lotniczej, lekarz specjalista z zakresu medycyny sportowej, otolaryngolog, psychiatra dzieci i mlodziezy, neurologopeda, lokaj, mikser dzwieku, monter maszyn garbarskich, monter urzadzen laserowych, nauczyciel bibliotekarz, nauczyciel akademicki - sztuki teatralne, operator okrecarek i sznurarek, operator urzadzen do produkcji materialów wybuchowych górniczych i rezyser opracowan dialogowych.
• Pod koniec roku 2000 w Polsce pracy nie mialo 7991 osób z grupy zawodowej "parlamentarzysci, wyzsi urzednicy i kierownicy" - to najmniej liczna grupa wsród bezrobotnych.
Plec a bezrobocie
Bezrobotni to czesciej kobiety niz mezczyzni. Poczawszy od 1994r. do konca dekady obserwowalismy spadek liczby bezrobotnych kobiet. Niepokojacym zjawiskiem jest to, iz polowa z bezrobotnych kobiet pozostaje bez pracy powyzej roku, ok. 60% z nich jest w wieku 18-34 lat, a ponad 30% legitymuje sie, co najmniej srednim poziomem wyksztalcenia. w grudniu - kiedy bezrobocie wynosilo 2,7 mln. osób - pracy nie mialo 1,5 mln kobiet i 1,2 mln mezczyzn.
Bezrobocie a poziom wyksztalcenia.
Poziom i rodzaj wyksztalcenia jest czynnikiem decydujacym o szansach na rynku pracy. Na przestrzeni lat: 1992-1998 najwyzszym udzialem w ogólnej liczbie bezrobotnych charakteryzowaly sie osoby o wyksztalceniu zasadniczym zawodowym[ srednio 38,6%] oraz osoby z wyksztalceniem najwyzej podstawowym[srednio 32,2%]. W okresie transformacji na rynku pracy stopniowo maleja szanse osób o najnizszym poziomie wyksztalcenia. Jednoczesnie grupa z wyzszym wyksztalceniem stosunkowo szybko dostosowuje sie do warunków funkcjonowania w gospodarce rynkowej i obecnie jej szanse na rynku pracy sa wyraznie wieksze niz w nizszych kategoriach wyksztalcenia. Nadal najwieksza grupa osób nieposiadajacych pracy ma wyksztalcenie zasadnicze zawodowe i nizsze (odpowiednio 36,2 proc. i 32,5 proc.). Swiadectwa ukonczenia szkól policealnych i srednich zawodowych mialo 21,2 proc., a srednich ogólnoksztalcacych - 6,2 proc. Niecale 4 proc. bezrobotnych to absolwenci szkól wyzszych.
Bezrobocie a wiek:
W dalszym ciagu najbardziej zagrozeni utrata pracy sa ludzie mlodzi w wieku do 24 lat. Ich odsetek wsród ogólu zarejestrowanych bezrobotnych w koncu grudnia ubieglego roku wynosil 27,8 proc. Osoby w wieku 25-34 lat stanowily 27,4 proc., zas od 35-44 lat - 22,4 proc. Bezrobotni w wieku od 45 do 54 lat stanowili 19,9 proc., a powyzej 54 lat - 2,5 proc.
Bezrobocie a niepelnosprawni:
W spoleczenstwie polskim zyje ok. 4,5 mln. osób niepelnosprawnych ,czyli 14,3% ogólu ludnosci. Inwalidów w wieku 15 lat i wiecej jest ponad 5,1 mln. Co stanowi 17,5% ludzi w tej grupie wieku. Zbiorowosc osób niepelnosprawnych pracujacych liczy: 864,4 tys. osób, co stanowi 5,9% ogólu pracujacych [ 6,8% mezczyzni, 4,9% kobiety]
BEZROBOCIE MIEDZYNARODOWE:
Dla nas, jako narodu chcacego przystapic w jak najszybszym czasie do unijnej 15, najistotniejsze jest jak ksztaltuje sie bezrobocie w europie, bo jak to sie mawia „blizsza koszula cialu”.
Tak wiec:
W Unii Europejskiej szuka dzis pracy okolo 18 mln osób, bezrobocie objelo 10,2 proc. zawodowo czynnych. Oznacza to, ze wskaznik bezrobocia jest w Unii jest przeszlo dwukrotnie wyzszy niz w Stanach Zjednoczonych (4,5 proc.) i trzykrotnie wyzszy niz w Japonii (3 proc.). Najmniej bezrobotnych bylo w Luksemburgu (2,4), Holandii (2,4) i Irlandii (3,8), najwiecej w Hiszpanii (12,8).

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 16 minut