profil

Koncepcja ludzkiego losu w "Chłopach" Władysława Stanisława Reymonta.

Ostatnia aktualizacja: 2020-09-29
poleca 94% 108 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Przedstaw temat analizując wskazany fragment oraz wykorzystując znajomość I tomu powieści

Dzieło Władysława Stanisława Reymonta pt. „Chłopi” przekazuje szeroki wachlarz wiejskiego żywota, począwszy od opisania dnia powszedniego, jak i tego uroczystego, można wręcz stwierdzić, że celebrowanego wedle specyficznego rytuału jakoby święto. Takowy dzień przedstawiony i barwnie opisany jest w danym fragmencie. Dzień chwały boskiej i powszechnej szczęśliwości, następujący po zawarciu najwyższego dowodu miłości – ślubu, a wśród ludu i pospólstwa nazywany po prostu „weselem”.

W pierwszym akapicie przedstawiony jest dynamizm biesiadników, z łatwością można zauważyć, że są już po przyswojeniu znacznych ilości trunków alkoholowych, o który para młoda zgodnie ze staropolskim zwyczajem godnie się zatroszczyła. Celebrując „zdrowie” współtowarzyszy wszystkim puściły więzy, pęta trzymające emocje, hamujące otwartość ludzką. Widać to poprzez pokładanie się na stołach, bijatyki i żywe rozmowy gości. Pomimo wiejskiego pochodzenia nieobce są im rozważania na tematy egzystencjonalne. Już pierwszy biesiadnik użalając się na ciężki żywot na tym świecie, wykazuje się znajomością motywów – w tym wypadku osławionego Vanitas, jednak zachowując antyczną zasadę Decorum, nazywa go wedle ludowej gwary „marnością”. Nawet genialnie wspomniane przez Reymonta psy walczące o ochłapy i resztki kości pod stołem wydają się być nieprzypadkowe, a nawiązują mianowicie do odwiecznej walki milionów ludzi o byt i przetrwanie. Współbiesiadnik zauważa jednak iskierkę nadziei. Widzi ją w takich właśnie weselach, które godzi i jednoczy wszystkich choćby na jeden wieczór, ale pozwala cieszyć się, tańczyć i zapomnieć o całych trudach i znojach ponurej codzienności. Zdaje sobie sprawę z waśni i potyczek, często wynikających z biedy i zwykłej ludzkiej zazdrości z chociażby drobnostki, które dla nich przyjmują wartość niemożliwą do ocenienia przez niedoświadczonego skrajnym wyczerpaniem obserwatora. Goście wyrażają ciągle żywą i gorejącą w sercach narodu polskiego nadzieję na Boską interwencję, na otoczenie swych ziomków Chrystusowym płaszczem opieki i dobrobytu. Zauważają, że człowiek człowiekowi wilkiem, oraz potwierdzają moje przypuszczenia nt. w.w psów, które do niemoralnych zachowań ciągnie brak podstawowych środków do życia. Goście w filozoficznym szale burzy mózgów dostrzegają degenerację młodego pokolenia które nie słucha i nie szanuje głosu rozsądku i doświadczenia przemawiającego przez usta mędrców ze starszych i bardziej styranych pokoleń. Wykładając swoją koncepcję życia biesiadnicy wyrażają pochwałę łacińskiej sentencji stosowanej współcześnie przez wielu artystów pokroju Szymona Wydry, Carpe Diem. Wierzą, że los jest z góry zapisany w planach Boskich, więc należy żyć pełnią życia. Powołują się tu na absolutną wszechmoc Chrystusa, który włada całą materią kosmosu i może zabrać ludziom cokolwiek i kiedykolwiek, więc kierując się chłopskim rozumowaniem należy rychło to wykorzystać póki można. Bogobojnie dają tylko wskazówkę a wręcz nakaz by prowadzić się wedle dziesięciu zasad spisanych przez Boga przekazanym ludzkości poprzez dwie kamienne tablice ofiarowane Mojżeszowi. Ma to zapewnić wieczną szczęśliwość, radość i uciechę z obcowania po śmierci w niebie przy muzyce harf niebiańskich i cudownych głosów anielskich. Goście powołując się na historię Polski przyrzekają i wyrażają nadzieję na dalsze trwanie w wierze. Uważny czytelnik dostrzeże zgodność z tą filozofią życia i ludzkiego losu w całym utworze. Mianowicie, chłopi nie myślą za dużo o przyszłości, byle zatarczka może stać się przyczyną wytaczania poważnych procesów sądowych, a zachowanie Jagny i Antka wyraźnie obrazuje brak posłuchu i szacunku do starszych.
Fragment ten był wybornie dobrany do zadań przedstawionych w temacie. Z łatwością można dostrzec marność ludzką i oraz wiarę w Boską opiekę, która tak naprawdę jest jedyną nadzieją na lepszą egzystencję chłopów ze zwykłej polskiej wsi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (4) Brak komentarzy

Dzieki praca sie przydala ! :)

głupia polonistka zadała taki temat a tu zajebista praca :)) dzieki ziomek

bardzo pomocna praca- kolejna piąteczka w dzienniku, oby takich więcej!

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury