profil

Oskarżenie Zenona Ziembiewicza bohatera powieści Zofii Naukowskiej pt. "Granica"

poleca 85% 352 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Szanowni zebrani, podczas tej rozprawy pragnę pokazać, iż oskarżony Zenon Ziembiewicz jest człowiekiem nieodpowiedzialnym, oraz pozbawionym jakiejkolwiek moralności. Chciałbym przybliżyć wam sylwetkę tego mężczyzny, mam nadzieję, że po wysłuchaniu moich argumentów będziecie pewni, że jest to osoba winna zarzucanych mu czynów. Mam nadzieję, że zostanie on skazany i za płaci za postępki, których się dopuścił.

Ziembiewicz nieodpowiedzialnie żeni się ze swą młodzieńczą miłością Elżbietą, lecz również angażuje się w romans z Justyną, w wyniku którego dziewczyna zachodzi w ciążę. Ciężarna dziewczyna oczekuje opieki i pomocy od ojca swego dziecka. Zenon najchętniej usunął by ją ze swego życia, ma jednak pewne wyrzuty sumienia. Justyna aby nie narazić oskarżonego na pomówienia, usuwa ją. Ziembiewicz jednak wykazuje się znowu brakiem odpowiedzialności, gdyż odrzucona Justyna popada w chorobę psychiczną. Zenon nieświadomie zaczyna powielać znienawidzony schemat zachowania się jego ojca, z którym walczył. Wysoki sądzie, pragnę zauważyć, iż oskarżony jest dwulicowy i nie należy wierzyć w jego słowa, gdyż dawniej wystrzegał się erotyzmu własnego ojca, potępiając go za to, natomiast później dokładnie powtórzył jego zachowanie. Zenon, który niegdyś uważał rodziców za wzór postępowania, po wyjechaniu do wielkiego miasta zaczyna wstydzić się osób, dzięki którym żyje. Jest on typowym przykładem hipokryty, gdyż zaczynając jako dziennikarski wyrobnik, który podpisuje się pod niezupełnie swoimi myślami, myślami, które są niezgodne z jego własnymi przekonaniami, pnie się w górę urzędniczej hierarchii, aby w końcu zdobyć stanowisko prezydenta miasta. Z tego powodu, jest również konformistą, ulegającym wpływom i zupełnie podporządkowującym się właścicielowi gazety dla której pracuje - Czelichowskiemu. Inny rodzaj wypaczenia zaobserwować można w życiu bohatera na skutek jego stosunków z warstwami rządzącymi. Jest to proces stopniowego rozmywania wartości moralnych, spowodowany przebywaniem wśród ludzi, którzy już je zatracili i starają się go skorumpować. Będąc prezydentem wydał rozkaz strzelania do niewinnych osób, do robotników, którzy wylegli na ulice, jest to grzech niewybaczalny, o którym Wy szanowni państwo przysięgli nie możecie zapomnieć.

Strzelanie do niewinnych, porzucenie, a potem doprowadzenie do choroby psychicznej, której konsekwencją była śmierć są czynami, które należy potępić. Nie można również wybaczyć wstydu w stosunku do własnych rodziców, gdyż są to osoby najbliższe człowiekowi, przez których jesteśmy wychowani. Dlatego zwracam się do Was, szanowni zebrani i nie zapominając o wszystkich tych czynach przedstawcie swój werdykt.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty