profil

Czy sztuka powinna być jednoznaczna, czy wieloznaczna? Głos za lub przeciw.

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Symbolizm jest niewątpliwie młodopolskim terminem literackim. Zastanawiając się nad jego miejscem w kulturze nie można pominąć twórców tej epoki, którzy w swych dziełach pokazali symboli najwięcej, Ci autorzy to mistrz pióra-Stanisław Wyspiański i malarz-Jacek Malczewski.

Rozważania na temat twórczości Malczewskiego były, są i będą związane z symbolizmem. Gdy na widok publiczny został wystawiony jego pierwszy alegoryczno-metaforyczno-symboliczny obraz-„Melancholia” ukończony w 1894 r. nazwisko malarza połączono z nurtem symbolizmu. ”Istota jego[ symbolizmu pojmowanego inaczej niż „literacki”] zasadza się na przekonaniu, iż cały świat jest nierozdzielnie dwojaki: fizyczny i psychiczna zarazem, materialno-duchowy we wszystkich swoich przejawach, na wszelkich „szczeblach bytu”. Martwe przedmioty nabierają tu duchowej głębi, ludzie stają się przedmiotami fizycznymi nie tracąc nic ze swojego psychicznego życia”. Tak o symbolizmie pisze Wiesław Juszczak. Twórczość Jacka Malczewskiego właśnie taka jest. Mimo wielu protestów malarza odnośnie podporządkowania go do „symbolistów” nie udało mu się obronić przed tym „zaszufladkowaniem”. Takie dyskusje wywołał właśnie obraz „Melancholia”. Mnie jako widza oglądającego obraz ogarnął niepokój i dezorientacja. Na płótnie zobaczyłam zatarcie się granic rzeczywistości ze snami i wyobrażeniami o życiu, wiele symboli i metafor. Aby odpowiednio zinterpretować obraz należy odnieść się do historii Polski. Odniosłam wrażenie, że przemarsz ludzi na płótnie wyrwał się z rzeczywistości-granic czasu, historii i codziennego życia. Korowód przemierza przestrzeń obrazu w dziwnym, sennym tańcu. Tańczący zachowują się jak w malignie, jakby z dramatu Wyspiańskiego. Postaci wdarły się do pracowni malarza, który siedzi w kącie całkowicie bezradny. Nie może poradzić nic na to, że właśnie w jego atelier rozgrywa się dramatyczna historia. Możliwe, że tańczący pochód to kolejna z wizji malarza, nad którą nie może zapanować. Bohaterzy obrazu to szlachta, chłopi i korsynierzy. Widzimy kłębowisko ciał i ich ruch. Tylko jedna postać jest wyłączona z szalonej gonitwy. Siedzi na oknie, jest odwrócona od zbiorowiska ludzi, mroczna i przerażająca. To Melancholia. To Śmierć. Pokazuje ona całkowitą obojętność na to, co dzieje się w pracowni. Nie zabrania uciekać przez okno w świat piękny, pogodny, który jest obietnicą nowych, lepszych czasów. Nie może poradzić nic na to, że część ludzi uciekająca w kierunku nowego życia nie może do niego zdążyć, i po drodze starzejąc się umiera.

