profil

Analiza i interpretacja wiersza pt. "Herostrates" Jana Lechonia

Ostatnia aktualizacja: 2021-03-24
poleca 85% 303 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wiersz Jana Lechonia pt. "Herostates" jest manifestem poglądów autora na temat swojej ojczyzny .Zawiera w nim pesymistyczną oraz katastroficzną wizję Polski. Tytuł utworu nawiązuje do historycznej postaci szewca z Efezu, który aby zapisać się w historii świata postanowił dokonać zaskakującego kroku- podpalił świątynię Artemidy w Efezie. Podmiot liryczny jest to emigrant, wrogo nastawiony do tego co polskie. Ujawnia się w pierwszej osobie liczby pojedynczej ("a dzisiaj mi"), natomiast jednorazowo wypowiada się w imieniu zbiorowości, w imieniu Polaków("rozsiadła nam Polska).

W pierwszej strofie osoba mówiąca zwraca uwagę na ludzi, którzy przymusowo zostali skazani na emigrację, są porozrzucani po całym świecie, podmiot wymienia wiele miejsc, do których musieli się udać ("czyli to będzie w Sofii, czy też w Waszyngtonie(…)").Ja liryczne porównuje Ojczyznę do papugi, co oznacza to, iż Polska stara się naśladować inne kraje, kopiuje je, chce być taka jak one, natomiast epitet "cierniowa korona" zwraca uwagę na to, iż Polacy od zawsze skupiali się na martyrologii swojego kraju, uwielbiali się umartwiać nad swoim losem oraz zawsze uważali się za tych poszkodowanych W kolejnych dwóch strofach osoba mówiąca porównuje Polskę do kalekich żołnierzy czy do dziewczyny, która nie słucha się poleceń matki. Wskazuje na to, iż rodacy żyją "wspomnieniem dawnych bogactw", a przez to stają się ubodzy, gdyż życie historią nie czyni człowieka lepszym a czyni jedynie szkody.Tym samym podmiot chce zerwać z poezją tyrtejską oraz patriotyczną, chce aby jego poezja była szczera i trafiała do obiorcy. W kolejnych strofach podmiot, którego można utożsamić z samym autorem nie boi się nawoływać ludzi do burzenia tego, co polskie. Zwraca się bezpośrednio to adresata zbiorowego ("zwalcież") ale również do każdego człowieka ("czy widzisz"), wiersz tak naprawdę jest zaadresowany do każdego Polaka. Podmiot nie żywi żadnych uczuć do opisywanych, wszystkim dobrze znanych miejsc, m.in. Łazienek królewskich w Warszawie, mówi o nich "bezduszne marmury"-ten epitet metaforyczny, który jest nacechowany negatywnie wskazuje na stanowcze, wrogie nastawienie osoby mówiącej.W utworze widoczne są powtórzenia wykrzyknień ("Rozkazuję!(…)Zabijcie go!"), co świadczy o dużych emocjach towarzyszących autorowi, m.in. nawołuje do zabicia Kilińskiego, który był przywódcą powstania kościuszkowskiego. Jego śmierć wzbudziłaby w podmiocie jedynie radość.

Lechoń w swoim wywodzie chce przekazać to, aby ludzie skupili się na teraźniejszości, starali zapomnieć o tym co było, nie postrzegali Polski jako "Chrystusa narodów". W utworze widoczne malownicze są opisy natury, autor stosuje liczne onomatopeje oraz epitety kolorystyczne, aby jeszcze bardziej urzeczywistnić czytelnikom ten obraz (‘zimnym powiew jesieni, w szeleśnie rdzawych liści, lecących z kasztanów"). Dla podmiotu przyroda ma bardzo duże znaczenie, jest czymś "normalnym" ("A wiosną, niechaj wiosnę-nie Polskę zobaczę").Ostatnia strofa ukazuje Polskę jako uśpioną, podmiot chce przybrać rolę tego kto wybawi ją z letargu, obudzi na nowo.

Utwór składa się z dziewięciu strof czterowersowch. Autor stosuje rymy zewnętrzne, żeńskie okalające. Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, przez co przekaz staje się bardziej wiarygodny, subiektywny.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury