profil

"Zbrodnia i kara" - opis okoliczności zbrodni Raskolnikowa

poleca 85% 655 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zbrodnia, którą popełnił Raskolnikow na lichwiarce, Alonie Iwanownie i jej jej młodszej siostrze Lizawiecie Prokofiewnie nie była zbrodnią w afekcie. Bohater doskonale ją sobie zaplanował, obmyślił każdy detal, przeanalizował wszystkie okoliczności, aby zmniejszyć do minimum ryzyko przyłapania na gorącym uczynku.

Kilka dni przed planowaną zbrodnią, Raskolnikow poszedł z wizytą do lichwiarki, aby zastawić zegarek ojca. Był to jednak tylko pretekst, chciał bowiem rozeznać się w sytuacji i dokładnie zbadać teren. Jako że Alona nie zapłaciła wiele za zegarek, Raskolnikow zapowiedział, że wróci za jakiś czas ze srebrną papierośnicą, planując na ten dzień zbrodnię. Wypytał także o siostrę Alony, Lizawietę, co wzbudziło lekkie podejrzenia lichwiarki.

Następnego ranka Rodion otrzymał list, z którego jasno wynikało, że jego matka i siostra znajdowały się w ciężkim położeniu. Łożyły one bowiem na jego wykształcenie, a siostra chciała nawet wyjść za mąż Łużyna, adwokata, aby Raskolnikow łatwiej mógł uzyskać pracę. Owy list wzruszył do go łez, rodząc przekonanie, że coś w jego życiu należy zmienić. Był zatem jedną z przyczyn popełnienia zbrodni.

W nocy przyśniła mu się scena z dzieciństwa, w której był świadkiem zabijania konia, nie mogącego ciągnąć zbyt załadowanego wozu. Sen ten przeraził Raskolnikowa, który zaczął mieć wątpliwości co do swoich planów („Boże, czyż ja naprawdę wezmę siekierę, zacznę walić po głowie, zmiażdżę czaszkę... będę się ślizgał w lepiej, ciepłej krwi, wyłamywał zamek, kradł i dygotał?(...)Jezus Maria, czyżby?”).

Niedługo później Rodion podsłuchał rozmowę Lizawiety ze straganiarzem i jego żoną, z której dowiedział się, że nazajutrz o siódmej wieczór wyjdzie ona z domu, a jej współlokatorka zostanie sama. Następnie udał się do traktierni, gdzie usłyszał, jak studenci rozmawiają o Alonie Iwanownie, krytykując jej skąpstwo i zachłanność, nazywając ją m.in.: „okropnym ścierwem”. Ta błaha rozmowa wywarła na niego i późniejsze wydarzenia duży wpływ, gdyż uznał to za wskazówkę i uzasadnienie dalszego działania.

W dniu zbrodni Raskolnikow rozpoczął przygotowania o godzinie szóstej wieczorem. Ze starej, postrzępionej koszuli oddarł pasek, złożył go w pętlę, którą następnie przyszył do płaszcza. Pętla ta służyć miała do zawieszenia siekiery. Następnie ostruganą deseczkę owinął żelazną tafelką. Miała ona imitować srebrną papierośnicę, którą Raskolnikow planował zanieść do Alony Iwanowny. Przewiązał ją nicią na krzyż, pozostawiając spory węzełek. Wszystko to, aby odwrócić uwagę staruszki, która zaczynając rozwiązywać go, dałaby mu czas na wyjęcie siekiery..

Najważniejszym zadaniem było jednak zdobycie siekiery, która zwykle znajdowała się w kuchni. Rodion wszedł tam niezauważony, ale siekiery nie było na swoim miejscu. Poszedł zatem do stróżówki i upewniając się, że stróża nie ma, zabrał spod ławki narzędzie zbrodni.

Tak przygotowany udał się do lichwiarki, ofiarując jej papierośnicę rozpiął płaszcz, wydobył siekierę z pętli i ugodził staruszkę kilkakrotnie w głowę. Po tym położył narzędzie na podłodze, przeszukał dom Alony i zabrał kosztowności. Nawet się nie zorientował, gdy do pokoju weszła Lizawieta. Także i ją powalił ciosem siekiery na podłogę. Następnie umył ręce i siekierę. Nagle usłyszał głosy ludzi zbliżające się po schodach. Po dłuższym oczekiwaniu na otwarcie drzwi domyślili się oni, że coś jest nie w porządku i poszli po stróża.

Raskolnikow skorzystał z okazji, zszedł trzy kondygnacje niżej, a gdy usłyszał głosy ponownie, schował się w otwartym na drugim piętrze mieszkaniu. Tam przeczekał i wyszedł z budynku. Wrócił do bramy swojej kamienicy i odłożył siekierę na właściwe miejsce. Rzeczy skradzione od Alony trzymał jeszcze kilka dni pod tapetą w swoim pokoju, a po kilku dniach położył je pod kamieniem kilka ulic dalej.

Jak widać Raskolnikow był dobrze przygotowany do zaplanowanej wcześniej zbrodni. Mimo wielu nieprzewidzianych sytuacji (powrót Lizawiety, niespodziewane przyjście dwojga ludzi), udało mu się dopiąć celu i uciec z miejsca morderstwa niezauważonym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury