Dwaj wpływowi władcy wielkich mocarstw. Dzieliła ich kultura, wiara, charakter, lecz gdyby bliżej się im przyjrzeć dostrzec by można niejedno podobieństwo.
Obydwie omawiane tu postacie, Ramzes i Neron to wielcy przywódcy. Spoczywał na nich obowiązek prowadzenia polityki państwa i kierowania swoimi podwładnymi. Wyniesieni do rangi bóstwa, otoczeni czcią i chwałą stali na czele mocarstw, które wpisały się w historię kultury na zawsze. Przedstawieni oni są jednak nie jako osoby budujące i tworzące te potęgi, lecz rządzące u schyłku ich cywilizacji. Brutalny i żądny krwi Neron poszukujący natchnienia spalił Rzym dla zaspokojenia swych potrzeb. Zaślepiony swą osobą nie dostrzegł tragicznych skutków swojej decyzji. Wyśmiewany cesarz, mający wizerunek tyrana wśród ludu jeszcze bardziej stracił w ich oczach. Manipulowany przez patrycjuszy, którym nie przychodziło to z większą trudnością, stawał się coraz bardziej zdezorientowany i zagubiony.
Podobnie było w Egipcie. Inteligentni i sprytni kapłani, wykorzystując niedołęstwo i chorowitość faraona wpływali na jego decyzje. W przeciwieństwie do Nerona z zaburzeniami psychicznymi, tu kapłani wykorzystywali nieudolność fizyczną władcy.
Zarówno jeden, jak i drugi byli żonaci dwukrotnie. Życiowe partnerki nie odgrywał jednak na dworze większej roli. Usytuowane nieco na bocznym planie nie wspomagały mężów w rządzeniu państwem. Oddawały jednak należną im cześć i szacunek.
Pomimo wielu podobieństw obie te postacie różnią się charakterem. Spokojny, dostojny i opanowany faraon kontrastuje z działającym pod wpływem emocji i, nie da się ukryć, infantylnym artystą czekającym na uznanie jego talentu. Wciąż niedowartościowany
i niespełniony w sztuce Neron nie ma pod sobą tak wiernego i oddanego ludu, jak Ramzes. Rzymianie, w przeciwieństwie do Egipcjan bardzo otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie i niechęć wobec władcy. Obaj mieli swoich zaufanych doradców. Nie byli jednak świadomi, że i oni, tak jak reszta pragną pozbawić ich władzy.
Ramzes i Neron byli wyznawcami wielu bogów. Choć ich bóstwa nie pokrywały się i nie miały swojego odzwierciedlenia w egipskich i rzymskich religiach, to jednak byli przeciwnikami wiary w jednego Boga. Bardziej zaciętym i stanowczym w tej kwestii okazał się być cezar. Jego nienawiść do chrześcijan ujawniła się podczas igrzysk urządzonych z ich „udziałem”. Następca Ozirisa, choć nie żywił takiej nienawiści do Żydów, to jednak nie darzył ich zbytnią sympatią. Bowiem w kraju faraona tylko rodowici Egipcjanie byli uważani za godnych zaufania.
Ci z pozoru różni władcy, jak się okazało mają jednak wspólne cechy. Ciekawa jestem co wynikłoby ze starcia tych dwóch charakterów.