Józef Papkin to najbardziej komiczna postać "Zemsty" Aleksandra Fredry. Papkin spełnia w "Zemście" rolę szczególną.
Józef Papkin był synem Jana Papkina. Nie wiadomo nic o jego pochodzeniu i rodzinie. Jego całym majątkiem była szpada, gitara angielska i będąca w zastawie kolekcja motyli. Mimo namacalnego braku majątku i pieniędzy, opowiadał o swoich zmyślonych bogactwach – o dziesięciu zamkach jego ojca i stu dębowych beczkach wybornego, kilkudziesięcioletniego wina. Jeżeli miał jakikolwiek majątek z pewnością go przetrwonił. Utrzymywał się dzięki Cześnikowi, z którym łączyły go dawne, niewyjaśnione sprawy.
Jego nazwisko wywodziło się od "papki", czyli jedzenia dla dzieci. Oznaczało, że jest sługusem którego, można kupić za jadło. Mówił zawsze dużo i szybko. Zawsze dawał się ponieść potokowi wypowiadanych przez siebie słów. Obszernie gestykulował i wyrażał emocje za pomocą mowy ciała.
Papkin jest postacią komiczną, ponieważ już sam jego wygląd i zachowanie nie przystawały do realiów życia prowincjonalnej szlachty - hołdował modzie dworskiej, miał salonowe maniery. Papkin uważał się za światowego człowieka - ubierał się według mody francuskiej: nosił długie, półokrągłe buty do połowy łydki oraz krótkie spodnie. Na głowie miał tupecik - męską peruczkę i harcopf, czyli długi warkocz. Na to zakładał "kapelusz stosowany" czyli duży, trójkątny kapelusz. U boku nosił swoją szpadę - Artemizę, a pod pachą zawsze miał parę pistoletów. Miał dumne spojrzenie i zawsze nos wycelowany w sufit. Wygląd Papkina idealnie współgrał z całością postaci wspaniale podkreślając jej komizm.
Komizm postaci Papkina wynika między innymi ze sprzeczności między jego słowami i czynami. Papkin mówił o sobie, że jest sławny na całym świecie ze swojego męstwa. Był jednak tchórzliwy, bał się Cześnika, w czasie bitwy przy murze schował się i nie walczył. Komizm tej sytuacji polegał na tym, że sam nie dostrzegł swojego tchórzostwa, tylko prawił sam do siebie o swoich niezwykłych "dokonaniach". Twierdził również, że kobiety go uwielbiają, kochają się w nim na zabój. Był jednak obiektem drwin, a Klara go lekceważyła i wyśmiewała. Papkin uważał się za utalentowanego człowieka, obdarzonego anielskim śpiewem, a w gruncie rzeczy fałszował.
Można powiedzieć, że bohater "Zemsty" żyje w wyimaginowanym świecie. W testamencie pisze, że swoją szablę zapisuje najdzielniejszemu rycerzowi w Europie pod warunkiem, że ten postawi mu pomnik na nagrobku.
Jego postać jest tak groteskowo i karykaturalnie przedstawiona, że ciężko byłoby znaleźć w literaturze przykład postaci o tak oryginalnych i niespotykanych cechach. Papkin to moja ulubiona postać z "Zemsty"