Młodość to czas dojrzewania. Uzastadnij pogląd.

W pełni zgadzam się z tezą sformułowaną w temacie. Młodość to niewątpliwie burzliwy okres naszego dojrzewania. Szukania ideałów i kształtowania poglądów. Czas buntu, chęci bycia samodzielnym. Przeszedł lub przejdzie przez to każdy, bez wyjątków.
Z całą pewnością przykładem dojrzewającej postaci może być Ikar. Ta mityczna postać o młodzieńczych ambicjach chce wzbić się ku słońcu. Nierozważnie i naiwnie lekceważy rady ojca, który zabronił wznosić się wyżej. Tak, jak każdy nastolatek zadziałał spontanicznie, nie bacząc na skutki tej, jak się okazało, błędnej decyzji. Nieposłuszeństwo względem rodziców i chęć udowodnienia swojej racji tak nim zawładnęła, że ledwie się obejrzał, zaczął spadać, aż wpadł do morza. Podejrzewam, że gdyby Ikar mógł powtarzać swój lot z ojcem kilkakrotnie, nieraz spadłby jeszcze do morza, zanim by spostrzegł, że dorośli też czasem mają rację. Mówi się, że człowiek uczy się na własnych błędach. Moim zdaniem lepiej się ich wystrzegać, bo kto wie czy będziemy mieli szansę je naprawić.
Przekonana jestem także, że młodość cechuje bezkompromisowość. Doskonały na to przykład znajdziemy w dramacie „Romeo i Julia” Szekspira. Zakochana para gotowa jest poświęcić swe życie dla miłości, a jedyne czego chcą to być razem. Nie zważają na przestrogi, rady i pouczenia innych. Są uparci i dążą do celu. Zaślepieni w swych poglądach. Czy jednak było warto? Swą decyzję przypłacili życiem. Choć ich zwaśnione rodziny pogodziły się, oni nie mogli cieszyć się wraz z nimi. Nieprzemyślana decyzja i brak cierpliwości odebrała im szczęście raz na zawsze. Czasem lepiej ujarzmić zapalczywość niż do końca życia żałować swojej decyzji.
Młodzi ludzie bardzo lubią rozrywkę. Wszelkie udogodnienia takie, jak kino, wyjazdy, wycieczki, dyskoteki umilają im wolny czas, pomagają zapomnieć o kłopotach. Sprawiają,
że czują się beztrosko i swobodnie. Każdy spędza weekendy inaczej. Jeden pojedzie w góry, inny spotka się z kumplami pod sklepem i wyżali się przy piwie. Nie chodzi o to, aby
z biegiem czasu przestać się bawić, lecz o to, aby wypoczywać rozsądnie. Ludzie w każdym wieku lubią oderwać się od problemów i odrobinę poszaleć. Różnica w tym jak to robią. Do zabawy też trzeba dojrzeć.
Komuś może wydawać się, że zabawa to jedyne czym zajmują się nastolatki. Niewątpliwie odgrywa ona ważną rolę w ich życiu, lecz nie wypełnia go w całości. Współczesna młodzież bardzo szybko dojrzewa. Staje przed licznymi wyborami, takimi jak wybór szkoły, później zawodu. Gdy podrosną zastanawiają się nad rodziną. Patrząc
w przyszłość muszą wybrać sobie drogę życia. Nieraz ta jedna decyzja, np. o wyborze studiów, może zaważyć na ich przyszłości. Liczne zajęcia pozaszkolne, dokształcanie wspomagane przez rodziców pomogą im później utrzymać się w „wyścigu szczurów”. Mając w perspektywie bezrobocie, z czasem stają się bardziej pracowici i samodzielni.
Przytoczone argumenty wystarczą, by stwierdzić, że młodość to czas dojrzewania. Odkryte wtedy prawdy i w pewnym sensie „sposoby na życie” pomagają w naszym dalszym rozwoju. Jedno jest pewne: ten okres każdy wspomina z przyjemnością. Pełen beztroski, zabawy, a jednocześnie niemożności wyrażenia własnego zdania. Ale czy ktoś powiedział,
że dojrzewanie jest łatwe?