Kolejnym obrazem, pełnym symboliki jest „Błędne koło” również Jacka Malczewskiego. Obraz ten jest przedstawieniem nieskończoności życia, wiecznej zabawy pomieszanej z wiecznym cierpieniem i bólem. Przedstawia malarza siedzącego na drabinie i dyrygującego korowodem unoszących się w powietrzu osób. Ważną rolę w nim odgrywa kolorystyka.
Na płótnie istnieją dwa światy. Świat barwny-zabawy i radości i świat mroczny-bólu, cierpienia i strachu. Bohaterzy obrazu to chłopi w swych ludowych strojach, którzy w chwili dostania się w ciemną sferę obrazu są odzierani ze swych ubrań. Wydaje się, że w momencie, kiedy zostają nadzy są bardzo naturalni i rzeczywiści. Nie mogą ukryć swych myśli i zachowań pod strojami. Na obrazie widoczna też jest postać fauna-człowieka z kozimi nogami. Faun jest mitologiczną postacią, opiekunem pasterzy i rolników, ich bydła i roli. Jest to bóstwo wolnej przyrody, lasów i symbol płodności. Faun przedstawiany jako Fattus jest wróżbitą. Jego obecność na obrazie można zinterpretować jako wróżbę, zapowiedź lepszych, dostatnich czasów. Tańczący poruszają się w kręgu, krąg ten to tytułowe błędne koło. Pokazuje ono niemoc ludzi na zmianę swego losu i to, że szczęście i cierpienie zajmują równorzędne miejsce w życiu ludzkim. Jest to postawa typowa dla przedstawicieli Młodej Polski.
Nie tylko w malarstwie dominuje symbolika. Jej ogrom można zauważyć również w twórczości Stanisława Wyspiańskiego, głównie w „Weselu”. Nagromadzeniem symboli charakteryzuje się II akt. Do gości weselnych przychodzą kolejno postaci mityczne i symboliczne zarazem. Pojawia się Widmo (symbol romantycznej miłości, trwającej nadal po śmierci, symbol romantycznego kochanka), Stańczyk ( symbol rozwagi politycznej i mądrości), Rycerz (symbol potęgi i siły i świetności historii Polski), Hetman (symbol zdrady narodowej), Upiór (symbol krwawej rabacji galicyjskiej, mściciel ludu), Wernyhora (symbol idei narodowo wyzwoleńczych i zjednoczenia narodowego) i w końcu Chochoł, który jest kluczowym symbolem w całym dramacie. Chochoł to słomiany powijak zimowy. Na okres snu u roślin-zimę nakrywa się nim krzaki róż. Symbolika Chochoła jest ambiwalentna. Może on być uprzedmiotowieniem martwicy narodu, jego życia w malignie, marazmu, bierności i śmierci lub symbolem odrodzenia i nadziei na lepszą przyszłość. Uśpienie narodu nie musi przecież trwać wiecznie. Tak jak wiosną rośliny budzą się do życia tak szansa na powstanie może się odrodzić. W końcowej scenie Chochoł Dyryguje tańczącymi biesiadnikami. Wprawia ich w stan odrętwienia. „ Chochoł, słomiany powijak zimowy, wszelki powijak duszy ludzkiej pogrążony w śpiączkę, wszelki płaski kompromis, wszelki szablon życia, wszelka rutyna usypiająca wolę, myśli, czyny. Jak Chochoł gra tak ludzie tańczą”. Tak o „Weselu” napisał jeden z krytyków młodopolskich. Swą wypowiedzią ukazał idealny obraz sytuacji w dramacie. Zachowanie gości i ich taniec w kole świadczą o zatarciu się różnic klasowych (pomiędzy inteligencją, a chłopami) i o tym, że jest to naród niezdolny do jakiejkolwiek walki. Tańczący przypominają lalki-pacynki, których życie i ruch nie jest zależny od nich samych. Przedstawione powyżej zachowania i symbole pozwalają na pewną dowolność interpretacji, ale złoty róg (symbol wolności, niepodległości i chęci do powstania), czapka krakowska z pawim piórem (symbol wartości materialnych, chciwości, egoizmu i próżności), złota podkowa (symbol szczęścia i dobrobytu jednostki) i dzwon Zygmunta (symbol wielkości i chwały Polski) narzucają jednoznaczne skojarzenia. Wyspiański swe zainteresowanie symbolami pokazał również na płótnie Jego obraz „Chochoły” jest dowodem na to, ze Wyspiański w chochole widział ważny dla Polaków symbol. Obraz przedstawia zniszczony zimą ogród, a pośród nagich konarów drzew krzaki róż okryte chochołami. Chochoły przypominają straszliwe zjawy poruszające się w poświacie księżycowej, lekko opruszone śniegiem. Wyspiański uczynił z chochoła symbol optymizmu-nadzieja na odrodzenie i pesymizmu-oznacza bierność i obumieranie.
Symbole w malarstwie to również obraz Józefa Chełmońskiego „Babie lato”. Na obrazie ukazana jest kobieta leżąca na polu. Jej twarz wydaje się rozjaśniać słońce. Chełmoński malując to płótno wykorzystał polską wieś jako symbol sielanki i życie w Arkadii.
Symbolika przejawia się nie tylko w dramacie i malarstwie, ale też poezji. Doskonałym przykładem jest wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera „Orzeł morski”. Mnogość metafor-symboli autora pozwala na różnorakie zinterpretowanie utworu. Wiele przenośni można odnieść do samego autora jak i sytuacji kraju.

Mówiąc o symbolice w kulturze nie można skupić się tylko i wyłącznie na jednej epoce. Dzisiejsza kultura zawiera również wiele symboli. Nie mam tu namyśli naszywek na plecaki, które symbolizują przynależność do jakiejś grupy społecznej, ale symbolizm w sztuce. Moim zdaniem ciekawe są prace Katarzyny Kozyry np. „Krzesło” autorka stawiając w pomieszczeniu krzesło pozostawiła nam dowolność interpretacji tego symbolu. Moim zdaniem krzesło symbolizuje zmęczenie, niemoc, a może i śmierć.
Odpowiadając na pytanie z tematu opowiadam się całkowicie za symbolizmem w sztuce. Pozwala on nam, odbiorcom indywidualnie przezywać dzieło, ale jednocześnie łączy nas podświadomie z tymi, którzy pewien symbol odbiorą tak jak my. Dzięki możliwości zastosowania takich właśnie metafor twórca czy to obrazu, wiersza czy opowieści może ukryć to, co chciałby tak naprawdę powiedzieć, dzięki temu pozwala nam myśleć nad np. przeczytaną książką „Bez myślenia niewiele można się nauczyć, Bez czytania niewiele jest do przemyślenia”. Symbole właśnie pozwalają a nawet nakazują nam myśleć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut

Teksty kultury